Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Mieszkanie
05.03.2020

Rośliny, które możesz mieć w łazience.

Rośliny, które możesz mieć w łazience.
Jared Rice/ Unsplash
Jared Rice/ Unsplash

Czasem niewielki metraż utrudnia spełnienie marzeń o łazience przypominającej zieloną oazę, ale nawet w maleńkiej łazience możemy mieć roślinę lub kilka roślin, bo duża wilgotność i wysoka temperatura to sprzyjające warunki dla wielu gatunków.


Trzeba pamiętać o tym, że rośliny muszą mieć stałe miejsce zlokalizowane możliwie najdalej od detergentów. Rośliny nie powinny nam przeszkadzać w codziennej łazienkowej rutynie ani w relaksie. Nie powinniśmy też dotykać roślin podczas rozwieszania prania czy w trakcie sprzątania, dlatego warto o miejscu dla nich pomyśleć już na etapie projektowania łazienki.

Łazienki z dostępem do światła słonecznego

W dużych łazienkach z oknem, gdzie dociera dużo światła słonecznego, dosyć łatwo uprawiać rośliny. Warto jednak pamiętać o tym, że gatunki, które lubią dużą wilgotność często nie tolerują silnego nasłonecznienia i wymagają rozproszonego światła. W słonecznych łazienkach możemy z powodzeniem ustawić wiele gatunków, ale  jak to w przypadku roślin najczęściej bywa, warto dobrze dobrać gatunek do warunków panujących w pomieszczeniu.

Jeśli do naszej łazienki dociera przez okno światło południowe lub zachodnie wybierzmy gatunki światłolubne:
– kroton,
– kalanchoe,
– oplątwę
– czy różę chińską.

Od północy lub od wschodu dobrze poradzi sobie m.in. 
– bromelia,
– maranta,
– papirus,
– kalatea
– i filodendron.

W jasnych łazienkach pięknie wyglądają i dobrze rosną storczyki, w tych jednocześnie przestronnych odnajdą się także draceny i fikusy Z kolei aglaonema czy zamiokulkas zamiolistny wolą zdecydowanie mniej światła.

Łazienki bez okna

Każda roślina potrzebuje światła, a przecież nie każda łazienka ma okno. Jednak nawet w łazience bez okna są sposoby, żeby mieć ładne, zdrowe rośliny. Już wspominaliśmy o tym, że najlepiej   przemyśleć kwestię posiadania roślin już na etapie projektowania wnętrza łazienki. Warto bowiem pomyśleć nie tylko o miejscu, lecz o dodatkowym oświetleniu, które zastąpi światło słoneczne. Lampy, które nadają się do uprawy roślin, różnią się między sobą ceną, łatwością montażu, spektrum światła i wytwarzaną ilością ciepła. Najczęściej spotykane i najpopularniejsze oświetlenie do uprawy roślin to: nowoczesne ledowe Led Grow, lampy HPS (lampy sodowe) oraz lampy CFL (świetlówki kompaktowe inaczej nazywane fluorescencyjnymi lampami kompaktowymi). Oświetlenie takie (zależnie od uprawianych gatunków ) powinno być włączone 10-14 godzin na dobę a światło lamp powinno padać na rośliny z odległości 30-60 cm. 

Szczególnie w  łazienkach bez okna, w których nie planujemy w najbliższym czasie remontu, a  jednocześnie marzą nam się rośliny, możemy spróbować dobrze znanej miłośnikom kwiatów (i eksperymentów) sztuczki z zamianą roślin. Potrzebujemy jedynie dwóch (lub więcej par) roślin lubiących stanowiska zacienione. Jedna z roślin może stać w ciemnej łazience, druga na okiennym parapecie w innym pomieszczeniu. Co kilka dni rośliny zamieniamy ze sobą miejscami. Skrzydłokwiat, wężownica czyli sansewieria, zielistka czy wspominany już zamiokulkas powinny poradzić sobie z naszym eksperymentem  „ciemno – jasno”.

Pamiętajmy o tym, że w łazience zazwyczaj panuje znacznie wyższa wilgotność niż w innych pomieszczeniach – nie trzeba więc zraszać roślin a częstotliwość podlewania warto nieco zweryfikować. Pamiętajmy także o tym, że duża wilgotność może sprzyjać chorobom grzybowym roślin.

Coraz częściej  projektanci odpowiadają na naszą naturalną potrzebę otaczania się zielenią – powstają rożnego rodzaju akwaria, słoje z maleńkimi ogrodami i piękne lampy specjalnie przeznaczone do uprawy roślin – wszystkie te pomysły mogą nam pomóc zazielenić łazienki. Nam szczególnie przypadły do gusty lampy, które są niczym małe szklarnie –  świecą oświetlając wnętrza a rośliny rosną w pełnym blasku. 

Anna Heluszka

Anna Heluszka

Jestem domatorką, która docenia ciepłe, ale nie przeładowane wnętrza. Z ciekawością przyglądam się jak mieszkają inni. Uwielbiam ręcznie wykonane przedmioty sztuki użytkowej. Po latach powróciłam do młodzieńczej pasji jaką jest sztuka (jestem absolwentką Liceum Plastycznego na kierunku ceramika). Wierzę, że kontakt z nią uszlachetnia, przynosi przyjemność, refleksję i prowokuje do myślenia. Na co dzień pracuję z twardymi danymi, harmonogramami i budżetami. Dlatego niejednokrotnie potrzebuję odskoczni. Poza sztuką, największe ukojenie przynosi mi kontakt z naturą. Uwielbiam ciszę i spokój. Kiedyś bardziej ciągnęło mnie w góry, ostatnio wybieram morze. Moją miłością są zwierzęta, najbardziej mój adoptowany pies. Jestem wolontariuszem organizacji niosącej pomoc psom, które trafiły na złych właścicieli. Wierzę, że największą wartością w życiu człowieka jest jego zdrowie (zarówno psychiczne, jak i fizyczne). Troszcząc się o nie człowiek może i powinien być egoistą.