Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
07.04.2025

Nierówne bicie serca. Kiedy nie powinniśmy ignorować tego sygnału?

Nierówne bicie serca.  Kiedy nie powinniśmy ignorować tego sygnału?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Serce czasem przyspiesza, gdy ktoś Ci się podoba — i to całkiem normalne. Ale co, jeśli zaczyna bić nierówno w środku dnia, bez powodu, jakby zapomniało rytmu? Nie zawsze oznacza to coś poważnego, ale warto wiedzieć, kiedy można wzruszyć ramionami i puścić to mimo uszu, a kiedy lepiej potraktować nierówne bicie serca serio i sprawdzić, o co chodzi.

Jak bije serce? 

Serce działa według dość konkretnego scenariusza. To zdrowe pracuje bez zbędnych fajerwerków, bez dramatów — po prostu rytmicznie, konsekwentnie i z dużą powtarzalnością. Jeśli wszystko jest na swoim miejscu, każdy jego ruch jest efektem precyzyjnie zaplanowanego procesu elektrycznego i mechanicznego. Cała akcja zaczyna się w niewielkiej strukturze w prawym przedsionku, czyli węźle zatokowym. To właśnie tam powstaje impuls elektryczny, który „mówi” sercu, że czas się skurczyć. Ten impuls przemieszcza się przez ściany przedsionków, sprawiając, że się kurczą i przepychają krew do komór znajdujących się niżej. Chwilę później sygnał dociera do kolejnego punktu przekaźnikowego — węzła przedsionkowo-komorowego. To miejsce działa trochę jak spowalniacz. Dzięki niemu komory mają czas na wypełnienie się krwią zanim się skurczą. Potem impuls pędzi dalej, przez tzw. pęczek Hisa i jego odnogi, aż do mięśni komór. I właśnie wtedy serce znowu się kurczy — tym razem mocniej — wypychając krew do płuc (żeby się natleniła) albo do reszty ciała. Ten cykl — czyli skurcz i rozkurcz przedsionków i komór — powtarza się od 60 do 100 razy na minutę, w spoczynku. A kiedy trzeba, np. w trakcie biegu albo stresującej rozmowy, może znacznie przyspieszyć. Ale nawet wtedy wszystko odbywa się według tego samego schematu. Rytm serca w takim stanie nazywamy rytmem zatokowym. To znak, że układ przewodzenia działa sprawnie, a impulsy elektryczne pojawiają się tam, gdzie trzeba i we właściwym czasie. Dzięki temu krew krąży bez zakłóceń, a organizm dostaje to, czego potrzebuje — tlen, składniki odżywcze i trochę spokoju.

Makieta serca na dłoniach
Zdjęcie Canva

Nierówne bicie serca – przyczyny 

Równe, spokojne bicie serca może wydawać się oczywistością — dopóki coś nie zacznie zgrzytać. Nierówne tętno, czyli arytmia, to sytuacja, w której serce bije za szybko, za wolno albo całkowicie niespodziewanie zmienia rytm. I choć brzmi to poważnie, w praktyce może mieć bardzo różne przyczyny — od zupełnie niegroźnych po takie, które warto potraktować serio. Poniżej znajdziesz listę najczęstszych powodów, dla których serce postanawia improwizować:

Stres, kofeina i emocjonalna huśtawka

Zacznijmy od banału, który jednak potrafi naprawdę namieszać. Stres, kawa wypita na pusty żołądek albo huśtawka hormonalna mogą być sercowym winowajcą. Znasz ten moment, gdy dostajesz nagłego przypływu adrenaliny — może przez wiadomość, której się nie spodziewałeś, albo właśnie minęłaś osobę, która Ci się podoba? Serce wtedy przyspiesza, nie pytając o zgodę. To naturalna reakcja układu nerwowego, który włącza tryb „alarmowy” i podkręca wszystko — od oddechu po tętno. Problem zaczyna się, gdy ten tryb włącza się za często. Przewlekły stres, chroniczne zmęczenie, zbyt duża ilość kofeiny (kawa, napoje energetyczne, czasem nawet niektóre herbaty) albo emocjonalna karuzela mogą sprawić, że serce zacznie wybijać własny, nieskoordynowany rytm. To nie musi być groźne, ale może być wyraźnym sygnałem, że organizm potrzebuje odpoczynku — nie tylko fizycznego, ale też emocjonalnego.

Większe problemy zdrowotne

Nierówne bicie serca może być symptomem bardziej złożonej sytuacji zdrowotnej. Często problem zaczyna się w zupełnie innym miejscu — na przykład w tarczycy. Zarówno jej nadczynność, jak i niedoczynność mogą wpływać na rytm serca, zaburzając jego tempo i przewodzenie impulsów. Zdarza się też, że problem wynika z braku równowagi w poziomach elektrolitów — takich jak potas, magnez czy sód. To pierwiastki, które pełnią kluczową rolę w przekazywaniu impulsów elektrycznych w mięśniach, w tym w sercu. Gdy zaczyna ich brakować (np. przez odwodnienie, intensywne treningi bez odpowiedniego nawodnienia, czy niektóre leki moczopędne), serce może reagować zaskakująco. Niektóre infekcje, gorączka, a nawet anemia także potrafią wytrącić układ krążenia z równowagi. W takich przypadkach arytmia jest raczej objawem niż samodzielnym problemem — ale warto ją potraktować jak wskazówkę, że coś w organizmie wymaga sprawdzenia.

