Każda z nas jest wyjątkowa, jednak nie każda z nas chce w to uwierzyć i to poczuć. Jesteśmy bohaterkami, kreatorkami, wiedźmami od wiedzy i architektkami życia rodzinnego. Ale… w naszych wnętrzach skrywa się ktoś jeszcze – Bogini, która czeka na uwolnienie i podążanie za głosem serca. O wiele łatwiej tego dokonać, gdy zna się kierunek drogi. „Obudź w sobie boginię. Joga i ajurweda dla kobiet”, autorstwa Justyny Połeć, jest właśnie takim kobiecym kompasem, dzięki któremu każda z nas może wrócić do siebie, czyli do domu…
W dzisiejszym świecie tak wiele mówi się o celebracji i docenianiu kobiecości, a jednak wiele z nas wciąż tak mało robi dla siebie. W końcu „zawsze jest coś ważniejszego do ogarnięcia”. Pomimo tego, że jesteśmy jak japońska autostrada – wielozadaniowe i zawsze przygotowane, zapominamy, że aby móc zadbać o innych, najpierw musimy zadbać same o siebie. Przesłanie to wielokrotnie podkreśla Justyna, znana w mediach społecznościowych jako Justbogini (wcześniej Justdeliciouxs), pisząc w książce, że „każda kobieta potrzebuje czasu dla siebie”. Tak, moje drogie – niech stanie się to naszą kobiecą intencją na dziś i każdy nowy dzień. Dzięki temu mamy szansę na dotarcie do swojej wewnętrznej Bogini! Ale zaraz… do kogo?

Jestem Boginią?
„Gdy odnajdziesz, zobaczysz i uszanujesz Boginię, która żyje w tobie, reszta wydarzy się w sposób oczywisty i harmonijny” – gdy czytam te słowa, mój umysł automatycznie podpowiada, że jestem wartościowa, ale chyba nie na tyle, by nazwać siebie „boginią”. Pojawia się sceptycyzm, lekko drwiący uśmieszek i niedowierzanie. Wyobrażam sobie siebie jako niezwykle uduchowioną istotę, otoczoną jasnym światłem, promieniującą uśmiechem dla wszystkim. Po kilku stronach okazuje się, że wcale nie taką „boginię” miała na myśli autorka. „Wszystko to, co czujesz i widzisz [na myśl o słowie „bogini”], jest twoim subiektywnym obrazem Bogini, zbudowanym na podstawie twoich doświadczeń z kobiecością i boskością” – dzięki tym słowom docieram głębiej.
Bogini to kobieta, która zna swoją wartość i wierzy, że może osiągnąć wszystko, czego pragnie. Może i brzmi górnolotnie, ale tak właśnie jest. Nawet, jeśli jesteś obecnie na etapie życia, w którym samomiłość jest ci obca, gwarantuję, że autorka przypomni ci, a może dopiero uświadomi, że wszystko, czego potrzebujesz jest już w tobie. Co więcej, dowiesz się, czemu ten przekaz stanowił sekret, zatajany przed kobietami przez wieki. Niech pierwszym krokiem ku odkryciu swojej wartości będzie zgłębienie się w opowieść o boskiej mocy kobiecości. Wyzwól swoją Boginię. Już czas!
Niezwykła moc kobiecości
Właśnie z takim przekonaniem powstała ta książka! Gdy biorę ją do ręki, czuję, że następuje przełom w postrzeganiu naszych kobiecych ciał, umysłów, a także dusz. Nastąpił czas, gdy nie musimy już ukrywać swojej kobiecości, wręcz przeciwnie – możemy być z niej dumne. Łatwiej powiedzieć, gorzej zrobić? Pomyśl przez chwilę, czy jako kobieta czujesz się kobieco? Poszukaj odpowiedzi w swoim sercu. Podejrzewam, że przez erę patriarchatu, rywalizacji i brutalności – twoja odpowiedź może brzmieć „nie” lub chociaż „nie do końca”. Książka Justyny jest swoistym manifestem nowego świata, w którym jest więcej miejsca na naturalność, radość, pasję i boską kobiecość, czyli wartości, których w głębi serca pragnie każda z nas.
W pielęgnowaniu relacji z samą sobą i połączeniu się ze swoją wewnętrzną Boginią mogą być pomocne małe, codzienne praktyki. W końcu kochamy rytuały, tym bardziej te kojące, utulające i rozkoszne! Właśnie takimi magicznymi sposobami na ukochanie siebie dzieli się Justyna. Co powiesz na masaż piersi, rytualną kąpiel, jogę menstruacyjną lub yoni steaming (o tym, czym jest piszemy TU)? Każda chwila poświęcona sobie jest cenna. Zwłaszcza, jeśli służy ona uzdrawianiu naszej kobiecej natury, którą nieświadomie zaburzyłyśmy.

Powrót do równowagi
Jako redakcja cenimy sobie prawdziwe historie ludzkie, które pokazują kręte drogi prowadzące do zdrowia. Takimi doświadczeniami dzieli się Justyna, która przez długi czas zmagała się z nierównowagą hormonalną. To właśnie dzięki tym lekcjom życiowym trafiła na jogę i ajurwedę, które uświadomiły jej, że do przywrócenia równowagi ciało wcale nie potrzebuje magicznej tabletki, ale „wzmocnienia i wydobycia swojego potencjału”. Patrząc na nasz organizm holistycznie (co jest słowem klucz dla autorki), dochodzimy do prostych wniosków: uzdrowienie problemów związanych z gospodarką hormonalną (plagą XXI wieku) wymaga zmiany stylu życia. I nie tylko spożywanego pokarmu, czy jakości snu, ale także – przyjrzenia się swojej relacji z kobiecością i sensualnością…
To właśnie na tych ostatnich Justyna skupia się najbardziej. Niech cię jednak nie zmyli, że jest to książka wyłącznie o cudownej Bogini, zamieszkującej twoje wnętrze. Nic bardziej mylnego! Autorka jest pasjonatką jogi i ajurwedy, które rozkłada na czynniki pierwsze w kontekście zdrowia nas – kobiet. Jeśli pragniesz dowiedzieć się, jak naturalnie wspierać swój organizm, aby przywrócić równowagę hormonalną – bingo! Jeśli zastanawiasz się, co jeść i jak ćwiczyć w każdej fazie cyklu, a także, jak stres wpływa na cykl miesiączkowy i jak go ujarzmić – również bingo!
„Obudź w sobie boginię. Joga i ajurweda dla kobiet” to książka dla każdej z nas. Wciąż tak bardzo nie znamy swojej kobiecej natury, nie rozumiemy swoich naturalnych cykli. Czas to wreszcie zmienić. Czas na nowo połączyć się ze swoim wnętrzem i podążać za głosem serca, czyli głosem Bogini…”.
Książka „Obudź w sobie boginię. Joga i ajurweda dla kobiet” to nie jedyna przestrzeń, w której Justyna dzieli się z nami swoją wiedzą. O mocy ajurwedyjskiej Ashwagandhy Justyna pisze dla nas TU, a o poprawie trawienia zgodnie z ajurwedą TU.