Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
02.10.2021

Rozgrzewaj się pożywieniem! Jak? Podpowie Ci Tradycyjna Medycyna Chińska.

Rozgrzewaj się pożywieniem! Jak? Podpowie Ci Tradycyjna Medycyna Chińska.
Zdjęcie K8/ Unsplash
Zdjęcie K8/ Unsplash

Kochamy sałatki, smoothies i surowiznę, ale przychodzi czas, kiedy wychłodzonym od pogody ciałom mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. O tym, czym warto rozgrzewać  się od środka, żeby nie dać się niskim temperaturom, przypomina Tradycyjna Medycyna Chińska. 

Jak podsycać ogień? 

Zgodnie z wielowiekową tradycją chińskiej medycyny ludowej pokarmy to nie tylko smak, ale również termika. Podział produktуw spożywczych według Qi, czyli natury energetycznej, jest głównym wyznacznikiem komponowania w pełni odżywczych posiłków. Zwolennicy TMC wyróżniają 5 kategorii termicznych produktów, które nie określają temperatury składników samych w sobie (czyli tego, czy są podawane na ciepło czy na zimno), a raczej ich wpływu na ciało:

1. chłodne: nawilżają, wzmacniają krew, nie zalecane podczas chłodnych miesięcy,

2. zimne: najbardziej wychładzają, nie zalecane podczas chłodnych miesięcy,

3. ciepłe: lekko ogrzewają, działają pobudzająco, idealne na jesień i zimę, 

4. gorące: intensywnie rozgrzewają i wysuszają nagromadzoną wilgoć, idealne na jesień i zimę,

5. neutralne: równoważą pracę narządów, do spożywania przez cały rok. 

Zdjęcie Taisiia Shestopal/ Unsplash

Zgodnie z chińską filozofią siła Yang odnosi się do żywności wykazującej działanie rozgrzewające, natomiast te z kategorii Yin dają przeciwny, wychładzający efekt. Zachowanie równowagi między tymi dwiema siłami gwarantuje prawidłową pracę wszystkich układów naszego organizmu. Kiedy temperatura za oknem spada i nasze ciała w sposób naturalny zaczynają ulegać wyziębieniu, powinniśmy sięgać po produkty, które zadziałają jak ciepły sweter, tyle że od środka. Mają one działanie wysuszające wychładzającą wilgoć, podnoszą ciśnienie krwi i poziom energii, rozgrzewając narządy, krew i komórki. Kiedy nasza dieta jest uboga w tego rodzaju produkty, ciało może zacząć wysyłać sygnały takie jak:

Zimne stopy i dłonie, 

Zimny czubek nosa,

Biegunka, 

Ból brzucha,

Wzdęcie, 

Dyskomfort po zjedzeniu lub wypiciu zimnych produktów, 

Zakwasy, 

Zatrzymywanie się wody i utrudniony przepływ limfy, 

Spadek energii. 

Jeśli chcesz pożegnać się z wewnętrznym chłodem, zgodnie z założeniami Tradycyjnej Medycyny Chińskiej w okresie jesienno-zimowym włącz do swojej diety następujące produkty: 

Cebula Przygotowując kolejną zupę lub gulasz nie zapomnij zacząć od zeszklenia posiekanej cebuli. Warzywo to nie tylko doda intensywności potrawie, ale też pobudzi przewód pokarmowy do pracy i podkręci wewnętrzne ogrzewanie. Jeśli masz bardzo wrażliwy żołądek, nie jedz zbyt dużo surowej cebuli na raz, bo możesz odczuć nieprzyjemne skutki podrażnienia.

Zdjęcie Gaelle Marcel/ Unsplash

Dynia To sezonowe warzywo współgra z elementem Ziemi, która reprezentuje układ pokarmowy. Zgodnie z założeniami TMC jest to jedno z najbardziej odżywczych warzyw, które wzmacnia odpornośc i usprawnia pracę płuc. Jeśli lubisz płynne śniadania, spróbuj zblednować odrobinę domowego puree z ciepłym mlekiem migdałowym, daktylami, łyżką masła orzechowego i cynamonem, a uzyskasz pożywne i wzmagające energię Qi, rozgrzewające smoothie. 

Czekolada Zgodnie z tradycją Majów, bo to właśnie z ich regionu się wywodzi, czekolada była wypijana na co dzień dla utrzymania witalności, poprawy nastroju i pobudzenia trawienia. Brzmi to jak usprawiedliwienie kulinarnego kaprysu? Miłośnicy TMC podpisaliby się pod taką terapią bez zawahania, bo zgodnie z ich wielowiekową tradycją czekolada pobudza często osłabione podczas chłodnych miesięcy nerki i serce. Pobudzenie wewnętrznego ognia dawno nie było tak smaczne, prawda?

Orzechy włoskie Kochamy przekąski. Ratują nam życie podczas stania w korkach, dodają energii przed treningami i są obowiązkowym elementem wyposażenia naszych plecaków. Wybieramy je jednak świadomie – a jesienią i zimą wybór pada na orzechy. Te włoskie stanowią jedno z najlepszych źródeł orzechowego ciepła. Wzmacniają nerki, płuca, poprawiają perystaltykę jelit i pobudzają mózg do pracy. Dodatkowo, zawarte w nich polifenole zniwelują szkodliwe działanie wolnych rodników, a przy okazji wzmocnią włosy, paznokcie i skórę.

Por Lubisz zupy? Tą ulubioną w okresie jesienno-zimowym od dziś powinien stać się krem z pora. To niepozorne warzywo pobudza krążenie krwi, wzmacnia nerki i płuca oraz wspomaga regulację pracy wątroby. Jego listki To też idealny wybór, jeśli czujesz, że podczas zimniejszych miesięcy nieustannie cieknie Ci z nosa i kaszlesz – por wspomaga wysuszanie flegmy zgromadzonej w płucach.

Zdjęcie Canva

Twoja wewnętrzna energia jest sprzężona nie tylko z tym, co jesz, ale również tym, czym się otaczasz. Jeśli chcesz wiedzieć, jak wprowadzić dobre wibracje zgodne z zasadami Feng Shui do swojego domu, koniecznie przeczytaj TEN artykuł.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.