Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
27.06.2023

Pstryk i entuzjazm znikł. Słomiany zapał, jak z nim walczyć?

Pstryk i entuzjazm znikł. Słomiany zapał, jak z nim walczyć?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Żywotność pomysłów, których budulcem jest słomiany zapał, jest wyjątkowo krótka. Najpierw pojawia się impuls, określany jest cel, chwilę później następuje eksplozja entuzjazmu, który niestety znika równie szybko jak się pojawił i z realizacji planu nie wychodzi nic. Na szczęście można oduczyć się tej szybkiej utraty motywacji do działania! Słomiany zapał – jak z nim walczyć? 

Czym jest słomiany zapał? 

Nikt nie operuje na stałym poziomie motywacji i entuzjazmu do działania. Spadki chęci i sił, odkładanie planów na później czy poczucie utknięcia w energetycznym impasie są wpisane w cykl ludzkiego życia, niezależnie od tego jak bardzo chcielibyśmy być tytanami pracy skazanymi na sukces przez 7 dni w tygodniu. Warto umieć operować własnymi potrzebami i możliwościami i wsłuchując się uważnie w siebie nauczyć rozpoznawać, kiedy sobie odpuścić. A co kiedy ten wewnętrzny głos podpowiada, żeby odpuszczać tak często, że aż poza wszelką logiką? To sygnał, że naszymi działaniami może sterować przede wszystkim słomiany zapał. Ten stan można zdefiniować jako szybko pojawiający się intensywny zapał do działania,  który równie szybko, niczym słoma właśnie, wypala się. Psychologowie wymieniają kilka powodów, przez które odczuwamy słomiany zapał, m.in.:

– Zależy Ci na celu, ale nie masz ochoty włożyć wysiłku w jego osiągnięcie, 

– Masz za dużo rzeczy do zrobienia i perspektywa zmierzenia się w kolejnym wyzwaniem Cię zniechęca, 

– Odczuwasz chroniczny stres, który działa paraliżująco, 

– Higiena Twojego życia, w tym jakość snu, dieta i poziom aktywności fizycznej, nie pozwalają Ci na wygenerowanie energii do działania, 

– Masz zaniżoną samoocenę,

– Boisz się porażki, 

– Szybko się rozpraszasz,

– Nie chcesz wystawiać się na ocenę, 

– Masz wrodzone tendencje do prokrastynacji, 

– Nie umiesz się zdyscyplinować i żyjesz w zbyt dużym chaosie, 

– Nie umiesz podejść metodycznie do realizacji celów. 

słomiany zapał
Zdjęcie Canva

Jak z nim walczyć? 

Moment, w którym wielu z nas odczuwa gwałtowny wzrost, a krótko potem gwałtowny spadek motywacji do działania, to pierwsze tygodnie nowego roku. Słomiany zapał towarzyszy realizacji postanowień noworocznych tak często, że aż 23% porzuca je w pierwszym tygodniu stycznia, a niemal połowa pod koniec tego miesiąca. Jeśli czytając takie statystyki masz ochotę porzucić realizację co ambitniejszych planów, bo boisz się, że słomiany zapał dopadnie i Ciebie, nie poddawaj się! Zamiast rezygnować z rozwoju i marzeń, przygotuj się na moment, w którym może pojawić się potencjalny spadek entuzjazmu i motywacji. Oto jak możesz zwalczać słomiany zapał:

Obserwuj siebie Najłatwiej rozwiązać problem, kiedy dobrze rozumie się jego źródło. Jeśli czujesz, że słomiany zapał dopada Cię coraz cześciej, zacznij uważnie przyglądać się sobie w momentach, kiedy jest odczuwalny. Poszukaj prawidłowości, które mogą być jego katalizatorami. Być może nie radzisz sobie z planowaniem? Albo trudno jest Ci przestawić się na zwiększoną ilość aktywności w ciągu dnia, bo wracasz do działania po dłuższym urlopie albo okresie bez pracy? A może do głosu dochodzi Twoja zaniżona samoocena, która sprawia, że słomiany zapał przejmuje kontrolę nad Twoim życiem? Takie momenty autorefleksji na pewno pomogą Ci lepiej zrozumieć mechanizmy, które napędzają Twoje działania (lub ich brak!). Więcej o tym,  co daje spojrzenie na siebie z dystansu, przeczytasz TU.  

