Wizja intensywnego masażu bez olejku szorstką szczotką wydawała się nam na tyle nieprzyjemna, że chodziłyśmy wokół tematu szczotkowania na sucho jak wokół jeża. Wystarczyło jednak kilka krótkich sesji, żebyśmy wydały jednogłośny werdykt: nie umiemy sobie już wyobrazić codziennych rytuałów pielęgnacyjnych bez niego! Przeczytaj dlaczego.
Regularne usuwanie martwego naskórka
Komórki naszej skóry mają naturalne zdolności do odnawiania się. Nowsze wypychają starsze na powierzchnię, gdzie zaczyna się proces ich obumierania. Jeśli mamy dużo martwego naskórka, powierzchnia naszego ciała jest szorstka, z tendencją do złuszczania się. Żeby skutecznie usuwać martwy naskórek, musimy wspomagać nasze ciało peelingiem. Dzięki regularnym zabiegom szczotkowania na sucho nie doprowadzamy do nadmiernego gromadzenia się martwych komórek i w efekcie będziemy mogli cieszyć się gładką skórą nawet bez wspomagania się kosmetykami. Uwaga: jeśli nie stosowaliśmy regularnie peelingów, efekty pierwszego szczotkowania mogą być szokujące: ilość nagromadzonego martwego naskórka może być tak duża, że może schodzić w postaci większych płatów, a ciało może wydawać się bardzo mocno przesuszone. Jeśli przetrwamy ten mniej przyjemny etap, nasza skóra odwdzięczy się nam naturalną gładkością i lepszą wchłanialnością kosmetyków – martwe komórki tworzą barierę, przez którą trudniej jest przenikać substancjom odżywczym.
Poprawa pracy limfy i zmniejszenie obrzęków
Szczotkowanie to kombinacja dwóch zbawiennych dla skóry i ciała zabiegów: złuszczania i drenażu limfatycznego. Jeśli prawidłowo przeprowadzimy masaż – wykonując go kulistymi ruchami z dołu w górę ciała – usprawnimy działanie naszego układu limfatycznego. W efekcie toksyny nagromadzone w naszym ciele będą szybciej usuwane, obrzęki zredukowane, zmniejszymy też ilość zatrzymywanej w ciele wody. Pamiętajmy o tym szczególnie w okresie wahań hormonalnych, długiej podróży lub dniu w pracy spędzonym za biurkiem. Po zakończonym masażu warto sięgnąć po szklankę wody lub ulubionego naparu ziołowego, aby usprawnić usunięcie toksyn z organizmu.
Redukcja cellulitu
Wykonując energiczny masaż, powodujemy rozbicie nagromadzonych pod skórą komórek tłuszczowych, które uwypuklają się na powierzchni naszej skóry w postaci cellulitu. Należy jednak pamiętać, że na ten efekt będziemy musieli trochę poczekać – przy codziennym, 10-minutowym masażu zmniejszenie ilości skórki pomarańczowej powinno być wyraźnie widoczne po pierwszym miesiącu.
Poprawa jędrności skóry
Usunięcie martwego naskórka, poprawa krążenia krwi, sprawnie działający układ limfatyczny, rozbicie nagromadzonych komórek tłuszczowych i usunięcie toksyn mają bardzo przyjemny, dodatkowy efekt uboczny: nasza skóra zaczyna wyglądać jędrnie i zdrowo. Masaż może wspomóc ujędrnianie obszarów szczególnie opornych na ćwiczenia, a podatnych na działanie grawitacji: wewnętrzną stronę ud i ramiona. Po masażu warto wmasować w ciało olej arganowy lub mocno natłuszczający balsam do ciała, żeby wzmocnić warstwę lipidową naskórka.
Dla najlepszych efektów masażu warto zainwestować w dobrej jakości szczotkę z naturalnego włosia. To wydatek rzędu ok. 50 zł – 70 zł, ale przy odpowiedniej impregnacji posłuży nam długie lata. Przede wszystkim należy pamiętać, że nie należy czyścić jej płynami – jak sama nazwa wskazuje, szczotka jest przeznaczona do użytku na sucho, a kontakt z wodą osłabia włosie. Aby usunąć z niej resztki martwego naskórka, wystarczy raz w tygodniu oczyścić ją przy pomocy odkurzacza (dla higieny najlepiej zachować ok 2-3 cm odstęp od wlotu powietrza, siła ssania jest na tyle duża, że z pewnością poradzi sobie z usunięciem zanieczyszczeń z powierzchni włosia). Szczotkowanie na sucho powinno stać się elementem naszej codziennej pielęgnacji, żeby przyniosło pełne rezultaty. Należy wykonać je kolistymi ruchami od stóp w górę ciała. Po wykonanym masażu warto wziąć szybki prysznic, żeby spłukać resztki martwego naskórka i nałożyć ulubiony balsam lub olejek do ciała.