Leki i suplementy

To, co przyjmujesz — nawet jeśli ma Ci pomóc — może nieoczekiwanie spowodować nierówne bicie serca. Dotyczy to leków na nadciśnienie, niektórych antybiotyków, leków antydepresyjnych, antyhistaminowych, a także preparatów stosowanych przy leczeniu astmy. Dodatkowo — zioła i suplementy, które wydają się „naturalne” i bezpieczne, również mogą namieszać. Na przykład preparaty z dziurawcem czy żeń-szeniem mogą wpływać na układ nerwowy i krążenia bardziej, niż się spodziewasz. A jeśli do tego dołożysz energetyki i podwójną kawę — nic dziwnego, że serce reaguje paniką. Ciało lubi przewidywalność, a mieszanka różnych substancji może działać jak usterka w systemie. Jeśli więc arytmia pojawia się po wprowadzeniu nowego leku lub suplementu — to może być trop, który warto przeanalizować z lekarzem.

Geny i anatomia

Niektóre osoby rodzą się z układem przewodzenia serca, który działa trochę niestandardowo. Może to być dodatkowa „ścieżka” przewodzenia impulsów elektrycznych (jak w zespole Wolffa-Parkinsona-White’a), wrodzone zaburzenia rytmu albo delikatna wada budowy serca, która przez długie lata pozostaje niezauważona. W takich przypadkach arytmia może pojawić się dopiero w dorosłości, najczęściej w momentach przeciążenia organizmu — np. w czasie intensywnego wysiłku fizycznego, podczas infekcji lub silnego stresu. To nie znaczy, że coś nagle się „zepsuło” — po prostu organizm pokazuje, że ma swoją specyfikę i czasem potrzebuje indywidualnego podejścia.

Używki

Alkohol może wywołać tzw. “holiday heart syndrome”, czyli arytmię pojawiającą się u osób, które przesadziły z piciem — nawet jeśli na co dzień ich serce działa bez zarzutu. Nikotyna, poza tym że podnosi ciśnienie i tętno, może bezpośrednio wpływać na przewodzenie impulsów w sercu. A substancje psychoaktywne — od amfetaminy po kokainę — potrafią całkowicie rozregulować rytm i są jedną z najczęstszych przyczyn groźnych arytmii u młodych dorosłych. Tu nie chodzi tylko o “zły styl życia”, ale o realne biologiczne skutki, jakie takie substancje mają na układ sercowo-naczyniowy.

Nierówne bicie serca – co może oznaczać?

Nie każde zaburzenie rytmu to od razu powód do paniki. Ale to też nie jest coś, co warto ignorować. Oto najczęstsze konsekwencje nierównego bicia serca:

Niegroźny sygnał: Czasem serce po prostu „zrobi coś dziwnego” i już. Chwilowe przyspieszenie, przeskok, pauza — może być efektem stresu, kofeiny albo zmęczenia. Jeśli trwa kilka sekund i się nie powtarza, raczej nie ma się czym martwić. 

Objaw chorób serca: Nierówny rytm może być sygnałem, że coś dzieje się z samym sercem — np. z zastawką, mięśniem albo ukrwieniem. Jeśli czujesz też duszność, ból w klatce, albo łatwo się męczysz — warto to sprawdzić.

Nierówne bicie serca konsultowane przez lekarza specjalistę
Zdjęcie Canva

Zwiększone ryzyko udaru: Niektóre arytmie, jak migotanie przedsionków, mogą sprzyjać tworzeniu się zakrzepów. A to już zwiększa ryzyko udaru mózgu. Im szybciej to wykryjesz, tym łatwiej temu zapobiec. 

Gorsza jakość życia: Nawet jeśli nie zagraża zdrowiu, nierówne bicie serca może być męczące. Kołatanie, niepokój, zawroty głowy — wszystko to potrafi skutecznie “rozwalić” dzień i zabrać energię.

Potrzeba odpoczynku: Gdy arytmia trwa długo i serce musi się gimnastykować bardziej niż zwykle, może zacząć słabnąć. Objawy to m.in. zadyszka przy wysiłku i chroniczne zmęczenie. 

Potencjalne zagrożenie zdrowia: Jeśli nagle tracisz przytomność, masz silny ból w klatce albo bardzo szybkie tętno — to może być groźna arytmia wymagająca pilnej pomocy. Nie czekaj, tylko działaj. 

Nierówne bicie serca to coś, czego nie warto ignorować — ale też nie trzeba od razu panikować.

To może tylko efekt stresu, ale może też Twoje ciało mówiące: „hej, coś tu nie gra”. Jeśli dzieje się to regularnie, przeszkadza Ci w codziennym funkcjonowaniu albo pojawia się razem z innymi objawami — lepiej to sprawdzić. Plus bardziej dbać o siebie na co dzień. Przeczytaj o tym, w jaki sposób kwasy omega mogą poprawić pracę Twojego serca (i całego organizmu!).

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.