Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
10.06.2022

Selfcare to coś więcej niż zielone smoothie. To Twoje wybory każdego dnia

Selfcare to coś więcej niż zielone smoothie. To Twoje wybory każdego dnia
Zdjęcie Darya Ivanchuk/ Unsplash
Zdjęcie Darya Ivanchuk/ Unsplash

Lubisz dbać o siebie holistycznie? Zastanów się, czy wprowadzasz selfcare do wszystkich obszarów swojego życia. Doba ma aż 24 godziny i każdą z nich możesz wypełnić tak, aby dawać sobie jak najwięcej dobrego. Jak? Podpowiadamy! 

Selfcare to więcej niż zielone smoothie o poranku

Świadome dbanie o siebie wymaga szczerości. Nie wystarczy odkreślić z listy rzeczy do zrobienia kilku minut sportu, kilku kęsów warzyw i kilku głębokich oddechów, żeby naprawdę okazać sobie troskę. Czasem narzędzia selfcare pozwalają na przetrwanie, a raczej trwanie w stanie, który nam nie służy, czasem dodają odrobiny mocy do naszych wewnętrznych baterii odwracając uwagę od tego, że tak naprawdę nie mamy już sił. Jak głosi definicja propagowana przez National Wellness Institute, dbanie o siebie jest „aktywnym procesem, dzięki któremu ludzie stają się świadomi i dokonują wyborów w kierunku bardziej udanej egzystencji”. Wybory te mogą dotyczyć wszystkich aspektów Twojego życia. Masz watpliwości, czy trzymasz się tych wzmacniających? Te pytania mogą okazać się pomocne:

Jak do siebie mówisz?

Selfcare
Zdjęcie Thevaler/ Unsplash

To super, że udaje Ci się codziennie przemycać do swoich posiłków dużo pożywnych, naturalnych, pysznych składników. Ale czy karmisz się równie odżywczymi słowami? Jak mówi dr Will Cole, światowej sławy specjalista medycyny funkcjonalnej, „you can’t heal a body you hate”, czyli „nie możesz uzdrowić ciała, którego nienawidzisz”. Słowa mają moc sprawczą i na pewno nie zadbasz o komfort swojej głowy ani żadnej innej części ciała, jeśli te kierowane w ich kierunku będą krytyką czy obelgami. Bycie swoim własnym kumplem nie zawsze jest proste, znamy to z doświadczenia. Nawet jeżeli komplementowanie siebie przychodzi Ci z trudnem, na początek postaraj się po prostu siebie nie oceniać. Brak ostrej krytyki jest dużo pożyteczniejszy dla budowania poczucia własnej wartości niż nieustanna, ostra krytyka. Trudno się z tym nie zgodzić, prawda?

Kim się otaczasz?

Funkcjonowanie w ramach wspólnoty pomaga odnaleźć sens w życiu, daje poczucie przynależności, celu, zwiększa odczuwanie dobrostanu i ma niebagatelny wpływ na zdrowie fizyczne, chociażby poprzez obniżanie poziomu stresu. Nie chodzi jednak po prostu o to, aby otaczać się ludźmi. Żeby czerpać z relacji to, co naprawdę wzmacnia, należy spędzać czas z osobami, które nie ciągną w dół. Wybieraj więc tych, którzy kultywują podobne wartości. Gwarantujemy, że łatwiej będzie Ci czerpać przyjemność ze swojego, zdrowego tryby życia, jeśli nie będziesz otaczać się znajomymi wyśmiewającym zielone koktajle pomiędzy jednym a drugim kęsem junk food’u. 

Czy umiesz rezygnować z rozrywki na rzecz regeneracji?

Mimo że restrykcyjne lockdowny już dawno za nami, czujemy duże deficyty na polu interakcji społecznych. Chętnie wychodzimy z domu i korzystamy z życia. Koncerty, kolacje do późna, szybkie nieplanowane wino gdzieś na mieście. Wszystko to jest bardzo przyjemne, ale w nadmiarze przepalające. Dlatego regularnie przypominamy sobie – i polecamy robić to również i Tobie – żeby w ramach dbania o siły na podtrzymywanie relacji społecznych pozostawiać sobie czas na regenerację. Zdaniem neurobiologów, najlepszym narzędziem poprawiającym pracę mózgu, przyspieszającym neuroplastyczność, poprawiającym odporność, redukującym poziom stresu, regulującym gospodarkę hormonalną i poprawiającym nastrój jest sen. Czy to możliwe, żeby teoretycznie nic nie robiąc zrobić dla siebie aż tak dużo? Postaraj się pójść dziś spać przed północą, przespać ciągiem 8 godzin i w ramach odpowiedzi sprawdź, jak poczujesz się jutro. 

Czy słuchasz siebie zamiast zagłuszać emocje?

Zadbaj o siebie
Zdjęcie Andrei Castanha/ Unsplash

Po co stajesz na macie, robisz trening czy oddajesz się medytacji? Żeby wyłączyć narrację w swojej głowie, która podpowiada Ci, że coś jest nie tak, czy żeby otrzeć ją z niepotrzebnych elementów i przyjrzeć się dokładnie temu, co się dzieje się w Twoich emocjach? Czasami nawet najbardziej przyjazne dbaniu o siebie narzędzia zamieniają się w zwykłe zagłuszacze, jeśli nieumiejętnie z nich korzystamy. Żeby naprawdę poznać swoje emocje, trzeba umieć się zatrzymać, wsłuchać się w nie bez oceniania, pobyć z nimi dając sobie przyzwolenie na doświadczanie. Używaj narzędzi selfcare w taki sposób, aby pomagały w tym doświadczaniu, a nie uciekaniu. 

Umiejętnie czytasz siebie? To znak, że masz bardzo rozwinięta inteligencję emocjonalną. Więcej o tym, czym dokładnie jest i jak ją kultywować, dowiesz się z naszego artykułu. Znajdziesz go TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.