Jedną z najważniejszych cech osób długowiecznych jest pozytywne nastawienie do życia. Możesz myśleć, że to nonsens, jednak w rzeczywistości jest przesiąknięty dowodami naukowymi. Mamy nadzieję, że zachęcą cię one do zmiany postrzegania świata i zwrócenia się w stronę pozytywności!
Pozytywne myślenie nie oznacza ignorowania rzeczywistości lub lekceważenia problemów (więcej o toksycznej pozytywności piszemy TU). Dzięki niemu rozumiesz, że każde doświadczenie życiowe jest lekcją (choć czasem bardzo trudną) i wszystko jest po coś, a w obliczu niepowodzeń potrafisz powiedzieć „idę dalej”. Zastanów się, jaka jest Twoja szklanka – do połowy pusta, czy pełna? Jeśli skupiasz się na pierwszej opcji, zachęcamy do poznania naukowych powodów, dla których warto myśleć pozytywnie. Lista jest naprawdę długa i zaskakująca!
Dlaczego warto myśleć pozytywnie?
Pozytywne myślenie wzmacnia odporność
Metaanaliza ponad 300 badań obejmujących 30 lat badań nad związkiem między stresem a układem odpornościowym wykazała, że nadmierny stres może zmienić funkcjonowanie układu odpornościowego. Dzieje się tak bowiem kortyzol, hormon stresu, zmniejsza liczbę leukocytów i NK (natural killers), których zadaniem jest ochrona organizmu przed różnymi drobnoustrojami, w tym także przed komórkami nowotworowymi! Z tego powodu podwyższone stężenie kortyzolu jest niebezpieczne nie tylko dla zdrowia, ale i życia. Przyjrzyj się, kiedy ostatni raz złapałeś infekcję? Prawdopodobnie było to wtedy, kiedy goniły terminy i nie miałeś czasu na sen i regenerację. Zadbaj o równowagę, to jeden z najlepszych czynników wzmacniających odporność!
Pozytywne myślenie sprzyja powstawaniu nowych neuronów
Za sprawą włoskiej noblistki prof. Rity Levi-Montalcini wiemy, że nasze neurony obumierają, jednak w mózgu stale powstają nowe, a więc dochodzi do procesu neurogenezy. Co ciekawe, w stresie to zjawisko jest hamowane. Wspomniana noblistka żyła 103 lata i do końca życia powtarzała: „A u mnie, proszę państwa, codziennie powstają nowe neurony”, jednak podkreśliła, że powstają głównie wtedy, gdy doświadczamy pozytywnych emocji! Jak pisze dr Jadwiga Jośko-Ochojska w książce „Więcej nadziei. O raku, stresie i nowych szansach”: „Emocje negatywne sprawiają nie tylko, że nie powstają nowe neurony, lecz jednocześnie odnotowujemy także zanik tych neuronów, które już powstały”.
Pozytywne myślenie wydłuża życie
Ludzie, którzy żyją krócej, mają krótsze telomery (końcowe fragmenty chromosomów), a długowieczni dłuższe. Z tego powodu długość telomerów jest ogólnie przyjętym wskaźnikiem długowieczności komórek! Jak pisze dr Jośko-Ochojska: „Badania naukowe dowiodły, że przewlekły stres przyspiesza proces skracania się telomerów. Wykazano, że im dłużej trwa przewlekły stres, tym krótsza jest długość telomerów, niższa aktywność telomerazy i większy stres oksydacyjny”. Co ciekawe, wykazano także, że pozytywne emocje, medytacja i aktywność fizyczna powodują po 3 miesiącach wzrost telomerazy o 30% i prawidłowe wydłużanie się telomerów w zdrowych komórkach!
Pozytywne myślenie sprzyja sukcesowi
I to nie tylko w pracy, ale też w zdrowiu i w relacjach! W badaniu przeprowadzonym w Kalifornii próbowano ustalić, czy szczęście powoduje sukces, czy odwrotnie. Wykazano, że pozytywni ludzie rzadziej angażują się w szkodliwe zachowania, takie jak palenie, niezdrowe używanie, czy nadużywanie szkodliwych substancji. W rezultacie, ludzie pozytywnie nastawieni są bardziej skłonni do uzyskania sprzyjających okoliczności życiowych – w tym zdrowia i bogactwa. Dostrzegasz tu związek z prawem przyciągania? Może warto się temu przyjrzeć?
Pozytywne myślenie odsuwa niepokój
W badaniu londyńskich naukowców odkryto, że już nawet pozytywna wizualizacja może zastąpić natrętne negatywne myśli. Ma to kluczowe znaczenie, gdyż silne i negatywne emocje mogą trwać godzinami, a nawet latami, wprowadzając nasze ciało w stan chronicznego stresu. Dobra wiadomość jest taka, że mózg nie rozróżnia tego, co jest prawdziwe, od tego, co wyimaginowane, dlatego wizualizacja pozytywnych wydarzeń może być naukowym odpowiednikiem czarodziejskiej kuli, która zmniejsza zmartwienia i zwiększa uczucie radości!
Jak zachować spokój w stresowych sytuacjach? O treningu opanowywania nerwów piszemy TU.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
