Ajurweda i naturalne rytuały self-care? Tak, tak, tak!!! Oddajemy się im z podwójną przyjemnością, bo w pandemiczno-zimowej aurze są antidotum na problemy nie tylko ciała, ale i duszy. Dziś badamy kosmetyki ajurwedyjskie i przedstawiamy Wam listę składników kremów, olejków i maseczek, wykorzystywanych przez specjalistów tej naturalnej medycyny od tysięcy lat – niezmiennie z tym samym, zbawiennym skutkiem dla urody.
Kosmetyki ajurwedyjskie, czyli po prostu zrób coś dla siebie
Ten czas, kiedy szukaliśmy wymówek, żeby poświęcić chociaż kwadrans na fizyczne zadbanie o siebie mamy już dawno za sobą. Na szczęście, bo umiejętność priorytetyzowania swoich potrzeb jest istotnym elementem dbania o dobrostan i zdrowie psychiczne. Troszczymy się więc o siebie tak, jak lubimy najbardziej. Czyli naturalnie! Odpowiedzi na to, jak robić to skutecznie, często odnajdujemy w Ajurwedzie. Dziś skupiamy się na tym, jak sprawić, aby nasza skóra była promienna i odżywiona nawet w najbardziej niekorzystnych, zimowych, pozbawionych słońca, mroźnych, wietrznych (tak, ta pora roku mocno nam daje we znaki i odliczamy do pierwszych dni wiosny) warunkach. Z pomocą przychodzą kosmetyki ajurwedyjskie i te składniki:
Olejek neem

Nie jest mu straszna łuszczyca, egzema i pierzchnięcie skóry. Dzięki zawartości składników takich jak niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy C i E, trójglicerydy, wapno i limonoidy olejek ten:
– Odbudowuje powłokę lipidową,
– Przyspiesza regenerację skóry,
– Przyspiesza gojenie blizn,
– Wykazuje działanie antystarzeniowe,
– Pomaga w gojeniu ran,
– Stymuluje produkcję kolagenu,
– Niweluje działanie wolnych rodników,
– Wspomaga leczenie trądziku,
– Ma działanie antybakteryjne, antygrzybiczne, grzybobójcze i łagodzące.
Neem, zwany też miodlą indyjską, to drzewo najchętniej rosnące w klimacie podzwrotnikowym. Mimo że w branży beauty wykorzystywane są niemal wszystkie jego części – kora, liście, nasiona i kwiaty, najpopularniejszym składnikiem kosmetyków jest tłoczony na zimno olejek z nasion neem. Z powodzeniem można stosować go samodzielnie, wykorzystując podczas domowego masażu gua sha.
Amalaki
Zwany inaczej owocem amla, ten ajurwedyjski rarytas może działać na ciało od wewnątrz i od zewnątrz. Uważany jest za jeden z najskuteczniejszych środków przeciwstarzeniowych. Jako tradycyjnie suszona przekąska jest gotowy do bezpośredniego spożycia, w kosmetykach natomiast znajdziemy go najczęściej w silnie działających kremach i maseczkach dla skór dojrzałych. Dzięki dużej zawartości witaminy C, polifenoli i innych antyoksydantów poprawia jędrność skóry, wyrównuje koloryt i dodaje blasku.
Olej migdałowy

To pięknie pachnący eliksir dla przesuszonej, podrażnionej, łuszczącej się skóry. Każda porcja olejku regeneruje barierę lipidową, a także doskonale nawilża i zmiękcza zrogowaciały naskórek. Świetnie się rozsmarowuje, szybko wchłania nie pozostawiając na powierzchni tłustego filmu, a dzięki zawartości składników takich jak kwasy fenolowe, flawonoidy, kwas ferulowy, proteiny, magnez, mangan, potas, fosfor oraz witaminy: A, E, B1, B2 i B6 odżywia zarówno skórę, jak i włosy i paznokcie.
Ekstrakt z granatu
Zgodnie z tradycją ajurwedyjską, owoc ten, zwany w sanskrycie „dadima” ma niezwykle silne właściwości oczyszczające krew. Poprawa krążenia i przepływu limfy powodują, że skóra staje się gładka, pozbawiona obrzęków, napięta i promienna. Dzięki dużej zawartości witaminy C kremy pod oczy zawierające ekstrakt z ziaren granatu pomagają redukować cienie i siniaki w tej części twarzy.
Lukrecja
Możesz nie lubić jej smaku w żelkach, ale z pewnością zakochasz się w jej działaniu w kosmetyce! Związki chemiczne zawarte w wyciągu z korzenia tej rośliny wykazują działanie przeciwbakteryjne oraz oczyszczające, przez co najczęściej znajdziesz je w kosmetykach do pielęgnacji skóry problematycznej i ze skłonnością do powstawania stanów zapalnych. Dodatkowo, zawarta w niej glicyryzyna ma zdolność do wiązania wody, dzięki czemu produkty z lukrecją w składzie działają zbawiennie dla skóry odwodnionej, łuszczącej się i chropowatej.
Olejek z drzewa sandałowego

Zawarty w olejku santalol wykazuje działanie antyzapalne, dlatego olejek ten świetnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry z tendencją do wyprysków i nadmiernego zanieczyszczania. Kilka kropel dodanych do kremu sprawi, że Twoja skóra stanie się bardziej odporna na działanie negatywnych czynników środowiskowych.
Każdy z powyższych składników możesz wykorzystać podczas produkcji domowych kosmetyków. Jeśli lubisz samodzielnie przygotowywać kremy, sera, maseczki i peelingi, zwróć szczególną uwagę nie tylko na jakość składników, ale też sam proces produkcji. Żeby zagwarantować najwyższą skuteczność Twoich mikstur, nie popełniaj błędów, o których piszemy TU.