Choć kalendarzowa wiosna rozpoczyna się dopiero za kilka tygodni, Tradycyjna Medycyna Chińska uczy, że jej energia jest już z nami. Jesteśmy częścią natury, dlatego życie w zgodzie ze zmieniającymi się cyklami prowadzi do utrzymania równowagi. Jak zatem dbać o siebie w tym czasie? Jakich małych zmian dokonać, aby nabrać nowej energii po zimie? Podpowiadamy!
Tradycyjna Medycyna Chińska, której korzenie sięgają 3000 lat wstecz, naucza, że do utrzymania zdrowia konieczne jest życie w zgodzie z porami roku. Oznacza to, że zawsze powinniśmy dążyć do zachowania równowagi pomiędzy procesami dziejącymi się wewnątrz naszego ciała a zewnętrznymi zmianami w świecie natury. Według TCM każdy sezon jest wyjątkowy i rządzi się swoimi prawami. Poszczególnym cyklom przypisane są inne żywioły, smaki, narządy ciała, a nawet emocje (w końcu nasze zdrowie jest nierozerwalnie związane z tym, co dzieje się w umyśle)…
Tradycyjna Medycyna Chińska a wiosna
Wiosna jest uważana za szczęśliwą porę roku, zwłaszcza dla tych, którzy zmagają się z mroźną i ciemną zimą. Cechami charakterystycznymi dla tego okresu są wszystkie czynniki dotyczące aktywności, energii i zmienności. Wiosna to czas odrodzenia, wzrostu i budzenia się z zimowego snu. Według TCM rozpoczyna się ona już 13 lutego i trwa do 25 kwietnia, choć niektórzy za jej początek uznają Chiński Nowy Rok, nazywamy inaczej Świętem Wiosny.
W okresie wiosennym swój szczyt energetyczny osiągają Wątroba i Pęcherzyk Żółciowy, dlatego też warto zadbać o nie szczególnie w tym czasie. Dodatkowo, medycyna chińska bazuje na Teorii Pięciu Elementów (która obejmuje: Drzewo, Wodę, Metal, Ziemię i Ogień), wedle której Wiosna jest związana z tym pierwszym. Element Drzewa utożsamiany jest z energią napełniającą nas i świat życiem oraz witalnością. W jego okresie nic nie trwa w miejscu – rośliny, zwierzęta i ludzie zaczynają odczuwać rozwój i eksplozję życia. Wszyscy i wszystko czuje, że nadszedł dobry moment na wzrastanie i nowe początki. W końcu wychodzimy z czasu zimowej hibernacji!
Jak dbać o siebie wiosną według TCM?
TCM zaleca wiele praktyk, które mogą szczególnie wspomóc organizm w tym czasie. Dzięki nim mamy szansę na lepsze wybudzenie się ze snu i zapomnienie o zimowym zmęczeniu. Co ważne, jeśli zaniedbamy te zalecenia, ich skutki będziemy mogli odczuć 90 dni później, czyli latem. To właśnie wtedy mogą pojawić się dolegliwości, będące skutkiem wiosennych zaniedbań i życia w oddali od cykli natury. Tym bardziej zachęcamy do spróbowania! Oto kilka podpowiedzi:
Zadbaj o emocje! Wyróżniliśmy to jako punkt pierwszy, aby wskazać na ważność kontaktu ze swoim wnętrzem. Umysł ma niepowtarzalną moc kreacji, zarówno tego, co złe, jak i tego, co dobre. Negatywne emocje potrafią przyczyniać się do powstawania chorób, i na odwrót – pozytywne do wzmacniania zdrowia. Wiosna to czas niezwykłej dynamiki i ruchliwości, dlatego takie też będą nasze emocje. Ze względu na zmiany, którym podlegają, mogą być gwałtowne, silne i wybuchowe. Rozbudzona, wiosenna energia szuka ujścia, jednak, gdy go nie znajdzie, przeistacza się w gniew i złość (czyli emocje typowe dla Wiosny i Wątroby). Istnieje wiele sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami. Ważne, aby każdy z nas znalazł coś dla siebie, okazując sobie w tym czasie czułość i wyrozumiałość.
Trzymaj jedną stopę w zimę i jedną w lecie! Czynnikiem wyróżniającym Wiosnę jest Wiatr, który przyczynia się do rozwoju wielu schorzeń, takich jak: alergia, katar sienny, przeziębienie. Cechuje się naturą yang, jest nieprzewidywalny i bardzo zmienny, dlatego warto powoli „rozbierać się” w czasie wiosny. Nie mamy tu na myśli noszenia wełnianego kożucha, ale szczególne zwrócenie uwagi na ciepło głowy – niech czapka nie odchodzi od nas w okresie zdradliwego początku wiosny!
Dieta, dieta i jeszcze raz dieta! Jak zawsze, najzdrowsza będzie ta oparta na produktach lokalnych i sezonowych. Choć wczesną wiosną stragany nie uginają się od świeżych warzyw i owoców, natura dzieli się z nami w tym czasie cennymi darami. Wiosna jest symbolem wzrostu, dlatego też warto zwrócić się ku pożywieniu, które także jest w fazie wzrostu: kiełki, młoda natka pietruszki, szczypiorek, szpinak, rzeżucha, botwina. W okresie wiosennym nasza dieta powinna stać się lżejsza niż w czasie zimy – możemy postawić na nieco więcej produktów surowych, lekko chłodnych. Wiosną popularne stają się kuracje oczyszczające, tzw. detoksy, jednak zachęcamy do ostrożności i dostosowywania ich do potrzeb swojego organizmu. Naszą propozycję na “detoks – nie detoks” znajdziesz TU.
Postaw na zioła! Dla wzmocnienia wątroby, oczyszczenia ciała z toksyn nagromadzonych zimą i nabrania siły po ciężkich miesiącach – zioła są w tym niezastąpione! Szczególnie polecamy delektowanie się naparami ze świeżej pokrzywy (kwiecień), zajadaniem kanapek i sałatek z młodymi listkami mniszka lekarskiego lub popijania świeżego soku z brzozy.
Pamiętaj o zdrowym ruchu! On także przyczynia się do wsparcia Wątroby. Wcale nie mamy na myśli nic intensywnego – wystarczy regularny spacer (najlepiej wśród natury) lub delikatna joga rozciągająca. Wykorzystaj budzącą się do życia energię, a co za tym idzie – cieplejszą pogodę, aby jak najczęściej przebywać na świeżym powietrzu. Co powiesz na medytację w środku lasu?
Oczyść nie tylko siebie, ale też swoją przestrzeń! Nowa, wiosenna energia zachęca nas do pozbycia się tego, co już nam niepotrzebne. Warto zadbać nie tylko o swoje wnętrze, ale też zrobić porządki we własnym mieszkaniu lub biurze. W końcu jesteśmy zbieraczami, a jak uczy Feng Shui – każdy niepotrzebny przedmiot może zakłócać naszą energię. O tym, jak wprowadzić dobrą energię w domu według tej chińskiej sztuki planowania przestrzeni, piszemy TU.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
