Mówi się, że dzień należy zacząć od porządnego posiłku. Okazuje się jednak, że jest kilka czynności, które warto wykonać jeszcze przed śniadaniem, żeby zwiększyć ich efektywność. Ciekawi? Oto one.
Szklanka wody
Badania przeprowadzone w Korei przez Ji Na Jeong’a dowodzą, że picie wody przed posiłkiem zmniejsza ilość zużytej podczas jedzenia energii oraz powoduje, że jemy mniej. Po przespanej nocy nasz organizm jest odwodniony. Wypicie jednej lub dwóch szklanek na czczo po pierwsze uzupełnia brak płynów, a po drugie przygotowuje nasz układ pokarmowy do trawienia. Według dietetyków brak odpowiedniego nawodnienia przed posiłkiem to jeden z najczęstszych błędów żywieniowych.
Jeżeli jesteś na bakier z piciem wody w jej naturalnej odsłonie, dodaj plaster cytryny albo wrzuć kilka listków mięty.
Trochę słońca
Jeśli śpisz przy zasuniętych zasłonach, blokujesz dostęp porannego słońca, które ma zbawienny wpływ na Twój cały nocny rytm snu. Do takich wniosków doszli naukowcy z Nowego Jorku pod kierownictwem Mariany Figueiro. Według ich badań światło słoneczne wpadające do pomieszczenia reguluje nasz rytm dobowy, poprawia jakość snu oraz samopoczucie. Dlatego jednym z porannych niezbędników powinno być złapanie trochę promieni światła słonecznego.
Praktyka jogi
Trawienie zajmuje sporo czasu i energii, których potrzebujesz podczas jogi. Według instruktorów, aby wyciągnąć z jogi to co najlepsze, nie powinno się jeść przez minimum 4 godziny przed praktyką. Trudno w ciągu dnia znaleźć taki moment, kiedy nasz żołądek jest pusty. Dlatego trenując rano przed śniadaniem, nie musimy pilnować tych przerw, bo naturalnie jesteśmy po wystarczająco długiej. Ćwiczenie na czczo będzie przydatne szczególnie w przypadku prawidłowego oddechu. Po pierwsze przepona nie będzie obciążona pełnym żołądkiem, a po drugie łatwiej będzie się skupić na oddychaniu, gdy organizm nie będzie pochłonięty trawieniem.
Zestaw asan na energiczny poranek znajdziecie tu.
Seks
Żeby seks oprócz dostarczenia nam przyjemności przyczynił się do poprawy naszego samopoczucia oraz zdrowia najlepiej jak uprawiany jest z samego rana. Od dawna wiemy, że orgazm powoduje wystrzał oksytocyny w naszym organizmie, ta natomiast jest odpowiedzialna za redukcję stresu oraz dobre samopoczucie, które zawsze jest mile widziane. Jak pokazują amerykańskie badania z 2015 roku, uprawianie seksu zwiększa nasza odporność na bakterie i wirusy, warto więc uzbroić się z samego rana w dodatkową ochronę. Dobra wiadomość również dla tych, którzy zwykle muszę się zmuszać do śniadania: seks zwiększa apetyt, zatem poranna owsianka nie będzie stanowiła już wyzwania.
Medytacja
Pracujący żołądek podczas medytacji może skutecznie rozbijać naszą koncentrację. Podobnie jak z jogą, najwięcej benefitów z praktyki osiągniesz, gdy masz pusty żołądek, a najłatwiej o to właśnie o poranku. Co więcej, jeśli zrobisz krótką medytację tuż przed jedzeniem, łatwiej będzie Ci delektować się śniadaniem będąc “tu i teraz”. Często jemy, myśląc o wszystkim tylko nie o tym, co robimy w danym momencie. Poranna medytacja zwiększa szansę na świadomy i uważny posiłek, na radość z niego.
Zimny prysznic
Rześka woda poprawia ukrwienie organizmu i usprawnia metabolizm, dzięki czemu szybciej spalamy to, co jemy. Poranny, zimny prysznic szybko nas obudzi, doda nam energii i pozwoli cieszyć się zdrowiem. Naukowcy z Amsterdamu udowodnili, że wdrożenie zimnego prysznica do rutyny dnia codziennego zmniejsza częstotliwość zapadania na przeziębienia oraz pomaga w walce z wirusami i bakteriami. Zimny prysznic przed śniadaniem to gwarancja, że nad nim nie przyśniemy, a kawę będziemy mogli pić już nie jako poranny zestaw budzący, ale po prostu dla przyjemności.
Więcej o korzyściach zimnych pryszniców przeczytasz tu.