Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Planeta
22.03.2023

Smog świetlny i jego negatywne oddziaływanie na zdrowie człowieka i planety!

Smog świetlny i jego negatywne oddziaływanie na zdrowie człowieka i planety!
Zdjęcie Joshua Rawson-Harris/ Unsplash
Zdjęcie Joshua Rawson-Harris/ Unsplash

Ze wszystkich zanieczyszczeń wytwarzanych współcześnie przez człowieka, najmniej uwagi poświęca się zanieczyszczeniu światłem. Wychodzimy temu naprzeciw, pragnąc podnieść świadomość naszych czytelników! Czym jest smog świetlny i dlaczego jest szkodliwy dla planety i jej mieszkańców (w tym nas)? Podpowiadamy! 

Ze wszystkich zanieczyszczeń wytwarzanych przez człowieka, najmniej uwagi poświęca się zanieczyszczeniu światłem. Być może ten temat wzbudza zdziwienie także w Tobie. Jako ludzkość nieustannie się rozwijamy, tworząc coraz to nowsze wynalazki, jednak niestety – większość zanieczyszczeń środowiska na Ziemi pochodzi od nas i naszych innowacyjnych pomysłów. Wiemy, że emisje samochodowe są jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń, a tworzywa sztuczne (wszechobecny plastik) wypełniają oceany, zagrażając zwierzętom morskim. 

Ale co z żarówką elektryczną, jednym z najważniejszych wynalazków wszechczasów? Okazuje się, że nadmierne lub niewłaściwe korzystanie ze sztucznego światła wpływa negatywnie na zdrowie ludzi i planety, a nawet na zachowanie dzikich zwierząt… 

Zdjęcie Jairph/ Unsplash

Czym jest smog świetny? 

Smog świetlny, zwany też zanieczyszczeniem światłem odnosi się do rozjaśniania nocnego nieba sztucznymi źródłami światła. Lampy uliczne, neony, błyszczące się reklamy – to wszystko stało się normalnością naszej cywilizacji. Wydaje nam się, że jest kolorowo, jasno i rozrywkowo, jednak skutkiem tego jest brak całkowitej ciemności w coraz większej ilości obszarów na Ziemi, co destrukcyjnie oddziałuje na człowieka i planetę. Nie jesteśmy w stanie oszukać natury – to w niej ewoluowaliśmy przez tysiące lat. Cykl życia człowieka i cykl przyrody są ze sobą nierozerwalnie związane, jednak od ostatnich kilku stuleci usiłujemy to zmienić. 

W 2016r. opublikowano światowy atlas jasności nocnego nieba, czyli wygenerowaną komputerowo mapę pokazującą, jak i gdzie Ziemia jest oświetlona nocą. Co ciekawe, tylko najbardziej odległe i dzikie rejony świata (np. Sahara i Amazonia) są pogrążone w całkowitej ciemności. Dodatkowo, według danych National Geographic ponad 80% światowej populacji i 99% Amerykanów i Europejczyków „żyje w blasku nieba”. 

„W większości miast niebo wygląda tak, jakby zostało pozbawione gwiazd, pozostawiając po sobie pustą mgłę, która odzwierciedla nasz strach przed ciemnością i przypomina miejską poświatę dystopijnego science fiction”.
– Verlyn Klinkenborg, „Nasza znikająca noc”

Smog świetlny i jego skutki 

Pomijając fakt, że nadmierne oświetlenie wymaga ogromnych ilości energii – jak wpływa na nas i środowisko, gdy zapada zmrok? Czy wyrządzamy sobie tym krzywdę? Oto, jakie konsekwencje wywołuje smog świetlny: 

Dla człowieka: zaburzenie rytmu okołodobowego, czyli naszego wewnętrznego zegara, który steruje czynnościami dnia i nocy, wpływając na procesy fizjologiczne żywych organizmów. Jednym z nich jest produkcja melatoniny (hormonu snu), ale… ma ona szansę uwolnić się tylko w ciemności! Zwiększona ilość sztucznego światła w nocy blokuje jej produkcję, co skutkuje złą jakością snu, zmęczeniem, bólami głowy, stresem. Co więcej, melatonina jest silnym przeciwutleniaczem, działa antynowotworowo. Wiele badań sugeruje już związek między obniżonym poziomem tego hormonu a wzrostem zachorowania na nowotwór

Dla przyrody: zagubienie i dezorientacja – gdziekolwiek sztuczne światło przedostaje się do świata przyrody, wpływa to na wiele aspektów życia zwierząt, m.in. migrację, reprodukcję i polowanie. Można to zaobserwować na przykładzie piskląt żółwi morskich i ptaków, które instynktownie wiedzą, że należy kierować się w stronę najjaśniejszego źródła światła. Niestety wskutek oświetlenia nadmorskich miejsc na Ziemi, pisklęta kierują się w stronę miast, a nie morza, padając ofiarą. Dodatkowo, sztuczne oświetlenie przyciąga i zabija dużą liczbę owadów, będących źródłem pożywienia dla innych zwierząt. 

Zdjęcie Killian Pham/ Unsplash

Jak poradzić sobie z zanieczyszczeniem światłem?

Mając już świadomość tego, jak destrukcyjne skutki wywołuje smog świetlny, przedstawiamy kilka wskazówek (dostępnych dla każdego z nas), aby znacznie zmniejszyć emisję światła i tym samym poprawić zdrowie nasze i planety. Zdajemy sobie sprawę, że potrzeba globalnych zmian, jednak „każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku”, a „zmianę świata należy zacząć od siebie”. 

Wyłącz. Wyłącz źródła światła, gdy tak naprawdę ich nie potrzebujesz. Podpowiadamy, że sen przy włączonej lampce nie jest ani zdrowy, ani wydajny, ani ekonomiczny! 

Kieruj światło w dół. Podpowiedź zwłaszcza dla tych, którzy dysponują oświetleniem zewnętrznym. Zastanów się, czy rozświetlanie domu lub innych budynków z zewnątrz w nocy jest konieczne. Jeśli tak, skieruj oświetlenie tak nisko, jak to możliwe i w dół, aby nie zanieczyszczało nieba. 

Zasłoń. Gdy lampy uliczne emitują zbyt jasne światło, zainwestuj w dobrej jakości zasłony. Gwarantujemy, że twój organizm podziękuje za sen w totalnej ciemności! 

Zgłoś sprawę. Gdy lampy są zbyt jasne, możesz zgłosić taką obserwację do właściciela latarni i poprosić o jej wyregulowanie. 

Chcesz wspomagać planetę małymi krokami? Postaw na przykład na ekologiczne pranie. O tym, jak wprowadzić je w życie piszemy TU.

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.