Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
16.04.2021

Pracujesz nad prokrastynacją? Czekają Cię 3 naukowo potwierdzone nagrody

Pracujesz nad prokrastynacją? Czekają Cię 3 naukowo potwierdzone nagrody
Zdjęcie Egor Ivlev/ Unsplash
Zdjęcie Egor Ivlev/ Unsplash

Masz tendencję do odkładania rzeczy na później i nie wiesz, jak wyjść z błędnego koła prokrastynacji? Myślisz, że próba zmierzenia się z realizacją kolejnych punktów w rozkładzie dnia i tak nie przyniesie zmian na lepsze? Niezmiennie wyczekujesz bardziej dogodnego momentu: wiosny, poniedziałku czy sprzyjającego ascendentu, żeby zabrać się do pracy? Mamy coś, co zmotywuje Cię do działania jeszcze dziś i pracy nad prokrastynacją! 

Pracuj nad prokrastynacją, lepsze jutro nie przychodzi samo 

Chociaż to Hiszpanie, wypowiadający jak mantrę słowo „mañana” ( jutro) kojarzą nam się z przodownikami prokrastynacji, tendencję do odkładania na później mamy wszyscy, bez względu na pochodzenie. Polacy w tej niechlubnej dziedzinie radzą sobie naprawdę nieźle – ponad 80 % naszych rodaków odwleka  przystąpienie do działania na później. Mężczyznom przydarza się to częściej niż kobietom,  a osoby młodsze odwlekają zadania częściej niż starsze. Niewinne „skończę to jutro” albo „poczekam na dogodniejszy moment”, powtarzane regularnie, mogą zdeterminować to, jak czujemy się sami ze sobą i naszymi życiami. Jak wynika z badań, 94% ludzi uważa, że prokrastynacja całkowicie zaburza poczucie życiowego szczęścia, przytłacza, wywołuje poczucie winy, złość, a nawet depresję. „Prokrastynacja wynika z nieumiejętności radzenia sobie z własnymi emocjami, a nie z nieumiejętności radzenia sobie z czasem” (tłum. red.) – twierdzi dr Tim Pychyl, profesor psychologii i członek Grupy ds. Badań nad Prokrastynacją Uniwersytetu w Ottawie. Te wszystkie emocje są trudne nawet w ramach jednorazowych doświadczeń, a do tego bardzo łatwo jest się w nich zapętlić. Kiedy raz celowo unikniemy skonfrontowania się z wyzwaniem, niezależnie od jego skali, dokładamy cegiełkę do bardzo często błędnych, irracjonalnych wyobrażeń na własny temat. Nie wstanę na pierwszy poranny trening – jestem do niczego, nigdy nie poprawię swojej kondycji czy nie uzyskam wymarzonej formy. Nie wygram nagrody w konkursie – po co dalej próbować, jedyne co mogę zrobić to znów się ośmieszyć, wszyscy zobaczyli prawdę o mnie, nigdy nie będę wystarczająco dobry/dobra, żeby wygrać. Jak wiadomo, myśli generują emocje, a w przypadku tak umniejszających komunikatów pod własnym adresem trudno odczuwać inne niż te negatywne. Aby przed nimi uciekać, zaczynamy też uciekać przed wyzwaniami. Nie podejmujemy więc próby pojawienia się na drugim treningu, mimo że moglibyśmy nie tylko pojawić się na czas, ale też po prostu spędzić przyjemną godzinę na robieniu czegoś tylko dla siebie. Nie startujemy w kolejnym konkursie, chociaż być może lepiej przygotowani moglibyśmy znaleźć się wyżej w klasyfikacji, dostając jasne potwierdzenie rozwoju.

