Sytuacje w świecie zewnętrznym sprzyjają wzmożonym napięciom, występowaniu uczucia niepokoju, lęku i smutku. Przeciążenie systemu nerwowego nie sprzyja zachowaniu wewnętrznego balansu, którego tak bardzo teraz potrzebujemy. Z pomocą przychodzą zioła na uspokojenie, które w naturalny sposób wyciszą nasz organizm.
Zioła mają moc!
Natura jest odpowiedzią na wszystkie nasze potrzeby dotyczące zdrowia. Potrafi nas wesprzeć także w trudnych momentach, kiedy jeszcze bardziej pragniemy ukojenia i wyciszenia. Podstawową różnicą między ziołami a aptecznymi preparatami uspokajającymi jest ich skład. Naturalne zioła są bezpieczniejsze i zdrowsze dla naszego organizmu, ponieważ nie zawierają silnych substancji chemicznych, które mogą powodować skutki uboczne, m.in. uzależnienie. Będą one dobrym wyborem dla osób, które wcześniej nie korzystały ze środków farmakologicznych, a teraz potrzebują wsparcia dla układu nerwowego. Po które zioła na uspokojenie warto sięgać?
Melisa – przywrócenie spokoju
“Paracelsus, XVI – wieczny lekarz, przyrodnik, zwany ojcem medycyny nowożytnej, nazwał melisę swoją ulubioną rośliną. Dlaczego? Wierzył, że wykazuje ona większą moc leczniczą niż jakiekolwiek inne zioło na naszej planecie. Ma najwięcej tzw. siły życiowej. Odmładza i odnawia nasze ciało oraz ducha” – czytamy w książce „Przyprawy, które leczą”, autorstwa Karoliny i Maćka Szaciłło. Chyba nikogo nie dziwi, że melisa znajduje się na podium. Jest jednym z najbardziej znanych i najchętniej wybieranych ziół na uspokojenie. Doskonale łagodzi nerwy, usprawnia pracę mózgu, zmniejsza ból głowy związany ze stresem. Pozwala nam lepiej zapanować nad emocjami i przywrócić wewnętrzną równowagę. Jest pomocna również w problemach z zasypianiem, kiedy natrętne myśli dominują w naszej głowie.
Lipa – ukojenie zmysłów
Pradawni Słowianie i Germanie wierzyli, że chroni ona przed złymi mocami. Lipa w swoich niepozornych białych lub żółtych kwiatach kryje mnóstwo dobroczynnych związków, które doskonale sprawdzają się nie tylko przy przeziębieniach, ale także w stanie napięcia nerwowego. Filiżanka naparu z lipy zadziała uspokajająco, kojąco i relaksująco. Wpłynie na jasność myślenia i zdolności umysłowe. Już sam jej smak potrafi nas przenieść w najpiękniejsze krainy wyobraźni… Lipa ma właściwości wyciszające i nasenne, dlatego najlepiej sięgać po nią wieczorem, tuż przez zaśnięciem.
Lawenda – łagodzenie stanów lękowych
Jej kwiaty najczęściej kojarzą się z pięknym zapachem i magiczną Prowansją… Szereg badań naukowych potwierdziło jej prozdrowotne właściwości, zwłaszcza te przeciwlękowe, przeciwdepresyjne, nasenne i uspokajające. Oprócz ziołowego naparu, popularnością cieszy się olejek lawendowy, który charakteryzuje się większą siłą niż same kwiaty lawendy. Jego składniki oddziałują na ośrodkowy układ nerwowy, a więc minimalizują napięcie nerwowe i uczucie niepokoju. Warto korzystać z niego zewnętrznie na ciało, w aromaterapii i relaksującej kąpieli, działa cuda!
Więcej o olejku lawendowym, przeczytasz TU.
Kozłek lekarski – uspokojenie emocji
Wiele z nas pamięta krople walerianowe wymieszane z cukrem… A kozłek lekarski to nic innego, jak powszechnie znana waleriana. Jest wykorzystywany od lat w medycynie ludowej i konwencjonalnej. Jego korzeń i kłącza obniżają aktywność ośrodkowego układu nerwowego, dzięki czemu zmniejszają uczucie niepokoju i wywołują stan odprężenia psychicznego. Substancje aktywne zawarte w kozłku wyciszają układ nerwowy, ułatwiają zasypianie, poprawiają samopoczucie.
Rumianek – wspieranie dobrego nastroju
Wszyscy znamy rumianek z jego właściwości wspomagających trawienie. Skrywa w sobie jednak o wiele więcej. Znany jest jako sposób na uspokojenie, stres i nerwicę już od wieków. Współczesne badania potwierdziły także, że napary z jego kwiatów poprawiają nasz humor, zmniejszają irytację i zapobiegają atakom paniki. Dzięki wysokiej zawartości choliny, rumianek wspiera funkcje mózgu i układu nerwowego, wykazując pozytywny wpływ na pamięć i nastrój. Pozwala to na zachowanie równowagi psychicznej i ułatwienie zasypiania.
Zioła na uspokojenie to nie jedyna metoda kojąca organizm. O różnych technikach relaksacyjnych przeczytasz TU.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
