Nawilżona skóra to szczęśliwa skóra. Niestety, istnieje wiele czynników, które każdego dnia mogą ją przesuszać. Czy skin flooding, czyli domowa terapia ultranawilżająca, może okazać się skuteczną bronią w walce o utrzymywanie optymalnego poziomu wilgoci w skórze? Sprawdzamy, na czym dokładnie polega.
Co nam odbiera nawilżanie?
Każdy z nas, niezależnie od typu skóry, ma naturalny poziom nawilżenia, który jest wynikiem skomplikowanego procesu zachodzącego w naszym organizmie. Skóra ludzka ma swoje naturalne mechanizmy, które pomagają jej utrzymać odpowiedni poziom wilgoci:
Naturalne oleje i lipidy: Nasza skóra produkuje naturalne oleje i lipidy, które tworzą na jej powierzchni ochronną barierę. Te lipidy, znane jako sebum, pomagają zatrzymać wilgoć wewnątrz skóry, zapobiegając jej nadmiernemu wysychaniu. To jakby naturalna powłoka, która chroni przed utratą wody i działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.
Naturalny czynnik nawilżający (NMF): Skóra produkuje także substancje zwane naturalnym czynnikiem nawilżającym, czyli NMF. Są to małe cząsteczki, które przyciągają i zatrzymują wodę w skórze. NMF składa się z aminokwasów, mocznika, kwasów organicznych i innych substancji, które pomagają utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia, nawet gdy jesteśmy narażeni na działanie suchego powietrza.
Hydrolipidowa warstwa ochronna: Nasza skóra posiada również warstwę hydrolipidową, która jest mieszaniną wody i tłuszczów. Działa jak naturalny filtr, który zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci oraz wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zanieczyszczenia czy zmiany temperatury.
Mikrobiom skóry: Skóra jest domem dla milionów drobnoustrojów, które tworzą jej mikrobiom. Ten zdrowy mikrobiom wspiera funkcję barierową skóry i wpływa na jej zdolność do zatrzymywania wilgoci. Odpowiednia równowaga mikrobiomu jest kluczowa dla utrzymania naturalnego nawilżenia.
Wszystkie te mechanizmy działają razem, aby nasza skóra była naturalnie nawilżona i chroniona. Jednakże, różnice w poziomie nawilżenia mogą występować w zależności od indywidualnych cech skóry, takich jak typ skóry, wiek, czy środowisko, w którym żyjemy. Do tych, które w największym stopniu zagrażają nawilżeniu skóry, zaliczamy:
Ekstremalne warunki pogodowe: Zimne, wietrzne dni oraz silne nasłonecznienie mogą powodować utratę wilgoci ze skóry, prowadząc do jej przesuszenia. Zimno osłabia barierę ochronną skóry, a słońce, zwłaszcza bez odpowiedniej ochrony, może powodować odwodnienie i uszkodzenia.
Używanie gorącej wody: Gorące prysznice lub mycie twarzy ciepłą wodą może usunąć naturalne oleje ochronne ze skóry, co prowadzi do jej przesuszenia. Ciepła woda może rozluźniać naturalną barierę lipidową skóry, co zwiększa utratę wilgoci.
Nadmierne stosowanie detergentów i środków czyszczących: Produkty zawierające agresywne detergenty, alkohol lub inne substancje chemiczne mogą wysuszać skórę, eliminując jej naturalne oleje i zaburzając równowagę nawilżenia.
Niewłaściwe nawilżanie: Brak regularnego stosowania nawilżających produktów może prowadzić do utraty wilgoci i osłabienia bariery ochronnej skóry. Kremy, sera czy maseczki o działaniu nawilżającym pomagają zatrzymać wilgoć i utrzymać skórę w dobrej kondycji.
Zanieczyszczenie środowiska: Zanieczyszczenia powietrza, takie jak pył, brud i chemikalia, mogą podrażniać skórę i przyczyniać się do jej przesuszenia. Zanieczyszczenia mogą również wpływać na naturalne mechanizmy ochronne skóry.
Nieodpowiednia dieta: Niska podaż wody oraz brak odpowiednich składników odżywczych, takich jak witaminy i zdrowe tłuszcze, mogą wpływać na stan skóry, prowadząc do jej przesuszenia. Dobrze zbilansowana dieta jest kluczowa dla utrzymania odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry.
Problemy zdrowotne i leki: Niektóre choroby, takie jak atopowe zapalenie skóry, mogą prowadzić do przesuszenia skóry. Ponadto, leki o działaniu diuretycznym mogą zwiększać utratę wody z organizmu, co również wpływa na kondycję skóry.