Określ cel, który Cię nie przerazi Jeśli marzy Ci się coś, do realizacji czego nie masz żadnych narzędzi, skala celu może Cię przerosnąć, sparaliżować, a w konsekwencji łatwo może pojawić się słomiany zapał. Taka forma sabotowania własnych działań to podświadoma forma ochrony przed porażką, która może przyjść dość łatwo w starciu z przeciwnikiem, który ma nad nami niezaprzeczalną przewagę. Nie chodzi nam jednak absolutnie o to, aby podcinać skrzydła Twojej ambicji. Planuj tak, aby w konsekwencji zdobywać świat, tylko pamiętaj, że czasami warto duże cele podzielić sobie na mniejsze, mniej onieśmielające i wyruszyć w podróż realizowania ich bez ryzyka, że po drodze zatrzyma Cię słomiany zapał. W wytrwaniu w postanowieniach i stymulowaniu motywacji mogą przydać Ci się afirmacje, np. takie jak TE.

Zrewiduj swoje metody działania Trudno spodziewać się nowych rezultatów posługując się cały czas tymi samymi narzędziami. Jeśli czujesz, że słomiany zapał pojawia się zawsze na wczesnym etapie Twojego mierzenia się z wyzwaniami, przyjrzyj się dokładnie swojej metodologii działania. Czy działasz wedle jasno określonego planu, w którym jeden z punktów zawsze prowadzi Cię do gwałtownej utraty motywacji i energii do działania? A może w ogóle nie planujesz i to właśnie brak odpowiedniej organizacji sprawia, że słomiany zapał daje o siebie znać? Psychologowie przypominają, że bycie zorganizowanym poprawia jakość życia na wielu poziomach: pomaga redukować stres, zwiększa produktywność, zwiększa odczuwalność życiowego dobrostanu, poprawia jakość snu czy zapobiega szybkiej utracie motywacji do działania. To co, organizery w dłoń i mamy to? 

słomiany zapał
Zdjęcie Canva

Pielęgnuj uczciwość i konsekwencję w działaniu Dzisiaj sobie odpuszczę, jutro pośpię dłużej, więc nie ma sensu zaczynać, a w weekend to chyba szkoda czasu… Wymówki to pożywka, którą karmi się słomiany zapał. Jeśli naprawdę chcesz go pokonać, postaw na bezwzględną uczciwość wobec siebie. Działaj konsekwentnie wedle wcześniej ustalonego grafiku i rozliczaj się z postępów  w regularnych interwałach. Raz dziennie czy raz w tygodniu, rozlicz się z tego, co udało Ci się zrobić i odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego odpuszczenie konsekwencji przyszło (jeśli przyszło) Tobie łatwo. Więcej o tym, dlaczego warto postawić na uczciwość wobec siebie piszemy TU.

Nastaw się na działanie od rana Wprowadzaj się w nastrój sprzyjający działaniu już od pierwszych chwil poranka. To, w jaki sposób się obudzisz, na co przekierujesz swoje myśli, co zjesz i jak zadbasz o swoje ciało może zdeterminować fakt, że słomiany zapał pójdzie w zapomnienie. Poranna rutyna to skuteczny katalizator motywacji, dzięki któremu łatwiej będzie Ci utrzymać poziom energii do działania na stabilnym poziomie. Czy to, co robisz o poranku pomaga Ci wprowadzić się w taki stan? Jeśli nie, koniecznie skorzystasz z naszych wskazówek na stworzenie porannych rytuałów, które pobudzą Twoją kreatywność. Piszemy o tym TU.

Na drugim biegunie słomianego zapału leży nieumiejętność odpuszczania. Masz wrażenie, że steruje Tobą imperatyw działania, który nie odpuszcza, nawet kiedy lecisz na totalnych oparach fizycznych i emocjonalnych? Naucz się mówić sobie „dość!”. O wyjątkowo potrzebnej sztuce odpuszczania więcej piszemy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.