Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
14.04.2022

Sok z brzozy, eliksir życia na wyciągniecie ręki

Sok z brzozy, eliksir życia na wyciągniecie ręki
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Początek wiosny to najlepszy czas na oczyszczanie organizmu. Z pomocą przychodzi Matka Ziemia, która doskonale wie, jakich produktów teraz potrzebujemy. Przedstawiamy sok z brzozy, który nie tylko oczyści, ale także wzmocni osłabiony po zimie organizm. W dodatku każdy z nas może pozyskać go samodzielnie! 

Od wieków uznawano brzozę za drzewo mądrości, wieczności i zdrowia. Nazywano ją drzewem Matki Ziemi i wierzono, że nigdy nie uderza w nią piorun. Brzoza jest prawdziwym darem natury, który wczesną wiosną oferuje nam świeży sok, dawniej nazywany oskołą. Pradawni Słowianie wierzyli, że skarby tego drzewa oczyszczają wątrobę i nerki. Dzięki brzozie możemy pozbyć się toksyn, które skumulowały się w naszym ciele w okresie zimy. Nabierzemy nowej energii do życia, staniemy się lżejsi i zdrowsi! 

Sok z brzozy: bogaty skład 

Smak soku z brzozy może lekko rozczarowywać. Przypomina bowiem lekko posłodzoną wodę. I choć wydawałoby się, że nie skrywa w sobie nic cennego, jest eliksirem zdrowia w czystej, nieskażonej postaci. Woda brzozowa składa się prawie w 95% z wody i w 5% z bardzo korzystnych dla zdrowia związków. Zawiera m.in. flawonoidy, taniny, aminokwasy. Jest źródłem witamin z grupy B, witaminy C, magnezu, manganu, cynku, wapnia, siarki, żelaza. Wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwreumatyczne, odchudzające, moczopędne, wzmacniające stawy i kości. 

Według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej oskoła dostarcza także dużych zasobów energii witalnej, oczyszcza wątrobę, poprawia ukrwienie i elastyczność skóry, leczy trądzik i pomaga na porost włosów. Medycyna naturalna dodaje do tego lecznicze zastosowanie bzowiny w wielu chorobach, przy m.in. artretyzmie, anemii, wrzodach, anginie. Przyjrzyjmy się bliżej zdrowotnym właściwościom soku z brzozy. 

Sok z brzozy w szklance
Zdjęcie Canva

Wspomaga odporność 

Dzięki bogatym składnikom, oskoła wzmacnia odporność, zapobiegając infekcjom, na które jesteśmy szczególnie narażeni wiosną. Doskonale sprawdza się w profilaktyce przeziębienia i grypy. Chroni przed działaniem wirusów i bakterii, uniemożliwiając ich rozwój. Dodaje sił i zdrowia! 

Oczyszcza organizm 

Świeży sok z brzozy wpływa na zwiększenie wydalania szkodliwych produktów przemiany materii (toksyn), które mogą powodować rozwój różnego rodzaju chorób. Działa oczyszczająco, co jest ważne w okresie przesilenia wiosennego. Pomaga w pozbyciu się nadmiaru wody z organizmu, poprawia pracę nerek i pobudza wydalanie moczu. 

Dba o układ trawienny 

Woda brzozowa dobrze wpływa też na procesy trawienne, łagodzi podrażnienia jelitowe, a nawet wrzody żołądka. Regularne stosowanie poprawia przemianę materii, pomaga pozbyć się jej  zbędnych produktów i wspomaga trawienie tłuszczy. Ma to bezpośredni wpływ na utratę kilogramów! 

Wzmacnia układ krwionośny 

Profilaktyczne stosowanie soku z brzozy zapobiega zakrzepicy i chorobom niedokrwiennym serca. Szklanka tego cennego soku może zaspokoić nasze dzienne zapotrzebowanie m.in. na potas, magnez, żelazo, witaminy z grupy B. Z tego powodu jest szczególnie polecany dla osób cierpiących na anemię. 

Upiększa nasz wygląd 

Brzoza jest ceniona także w kosmetyce. Znana jest ze swoich właściwości nawilżających i przeciwutleniających. Sok brzozowy wzmacnia włosy, zwiększa ich objętość i sprawia, że są mniej podatne na wszelkiego rodzaju uszkodzenia. Wystarczy wcierać go we włosy po umyciu lub skorzystać z preparatów brzozowych, dostępnych w zielarniach. Sok z brzozy można stosować także w przypadku zmian trądzikowych oraz przy bliznach, łupieżu i łuszczycy. 

Pozyskaj samodzielnie sok z brzozy! 

Zanim zabierzemy się za zbieranie soku, okażmy brzozie trochę szacunku. Doceńmy to, że dzieli się z nami tym, co ma najcenniejsze. Wybierzmy zdrowe drzewo, które ma powyżej 10 lat, a jego obwód wynosi około 30-40 cm. Najlepsze jest miejsce od strony południowej, gdzie soki zaczynają najszybciej krążyć. Następnie wiercimy otwór poziomo, na max. 4-6 cm., wkładamy rurkę, podstawiamy naczynie (najlepiej szklane) i cierpliwie czekamy. Sok ścieka kropelka po kropelce, dlatego trzeba dać mu trochę czasu. Należy przechowywać go w lodówce i wypić w ciągu kilku dni. Jeśli chcemy go wykorzystać później, musimy go zamrozić. Po zakończeniu zbiorów (które mają miejsce po pojawieniu się pierwszych brzozowych listków) ważne jest odpowiednie zasklepienie otworu. Możemy zastosować maść ogrodniczą, a następnie wbić delikatnie kołeczek brzozy, zamykając otwór. W taki sposób nie zrobimy brzozie krzywdy. 

Pozyskiwanie soku z brzozy
Zdjęcie Canva

Delektujmy się eliksirem zdrowia. Możemy przeprowadzić kurację, podczas której pijemy pół szklanki soku trzy razy dziennie przez około 2-3 tygodnie. Dla wzmocnienia smaku warto dodać odrobinę soku z kwiatów bzu i listki świeżej mięty. Tyle zdrowia w jednej szklance!

O tym, czym jeszcze warto gasić pragnienie przeczytasz TU

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.