Dobry nastrój nie wynika jedynie z tego, że przydarzy nam się coś dobrego. To, że czujemy się radośnie, lekko, a ciało wypełnia przyjemne rozprężenie, jest wynikiem zachodzących w nim przemian i reakcji chemicznych. W tych związanych z patrzeniem na jasną stronę mocy istotną rolę odgrywa serotonina. Czym dokładnie jest i jak naturalnie zwiększać jej poziom w organizmie?
Czym jest serotonina?
Wierzymy w naszą sprawczość. Dlatego, chociaż z doświadczenia wiemy, jak bardzo czasami jest to trudne, w chwilach gorszych emocji staramy się brać sprawy we własne ręce i zawalczyć o poprawę nastroju. Co pomaga najbardziej? Świadomość tego, co dokładnie dzieje się w organizmie, kiedy odczuwamy emocjonalny spadek formy. Dlatego dziś chcemy przypomnieć Ci o tym, jaką rolę w dobrym samopoczuciu odgrywa serotonina. Ten neuroprzekaźnik nazywany potocznie hormonem szczęścia, jest wydzielany w układzie pokarmowym (90%) oraz komórkach nerwowych w pniu mózgu (10%). Dlaczego serotonina jest tak ważna dla prawidłowego działania całego organizmu? Powodów jest kilka:
– Wpływa na motorykę układu pokarmowego i reguluje metabolizm,
– Poprawia nastrój i redukuje niepokój i lęk,
– Reguluje procesy krzepnięcia krwi,
– Reguluje poziom libido,
– Poprawia jakość snu,
– Może poprawiać jakość kości,
– Łagodzi odczuwanie mdłości.
Jej niedobory mogą wywoływać objawy takie jak:
– Depresja, rozdrażnienie i wahania nastrojów,
– Zaburzenia rytmu snu,
– Problemy trawienne,
– Myśli samobójcze,
– Zaburzenia kompulsywne,
– Ataki paniki,
– Fobie,
– Brak zainteresowania seksem.
Serotonina, jak naturalnie regulować jej poziom w organizmie?
Zbyt niski poziom serotoniny może wynikać z tego, że Twój organizm albo nie produkuje jej w odpowiednich ilościach, albo nieefektywnie ją wykorzystuje. Jeśli chcesz popracować nad zwiększeniem jej poziomu w naturalny sposób, postaraj się wprowadzić następujące zmiany do swojego trybu życia:
Zwróć uwagę na dietę Chociaż serotoniny nie znajdziesz w produktach spożywczych, możesz wzbogacić swoją dietę o te zawierające tryptofan. Aminokwas ten pełni rolę prekursora wielu związków bioaktywnych m.in. serotoniny, witaminy B6, melatoniny czy tryptaminy. Tryptofan jest organizmowi niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, utrzymania homeostazy jelitowej oraz funkcji immunologicznych. Najcześciej można go znaleźć w produktach wysokobiałkowych, takich jak łosoś, sery, jajka, pestki dyni, słonecznika czy orzeszki ziemne. Badania pokazują, że dla najlepszego wpływu tryptofanu na działanie mózgu warto łączyć produkty białkowe z wysokiej jakości produktami węglowodanowymi. Chcesz doładować się pozytywnie już podczas pierwszego posiłku w ciągu dnia? Postaw na wytrawne śniadanie z jajkami lub tofucznicą, masą warzyw i pełnoziarnistym pieczywem w roli głównej!
Ćwicz! Czy wiesz, dlaczego ćwiczenia tak dobrze wpływają na Twój nastrój? Już wyjaśniamy! Aktywność fizyczna powoduje uwalnianie tryptofanu prosto do krwiobiegu, co sprawia, że serotonina wydziela się szybciej i w większej ilości. Poza serotoniną podczas ćwiczeń uwalniane są też inne neuroprzekaźniki regulujące nastrój, apetyt czy koncentrację, takie jak dopamina (więcej piszemy o niej TU), endokannabinoidy czy endorfiny. Taki koktajl substancji wspomagających dobre samopoczucie sprawi, że łatwej będzie Ci radzić sobie z sytuacjami stresowymi czy jesienną chandrą. Szukasz inspiracji do wdrożenia większej ilości sportu do swojego codziennego planu dnia? Idź z duchem czasu i postaw na aplikacje! Nasze technologiczno- wellnessowe rekomendacje znajdziesz TU.
Skorzystaj z masażu Oddanie się w ręce specjalisty- masażysty to nie tylko przyjemność tu i teraz. Regularny masaż pomaga zwiększać poziomy serotoniny i dopaminy w organizmie, a dodatkowo może obniżać poziom kortyzolu, hormonu stresu. Jeśli regularne wizyty w salonu masażu na razie nie mieszczą się w Twoim budżecie, postaw na relaks w domu! Zorganizuj sesję masażu z partnerem, a jeśli masz do dyspozycji jedynie własne ręce, skorzystaj z mądrości płynącej z Ajurwedy i wzbogać swoje codzienne rytuały self-care o automasaż Abhyanga. Czym dokładnie jest? Więcej o nim i innych metodach na domowy relaks piszemy TU.
Wizualizuj Badania z 2007 r. wykazały, że tak jak zły nastrój może powodować obniżenie poziomu serotoniny, świadome wprawianie się w ten dobry może skutkować wzmożoną produkcją tego neuroprzekaźnika. Ta metoda wymaga trochę wysiłku, przecież każdy z nas wie, jak trudno czasem dostrzec pozytywy po naprawdę ciężkim dniu, ale z drugiej strony nic nie kosztuje, więc może jednak warto spróbować? My jesteśmy zdecydowanie na tak i właśnie dlatego w gorszych momentach wspieramy się techniką tworzenia mapy marzeń. Jak ją budować? Szczegóły zdradzamy TU.
Szukaj bliskości wśród tych, których kochasz Nie ma takiego problemu, którego nie można rozwiązać przy odpowiednim wsparciu? Badania pokazują, że w przypadku produkcji serotoniny ta teoria sprawdza się w 100%! Jeśli czujesz, że Twój nastrój się pogarsza i nie wiesz, jak się odbić od negatywnych myśli, spędź więcej czasu wśród bliskich, zaufanych osób. Ich obecność pomoże przywrócić poczucie bezpieczeństwa, zrelaksować się i tchnąć w ciało i ducha sporą dawkę optymizmu. Jeśli tylko masz możliwość, przytulaj się! Wystarczy 20 sekund nieprzerwanego, szczerego uścisku z osobą, z którą łączy Cię emocjonalna więź, aby w Twoim ciele zaczęły zachodzić niemal terapeutyczne dla nastroju reakcje chemiczne. Jakie? Odpowiedzi szukaj TU.
Dbanie o odpowiedni poziom hormonów szczęścia jest istotne nie tylko z punktu widzenia nastroju samego w sobie. Negatywne emocje i przedłużające się stany otępienia, smutku czy rozdrażnienia mogą znacząco wpływać na Twoją odporność. Jak nie dać się temu, co złe i wspierać swój układ immunologiczny? Wskazówki czekają na Ciebie TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