Pracujesz nad prokrastynacją
Zdjęcie Mathias PR Reding/ Unsplash

Jak już wspomnieliśmy, prokrastynacja przytrafia się każdemu z nas. I na szczęście to również od nas zależy, co z nią zrobimy. Możemy się jej poddać, tracąc czas, poczucie własnej wartości i szansę na doświadczenie realnych, życiowych zmian. Możemy też we własnym tempie, z pomocą z zewnątrz lub na własną rękę, próbować pokonać lęk, dyskomfort czy niewiarę w siebie i spróbować przełamać się w działaniu. Jak twierdzą naukowcy, na wytrwałych czekają nagrody:

1. Obniżenie poziomu stresu

Dr Piers Steel, psycholog i autor książki „“The Procrastination Equation: How to Stop Putting Things Off and Start Getting Stuff Done.” twierdzi, że prokrastynacja to krzywda, którą wyrządzamy sobie własnymi rękoma. Powtarzana w czasie, chroniczna prokrastynacja powoduje nie tylko znaczny spadek naszej produktywności, ale  też wywiera destrukcyjny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne, powodując chroniczny stres, nadprodukcję kortyzolu i zachwianie równowagi hormonalnej oraz wynikające z niej: bezsenność, spadek libido, zaburzenia koncentracji oraz nasilające się objawy rozdrażnienia czy depresji. Odczuwasz ulgę, kiedy uda Ci się zrealizować jakiś cel? Pomyśl w takim razie o tym całym napięciu, które nawarstwia się w Tobie za każdym razem, kiedy dajesz sobie wewnętrzne przyzwolenie na znalezienie swojego „mañana”. Jeżeli starasz się aktywnie wykorzystywać narzędzia do redukcji stresu, takie jak medytacja, ćwiczenia oddechowe czy rozluźniające, dołącz do nich walkę z prokrastynacją, a wspomniana już ulga będzie towarzyszyć Ci każdego dnia. 

2. Szybszy rozwój

Istnieje jeszcze jedna zależność między stresem, a prokrastynacją. Poza tym, że odkładanie na później może powodować wzrost produkcji hormonu stresu, czyli kortyzolu, ten sam stres aktywuje w nas mechanizm prokrastynacji. Dochodzi wtedy to tzw. efektu kumulacji prokrastynacji, a my, zassani przez to błędne koło, tracimy nie tylko szanse, ale i czas, który moglibyśmy poświęcić na rozwój. Oczywiście, podjęcie pierwszego kroku w kierunku rozwoju teoretycznie nie wystrzeli nas wprost do miejsca docelowego, ale w praktyce nawet wolny rozwój pozwoli nam zbudować siłę, odporność na porażki, przyzwyczai do systematycznego działania i da jasną wizję światełka na końcu tunelu, które zdaniem naukowców jest jednym z najskuteczniejszych motywatorów do dalszego działania. Zazdrościsz ludziom, którzy osiągneli to, o czym śnisz po nocach i marzysz w ciągu dnia? Zamiast zasłaniać się swoimi (często wyimaginowanymi) słabościami lub przeszkodami, zamień „zrobię to jutro” na „dziś będzie ten dzień, kiedy zacznę zmieniać swoje życie”. 

Pracujesz nad prokrastynacją
Zdjęcie Joanna Nix Walkup/ Unsplash

3. Umacnianie poczucia własnej wartości

Znasz to przyjemne uczucie, kiedy robiąc bilans pracy pod koniec dnia widzisz, że udało Ci się zrealizować wszystkie pozycje z „to do list”? Stawianie czoła wyzwaniom to jasny komunikat potwierdzający wiarę we własne siły i wartość, który wysyłamy swojemu wewnętrznemu „ja”. Unikanie wyzwań, jak łatwo można się domyślić, przynosi odwrotny skutek, na czym cierpi najbardziej nasza samoocena. Pamiętaj, że człowiek pewny siebie ma w sobie dużo więcej wewnętrznego spokoju, a ten natomiast generuje poczucie kontroli. Łatwiej wtedy dostrzegać szanse i próbować je wykorzystywać, a w obliczu porażek, które przecież przytrafiają się każdemu z nas, podnosić się i działać dalej.

Nigdy nie jest za późno, żeby wziąć życie w swoje ręce i zacząć działać. Bez względu na ilość wcześniejszych porażek czy dni zmarnowanych na wymyślanie wymówek, nawet dziś możesz zrobić dla siebie coś, co przybliży Cię o krok do realizacji planów czy marzeń. Nie wiesz, jak zacząć? Skorzystaj z naszych prostych patentów na to, jak rozpalić w sobie chęć działania. Znajdziesz je TUTAJ.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.