Mogłoby się wydawać, że kwestia rodzicielstwa jest sprawą osobistą. O tym, jak niewiele ta teoria ma wspólnego z praktyką można przekonać się podczas pierwszego lepszego obiadu z rodziną. Pytania o to, kiedy, z kim i w jakiej ilości chcielibyśmy mieć dzieci pewnie pojawią się jeszcze przed drugim daniem. Jak w takich sytuacjach jasno komunikować „nie chcę mieć dzieci”?
„Nie chcę mieć dzieci” to deklaracja na coraz większą skalę
Stany Zjednoczone to 3 pod względem ilości mieszkańców kraj na świecie. Jednocześnie aż 49% Amerykanów w wieku 18-49 deklaruje, że to mało prawdopodobne, że kiedykolwiek zdecydują się na posiadanie dzieci. Do najczęstszych powodów, dla których mieszkańcy USA nie chcą mieć dzieci, zaliczają się:
– Powody zdrowotne (19%),
– Powody finansowe (17%),
– Brak partnera/ partnerki (15%).
W Polsce sytuacja nie wygląda diametralnie inaczej. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS w 2022 r., aż 21% Polaków i Polek w wieku od 18 do 24 lat w ogóle nie planuje zakładania rodziny. Ten sam sondaż pokazał jednocześnie, że niewiele ponad połowa rodaków ma tyle dzieci, ile pragnęła. Brak możliwości finansowych, zdrowotnych lub partnera/ partnerki to nie jedyne powody, dlaczego coraz częściej decydujemy się na rezygnację z rodzicielstwa. Inne czynniki, które wpływają na niechęć do posiadania dzieci, to:
Kondycja świata: Coraz więcej ludzi uważa, że świat nie zmierza w optymistyczną stronę i w obawie przed wojną, pogorszeniem się sytuacji ekologicznej czy kryzysem moralności decyduje się na brak potomstwa.
Niechęć do brania odpowiedzialności: Niektórzy z nas po prostu wolą życie bez odpowiedzialności, którą niesie za sobą bycie rodzicem. Konieczność nieustannej opieki nad dzieckiem może ograniczać szeroko rozumianą wolność, determinować sposób spędzania wolnego czasu czy ograniczać rozwój zawodowy, z czego trudno jest zrezygnować.
Trauma rodzinna: Nie każdy z nas ma pozytywne wspomnienia związane z domem rodzinnym. Wyniesiona z niego trauma związana z relacjami może powodować lęk przed tym, że powielimy historię np. patologicznego związku rodziców, co sprawia, że zamykamy się na możliwość posiadania dzieci.
Zły timing: Do rodzicielstwa trzeba dwojga, a nie zawsze partnerzy muszą zgrywać się czasowo w chęci posiadania dzieci.

„Nie chcę mieć dzieci”- jak o tym rozmawiać?
Będziemy bronić tezy, że chęć posiadania dzieci to prywatna sprawa każdego z nas, z której nie mamy obowiązku się tłumaczyć. Jeśli jednak wiesz, że znajdziesz się w sytuacji, gdzie pytania o plany dotyczące potomstwa mogą się pojawić i planujesz podjąć próbę rozmowy, zadbaj o swój komfort. Oto jak możesz to zrobić:
Postaw na szczerość: Jeśli zdecydujesz się na wyjaśnienie, dlaczego nie chcesz mieć dzieci, postaw na szczerość. Jeśli czujesz 100% pewności swojej decyzji, nie zmiękczaj sytuacji, próbując udobruchać mamę lub dziadków słowami „ale może jeszcze kiedyś zechcę”. Taka strategia prawdopodobnie sprawi, że przy każdym spotkaniu rodzinnym czy towarzyskim będziesz konfrontować się z lawiną pytań o tym, czy to „kiedyś” już może nadeszło.
Określ granice: Pamiętaj, że to Ty decydujesz, jak dużo szczegółów ze swojego życia osobistego chcesz przekazać. Obwieszczanie decyzji to nie to samo co tłumaczenie się z niej jak przed ławą przysięgłych, która ma prawo prześwietlić Twoje zamiary i intencje jak przez rentgen. Możesz powiedzieć „nie chcę mieć dzieci, bo przy moim stanie zdrowia to ryzykowne” bez konieczności wchodzenia w szczegóły pracy Twojego układu hormonalnego. Możesz też po prostu wyrazić, że brak chęci do posiadania dzieci to świadoma decyzja, ale nie czujesz potrzeby analizowania jej na forum i prosisz najbliższych o uszanowanie Twojego zdania. To, jak głęboko inne osoby, nawet te bardzo bliskie, wejdą w Twoje życie, zależy tylko od Ciebie, wiec jeśli tylko tego potrzebujesz, stawiaj granice i broń ich dla własnego komfortu.
Podkreśl swoje prawo do decydowania: Z naszych osobistych doświadczeń oraz relacji znajomych wynika, że kobietom trudniej jest tłumaczyć się z braku chęci do posiadania dzieci. Mamy tak głęboko kulturowo wdrukowane, że bycie matką to nienegocjowalna funkcja każdej z nas, a niewykorzystanie jej jest wbrew naturze, że zapominamy o naszym prawie do samostanowienia. Odnosi się ono do fundamentalnego prawa jednostki do podejmowania własnych decyzji dotyczących jej życia i doświadczeń i obejmuje autonomię w podejmowaniu decyzji dotyczących zdrowia, edukacji, pracy, relacji interpersonalnych i innych obszarów życia. Prawo do samostanowienia zakłada, że każdy z nas ma zdolność i prawo do definiowania swoich celów, wartości, preferencji i potrzeb oraz do podejmowania działań zgodnie z nimi, z poszanowaniem praw innych osób. Nie wahaj się więc powiedzieć, że Twoje życie i Twoje ciało to obszar Twojej decyzyjności, w którym nie ma miejsca na spełnianie oczekiwań innych.
Nie atakuj: Wiemy, że tego typu rozmowy, szczególnie kiedy rozgrywają się na domowym poletku, mogą być katalizatorem do wywlekania rodzinnych brudów. Głęboko skrywane żale do rodziców, przypominanie nieszczęśliwych momentów z własnego dzieciństwa, wytykanie, że inni źle wychowują swoje dzieci – postaraj się nie zapuszczać w te rejony, bo to przecież nie ich dotyczyć ma rozmowa. Jeśli nie chcesz, aby inni wchodzili z butami w Twoje życie, postaraj się nie używać kwestionowania żyć innych jako mechanizmu obronnego.
Włącz empatię: Pamiętaj, że Twoja decyzja o nieposiadaniu dzieci może wpłynąć na Twoich bliskich w różny sposób. Być może nie zmieni ona diametralnie żyć Twoich przyjaciół, ale dla rodziców może oznaczać, że nigdy nie zaznają bycia dziadkami. Oczywiście fakt, że życie innych mogłoby być pełniejsze, gdyby pojawiłyby się w nim Twoje potencjalne dzieci, nie powinien determinować Twojej decyzji. Jak już pisaliśmy wcześniej, podkreśl swoje prawo do decydowania, wykaż jednak zrozumienie dla tych, dla których konsekwencje Twoich decyzji będą wymagały przestrzeni dla emocjonalnego przetrawienia.

Chcesz podjąć temat nieposiadania dzieci na forum, ale boisz się, że nie uda Ci się bronić granic Twojej prywatności? Podpowiadamy, jak to robić skutecznie TU.