Wabi pięknym, intensywnym kolorem, ale przyjemność dla oka to nie jedyny powód, dla którego warto zwrócić uwagę na rokitnik. Jego właściwościami zachwycili się zarówno dietetycy, jak i producenci kosmetyków. Czy słusznie?
Rokitnik zwyczajny – niezwyczajny
Chociaż w klasyfikacji roślinnej jego pełna nazwa to „rokitnik zwyczajny” jego właściwości są naprawdę wyjątkowe. Naturalnie występuje w Azji i Europie, a w Polsce najczęściej można znaleźć go na wybrzeżu. To, co najbardziej przyciąga wzrok, to jego owoce. Okrągłe, pełne wartościowego płynu jagody wielkością przypominają ziarenka grochu. Mimo niewielkich rozmiarów te pomarańczowe kuleczki kryją w sobie naprawdę dużo dobrego:
– Witaminy B, C, D, E i K,– Sporą dawkę kwasu linolowego (omega-6), kwasu oleinowego (omega 9), kwasu alfa-linolenowego (omega-3),
– Pektyny,
– Katechiny,
– Flawonidy,
– Beta-karoten,
– Kwas jabłkowy,
– Kwas cytrynowy,
– Miedź,
– Mangan,
– Cynk,
– Żelazo,
– Magnez,
– Wapń.
Skład chemiczny rokitnika jest tak wyjątkowy, że budzi zainteresowanie naukowców zajmujących się pozyskiwaniem naturalnych substancji biologicznie czynnych. W wielu krajach, m.in. Rosji, Niemczech i na Białorusi, prowadzone są prace hodowlane nad doskonaleniem tej rośliny. Nic dziwnego, że rokitnik zaczął skupiać uwagę nie tylko badaczy, ale też producentów.
Rokitnik dla urody
Z rokitnikowych owoców tłoczony jest wysokiej jakości olej, w którego składzie znajdziemy między innymi potężną dawkę antyoksydantów, karoten, luteinę, zeaksantynę oraz kwas oleopalmitynowy. Taka kombinacja substancji odżywczych sprawia, że rokitnik wykazuje intensywne działanie na skórę:
– Pomaga zwalczać wolne rodniki,
– Usuwa przebarwienia,
– Sprawia, że cera staje się bardziej promienna i odzyskuje zdrowy koloryt,
– Przyśpiesza regenerację naskórka,
– Działa leczniczo na stany zapalne,
– Jest pomocny w leczeniu oparzeń, odleżyn i przebarwień,
– Sprawdza się w pielęgnacji cery dojrzałej, trądzikowej, tłustej, naczyniowej,
– Rozjaśnia blizny i rozstępy,
– Nadaje się do pielęgnacji włosów wymagających intensywnego odżywienia,
Ze względu na intensywny, pomarańczowy kolor, olej może barwić skórę, zaleca się rozcieńczać go w olejach bazowych lub dodawać kilka kropel do kremów dla wzmocnienia ich działania.
Rokitnik dla zdrowia
Działanie rokitnika warto przetestować również od środka. Surowcem zielarskim są nie tylko popularne owoce, ale też nasiona i liście rośliny. Form, z których można skorzystać, jest co najmniej kilka: soki, musy, naturalne konfitury, oleje czy suplementy zawierające rokitnikowe ekstrakty dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością, a nawet aptekach. Jakich prozdrowotnych efektów można się spodziewać? Lista jest naprawdę imponująca:
– Poprawa odporności,
– Wzmocnienie tkanki łącznej,
– Niwelowanie infekcji bakteryjnych i wirusowych,
– Zmniejszanie stanów zapalnych,
– Łagodzenie bóli reumatycznych,
– Poprawa pracy wątroby,
– Pobudzenie apetytu,
– Stymulowanie pracy układu pokarmowego.
Wybierając produkty spożywcze bazujące na rokitniku, postaw na te bez dodatków cukru, a w przypadku oleju postaw na zimnotłoczony. Dzięki temu dostarczysz sobie najwięcej składników odżywczych w porcji.
Domowa, antyzapalna MASECZKA z olejem rokitnikowym
Składniki:
– 1 łyżka płynnego miodu,
– 1 łyżka oleju jojoba (lub innego oleju, który odpowiada potrzebom Twojej cery),
– 1/4 łyżeczki kurkumy,
– 2 krople oleju rokitnikowego.
Sposób przygotowania: wszystkie składniki wymieszaj na gładką pastę. Nałóż na oczyszczoną twarz i pozostaw na 5 minut. Zmyj ciepłą wodą i kontynuuj pielęgnację.
Mamy nadzieję, że rokitnik jest już na Twojej liście ukochanych roślin. Eksploruj dalej. Lubisz domowe remedia sprzyjające zdrowiu? Sprawdź naszą listę najlepszych przyjaciół podrażnionej skóry. Znajdziesz ją TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
