Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
11.03.2023

Polskie uzdrowiska. Dlaczego to lepszy kierunek niż zagraniczne spa?

Polskie uzdrowiska. Dlaczego to lepszy kierunek niż zagraniczne spa?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Planujesz urlop? Zamiast błądzić palcem po mapie w poszukiwaniu egzotycznych spa, otwórz atlas Polski i skup się na rodzimych atrakcjach. Gwarantujemy, że wellness w wydaniu lokalnym pomoże Ci nabrać sił, zregenerować umysł i przy okazji nie zrujnuje portfela. Za co tak bardzo kochamy polskie uzdrowiska? 

Jak wybieramy miejsce na urlop? 

W wakacje dobrze jest oderwać się od tego, co znajome i być może czasem przeciążające. Budzić się w nowym miejscu, z dala od pracy, poczuć się anonimowo w tłumie i doświadczać przeżyć, które pomagają w uzyskaniu wewnętrznego balansu. Co przychodzi Ci do słowy, kiedy myślisz o totalnym fizycznym relaksie? Masaże, aromaterapia, zabiegi wodne, joga z widokiem na kojącą naturę? Nic dziwnego, że szukając miejsca na wakacyjny odpoczynek wpisujemy w wyszukiwarkę hasła takie jak odnowa biologiczna, retreat jogowy czy turnus wellness. Potrzeba tego, aby zamienić zwykły urlop w symfonię relaksacyjnych doznań sprawia, że światowy sektor spa dosłownie eksploduje – jego wartość na przestrzeni najbliższej dekady ma się niemal podwoić i wynieść 185 miliardów dolarów. Chociaż jednorazowe wyjazdy do tego typu ośrodków nie wiążą się ze zgromadzeniem budżetu godnego Elona Muska, do tanich też nie należą. Jeśli chcemy udać się do spa z widokiem na ocean, np. na Bali lub w Tajlandii, musimy liczyć się z tym, że sam koszt przelotów wyniesie kilka tysięcy złotych. Czy warto inwestować tak dużo w podróż, skoro i tak ta najważniejsza i najbardziej relaksująca podczas urlopu powinna być w głąb siebie? Nie mówimy nie, pod warunkiem, że wydatki związane z tego typu wakacjami nie sprawią, że zamiast relaksować się na plaży w cieniu egzotycznej palmy będziemy w głowie analizować warunki kredytu- chwilówki, a kilka wód kokosowych wypitych prosto z orzecha nie zje naszego budżetu na zakupy spożywcze po powrocie. Coraz bardziej łaskawy okiem patrzymy jednak na oferujące pełną gamę doznań dla ciała i ducha polskie uzdrowiska. 

polskie uzdrowiska
Zdjęcie Canva

Kierunek polskie uzdrowiska 

Jeśli uzdrowiska kojarzą Ci się z oldschoolowymi domami wczasowymi, w których w pokojach królują wersalki, w stołówkach ryż na mleku, a na dansingach emeryci, chyba musisz zredefiniować to, czym polskie uzdrowiska tak naprawdę są. Warto zacząć od tego, że są one wpisane w naszą tradycję lecznicą od wieków. Pierwsze zapiski o istnieniu jednego z najstarszych uzdrowisk w Europie Wschodniej, Cieplicy Zdroju, znajdującego się na terenie Sudetów, pochodzą już z XII w. Na początku z uroków tego typu kurortów korzystali książęta z rodu Piastów, arystokracja i wielmożni goście z zagranicy. W XIX wieku uzdrowiska stały się przedmiotem zainteresowania naukowców, którzy zajęli się badaniem leczniczych wód i klimatu. Po II wojnie światowej miejsca te stały się własnością społeczną, co dało możliwość powszechnego korzystania z ich leczniczych właściwości. Aby móc jak najczęściej korzystać z prozdrowotnych korzyści pobytu w rodzimych kurortach, rodacy mogli liczyć na wsparcie ze strony władz. W 1925 r. wprowadzono ulgi kolejowe przysługujące kuracjuszom powracającym z uzdrowisk, a kilka lat później do pakietu ułatwień wprowadzono specjalne ulgi na przejazdy PKP do 70 miejscowości uznanych za atrakcyjne pod względem turystycznym. Obecnie na terenie Polski znajdują się 44 miejscowości o statusie uzdrowiska, czyli miejscowości dysponującej naturalnymi czynnikami leczniczymi, do których zalicza się wody mineralne oraz właściwości klimatyczne. Prawie połowa znajduje się w dwóch województwach: dolnośląskim z 11 ośrodkami i małopolskim z 9 ośrodkami, a ich oferta zabiegów wzmacniających nie odbiega jakością tych oferowanych w ekskluzywnych spa. 

Dlaczego warto wybrać uzdrowiska? 

Uzdrowiska wpisują się w trend naturalnego dbania o ciało. Jednym z najważniejszych czynników wpływających na to, że mają one prawdziwie regeneracyjny potencjał, jest wyjątkowy klimat. Aby miejsce mogło być zakwalifikowane jako uzdrowisko, musi spełnić restrykcyjne warunki związane z jakością wody i powietrza. Czyste powietrze, ubogie w bakterie i alergeny oraz odżywcze wody  pełne składników mineralnych pomagają w leczeniu i profilaktyce: 

Chorób układu oddechowego, 

Schorzeń układu krążenia, 

Niedokrwistości, 

Chorób ortopedyczno- urazowych,

Dolegliwości reumatologicznych, 

Chorób układu nerwowego,

Alergii, 

Chorób skóry, 

Bólów mięśni i stawów. 

polskie uzdrowiska
Zdjęcie Canva

Dzięki ofercie składającej się z kinezyterapii, laseroterapii, elektroterapii, fizykoterapii, światłolecznictwa, zabiegów borowinowych, kąpieli solankowych, rehabilitacji, gimnastyki leczniczej, masażu leczniczego czy masażu wodnego. Jeśli taki pakiet potencjalnych korzyści jeszcze Ciebie całkowicie nie przekonał, pamiętaj o budżecie. Koszt tygodniowego pobytu w polskim uzdrowisku może wynieść tyle, ile cena samego biletu lotniczego do egzotycznego spa. 

Kusi Cię wizja wakacji, ale nie chcesz tracić czasu i ciągle odsuwasz termin urlopu w bliżej niesprecyzowaną przyszłość. Uważaj, żeby Twój organizm nie dał Ci dobitnie znać, że musisz się zatrzymać. Więcej o korzyściach płynących z dawania sobie przestrzeni na odpoczynek piszemy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.