Układ odpornościowy potrzebuje codziennego wsparcia, tym bardziej w okresie jesienno-zimowym, gdy przeziębienie czeka za rogiem. Istnieje wiele naturalnych sposobów na wzmocnienie odporności – jednym z nich jest oxymel. Przedstawiamy jego cenne właściwości i starą recepturę, dzięki której możesz przygotować go samodzielnie!
Jako redakcja, lubimy łączyć tradycyjną mądrość ziołową z nowoczesną wiedzą naukową, aby korzystać ze sprawdzonych rozwiązań wellness. Oxymel jest eliksirem stosowanym już w starożytności podczas chorób układu oddechowego i odpornościowego. Wrócił do łask pod koniec lat 70. XX wieku, kiedy zielarka i założycielka Kalifornijskiej Szkoły Badań nad Ziołami, Rosemary Gladstar, przypomniała światu jego dobroczynne właściwości i działanie.
Dawniej, gdy nie było syntetycznych leków, czymś oczywistym było czerpanie mocy zdrowia z naturalnych antybiotyków w postaci miodu, octu, czosnku lub cebuli. Choć jako ludzkość ewoluowaliśmy, właściwości prozdrowotne tych produktów pozostały te same. Czasem warto wrócić do korzeni i iść za radą przodków, którzy chorowali znacznie rzadziej niż współczesny człowiek. Dzisiejsze trudne czasy są idealnym momentem na wielki powrót oxymelu!
Czym jest oxymel?
To połączenie dwóch słów: „oxy” – „tlen” (w tym przypadku utlenione wino – ocet jabłkowy) oraz „mel” – „miód”. Oprócz tych składników, do oxymelu dodaje się przeróżne zioła i warzywa, takie jak np.: tymianek, rozmaryn, pokrzywa, szałwia, imbir, czosnek, cebula, pieprz, chrzan, kurkuma.
Oxymel jest prawdziwą bombą odpornościową: działa wspomagająco zarówno w czasie przeziębienia i grypy, jak i w higienie dnia codziennego. Dodatkowo, wykazuje działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, regulujące pracę metabolizmu, oczyszczające z toksyn i dodające energii (także po intensywnym treningu). Nic dziwnego, jego składniki posiadają szereg właściwości prozdrowotnych, które są potwierdzone licznymi badaniami.
Jak zrobić oxymel?
Podstawą dobrego oxymelu jest żywy, naturalny, ekologiczny ocet jabłkowy. Nie obawiaj się, dodatek miodu (również ze sprawdzonego źródła) idealnie równoważy i łagodzi smak wyciągu octowego. Wszystkie surowce użyte do wykonania receptury muszą być jak najlepszej jakości (zalecamy te ekologiczne), co wzmocni działanie oxymelu.
Zielarka Rosemary Gladstar radzi, aby do tradycyjnej wersji eliksiru dodać więcej składników o działaniu prozdrowotnym, aby dodatkowo wzmocnić smak, aromat i cenne właściwości. Tak naprawdę efekt końcowy zależy tylko od Twojej wyobraźni. Wsłuchaj się w potrzeby swojego organizmu i zacznij tworzyć naturalny antybiotyk jako wsparcie dla siebie i bliskich.
Oto nasza wersja przepisu:
Składniki:
– świeże lub suszone zioła: tymianek, oregano, pokrzywa, szałwia, pieprz (to tylko propozycja),
– kłącza: imbir, kurkuma,
– warzywa: cebula, czosnek, chrzan,
– ocet jabłkowy,
– miód.
Wykonanie:
Rozdrobnione w moździerzu zioła (jeśli masz suszone – pomiń), pokrojone w cienkie plasterki kłącza i warzywa wsyp do słoja (składniki powinny sięgać przynajmniej do połowy). Całość zalej octem jabłkowym, tak, aby pokrył dokładnie wszystkie składniki. Zakręć słój (nie musisz bardzo szczelnie) i trzymaj w temperaturze pokojowej przez około 4 tygodnie. Od czasu do czasu możesz zamieszać zawartość słoika. Po upływie zalecanego miesiąca, odcedź płyn od części stałej i wymieszaj go z miodem w proporcji, która Ci smakuje (zalecamy 2/3 marynowanego octu na 1/3 płynnego miodu). Można zrobić też mniej lub bardziej słodki oxymel, jednak nie zachęcamy do całkowitej rezygnacji z miodu – jego cenne właściwości są nie do przecenienia. Przechowuj miksturę szczelnie zamkniętą w ciemnym i suchym pomieszczeniu.
PS. Przygotuj porcję na około 10-14 dni kuracji, a gdy skończysz, nastaw kolejną. I tak przez cały sezon jesienno-zimowy! Ku zdrowotności…
Jak stosować oxymel?
Tutaj także przyda się obserwowanie własnego organizmu. Dla osób dorosłych zaleca się do 2 łyżek (najlepiej dodać go do szklanki ciepłej wody) dziennie. Dodatkową dawką warto wspomóc się wówczas, gdy czujesz, że coś Cię bierze. Dzieci (od 1 roku życia) mogą spożywać syrop po łyżeczce dziennie (również rozpuszczony w wodzie).
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