Skin flooding
Utrata nawilżenia jest jednym z najczęstszych powodów pogorszenia jakości skóry. Kiedy widzimy, że ta staje się poszarzała, pozbawiona blasku i ściągnięta, od razu lecimy do drogerii w poszukiwaniu kremu, który ją odpowiednio napoi. Sam krem jednak czasami może nie wystarczać, o czym przekonują zwolennicy trendu pielęgnacyjnego o nazwie skin flooding.
Trend “skin flooding” to nowoczesna technika pielęgnacyjna, która zdobywa coraz większą popularność wśród miłośników urody. Polega ona na warstwowym aplikowaniu dużych ilości produktów nawilżających na skórę w celu maksymalnego jej nawodnienia. Oto jak wygląda w praktyce:
Intensywne nawilżanie: Skin flooding koncentruje się na głębokim nawilżeniu skóry. W przeciwieństwie do tradycyjnych metod, które mogą polegać na aplikowaniu jednej lub kilku cienkich warstw produktów, skin flooding wykorzystuje większe ilości wody i nawilżających preparatów w celu skuteczniejszego wchłaniania wilgoci przez skórę.
Kroki aplikacji: Proces skin flooding zazwyczaj obejmuje kilka kroków. Zaczyna się od oczyszczenia skóry. Następnie aplikowane są produkty na bazie wody, takie jak toniki lub esencje, które pomagają przygotować skórę do dalszych etapów. Następnie nakłada się nawilżające serum i kremy, które mają na celu zatrzymanie wody w skórze i zapewnienie jej długotrwałego nawilżenia.
Warstwy nawilżające: Kluczowym elementem skin flooding jest nakładanie kilku warstw produktów nawilżających, co pozwala na efektywne “zatopienie” skóry w wilgoci. Dzięki temu skóra jest lepiej nawilżona, jędrna i wygląda zdrowiej.
Zalety: Główne korzyści z zastosowania skin flooding to zwiększone nawilżenie, poprawa elastyczności skóry, redukcja suchości i szorstkości oraz ogólna poprawa jej wyglądu. Dodatkowo, ten trend może pomóc w lepszym wchłanianiu innych produktów pielęgnacyjnych, takich jak serum czy kremy.
Skin flooding, choć skuteczne w nawilżaniu skóry, wymaga dostosowania do jej typu, aby uniknąć potencjalnych problemów. Dla skóry suchej, która często boryka się z brakiem wilgoci, skin flooding może być szczególnie korzystne. Regularne stosowanie tej techniki, nawet codziennie, może przynieść znaczne korzyści, poprawiając nawilżenie i wygładzając skórę. Jednakże, warto pamiętać, aby używać produktów bogatych w składniki nawilżające, ale nie przesadzać z ilością, aby uniknąć nadmiernego obciążenia. Częste nakładanie zbyt dużych ilości produktów może prowadzić do zatykania porów, co w efekcie może pogorszyć kondycję skóry.
Skóra tłusta może reagować na skin flooding w różny sposób. Chociaż stosowanie tej techniki może pomóc w nawilżeniu, nadmierna aplikacja produktów nawilżających, zwłaszcza cięższych, może prowadzić do zwiększenia produkcji sebum i pojawiania się wyprysków. Dla tego typu skóry najlepiej jest stosować skin flooding umiarkowanie, na przykład co drugi dzień lub dwa razy w tygodniu, z naciskiem na lekkie, żelowe produkty nawilżające, które nie obciążają cery.
Skóra wrażliwa wymaga szczególnej uwagi podczas stosowania skin flooding. Częste aplikowanie wielu warstw nawilżających może prowadzić do podrażnień, zaczerwienień lub reakcji alergicznych, jeśli produkty zawierają potencjalne alergeny. Dlatego dla skóry wrażliwej zaleca się stosowanie skin flooding z większą ostrożnością, na przykład raz w tygodniu, i wybieranie produktów hipoalergicznych oraz bez alkoholu. Ważne jest, aby monitorować reakcję skóry i w razie potrzeby dostosować częstotliwość oraz wybór produktów.
Skóra mieszana, z cechami zarówno tłustymi, jak i suchymi, również wymaga umiejętnego podejścia do skin flooding. Aby uniknąć pogorszenia problemów z tłustymi strefami lub przesuszenia w suchych obszarach, warto stosować tę metodę umiarkowanie, dostosowując produkty do różnych potrzeb skóry. Najlepiej stosować skin flooding raz lub dwa razy w tygodniu, używając lekkich produktów w strefach tłustych i bogatszych formuł w obszarach suchych, aby równomiernie nawilżyć skórę bez ryzyka nadmiernego obciążenia.
Dieta ma ogromny wpływ na nawilżenie skóry. Czy wiesz, że jednym z najbardziej odżywiających i nawilżających ją posiłków jest bulion kolagenowy? O tym, dlaczego warto go pić piszemy TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
