Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
08.09.2022

Wyrzuć to z siebie, czyli jak radzić sobie ze złością

Wyrzuć to z siebie, czyli jak radzić sobie ze złością 
djęcie Hannah Popowski/ Unsplash
djęcie Hannah Popowski/ Unsplash

Podobno złość piękności szkodzi. Ale czy na pewno jest taka zła, jak ją piszą? Złość jest naszą nauczycielką, która wskazuje, że ktoś lub coś przekroczyło nasze granice. Dobrym sposobem na uwolnienie tej emocji jest wyrzucenie jej z ciała… 

W świadomym przerabianiu emocji kluczowe jest, aby od nich nie uciekać, nie wypierać i nie zamiatać ich pod dywan. Dużo lepiej jest się im przyjrzeć i przekształcić. W końcu im dłużej przed czymś uciekasz, tym dłużej cię to goni. 

Czy złość może być pozytywna? 

Złość ma dwa oblicza. Zwykle bywa odbierana negatywnie – wprowadza w życie chaos, nieporozumienia i rani nas od środka. Yogi Bhyan, światowy nauczyciel duchowy powiedział kiedyś: „Złość czyni cię mniej człowiekiem, a bardziej bestią. Lecz jeśli wykorzystasz ten gniew przeciwko swoim słabościom, staniesz się idealny. Złość powstała w celu samooczyszczania. Nie była przeznaczona, aby kierować jej przeciwko innym”. Jeśli świadomie podejdziesz do złości, może ona okazać się potrzebna. Doda energii, aby móc przełamać niekorzystne nawyki i wzorce. Aby powiedzieć sobie wreszcie „DOŚĆ” i zacząć robić to, co dobrze Ci służy. 

Warto mieć świadomość, że niewyrażona i trzymana w ciele złość może powodować wiele problemów, m.in. nasilenie ryzyka choroby wieńcowej, niedokrwienia mięśnia serca i zawału. „Jesteśmy w stanie wyprzeć lub zdusić naszą złość na jakiś czas, ale jeśli nie  pozwolimy od czasu do czasu wypuścić trochę pary, ciśnienie będzie tak wysokie, że spowoduje eksplozję. Może to być zarówno niewielka eksplozja, jak i agresywny napad szału” – tłumaczy William DeFoore, autor książki poświęconej złości. 

O tym, czym jest złość w psychoterapii, więcej przeczytasz TU.

złość
Zdjęcie Tal Heres/ Unsplash

„Możemy nauczyć się kontrolować nasz gniew i nasze emocje, zamiast pozwolić, aby to one kontrolowały nas”

– Agnieszka Maciąg

Złość, jak sobie z nią radzić? 

Działaj! 

W zależności od tego, w którym obszarze ciała czujesz złość, wyrażaj ją poprzez te miejsca. Jeśli emocja umiejscowiła się w nogach, postaw na dobre tupanie, jeśli w rękach – lep w glinie, jeśli w gardle – krzycz. Niech to będzie czynność, dzięki której poczujesz się finalnie lekka/i i oczyszczona/y. 

Gdy czujemy złość, ciało naprężą się i usztywnia. Jednym z lepszych sposobów na pozbycie się negatywnej energii jest taniec. Kluczowy jest tutaj wybór muzyki, która odzwierciedli stan emocjonalny i pozwoli uwolnić ciało w ruchu. W przypadku pracy ze złością dobrze sprawdza się głośna muzyka, np. rockowa. Niech będą to dźwięki, przy których dasz się ponieść… 

Podobno brodzik szoruje się o wiele lepiej, kiedy odczuwamy złość. Będąc w tej emocji naprawdę dobrze się sprząta. Wyrzucisz z siebie trudne emocje, a przy okazji będziesz mieć czyste mieszkanie! 

Postaw na TRE, czyli ćwiczenia uwalniające od napięć i traumy. Specyficzne drgania mięśni (które są istotą pracy z TRE) są naturalną odpowiedzią ciała na przeżywany stres. Aby móc wyrzucić z siebie nagromadzone hormony stresu, warto pozwolić sobie na drżenie. Nie zatrzymywać tego, pozwolić płynąć… Więcej o tej metodzie piszemy TU.

Na złość zawsze pomocny jest ruch (w każdej postaci)! Bieganie, pływanie, boksowanie, rzucanie poduszką… Wybierz to, co w twojej rozzłoszczonej duszy gra. 

Lub nie działaj… 

Aby uwolnić się od danej emocji, należy ją najpierw dostrzec. A nie dostrzeże się jej bez zatrzymania. Czasem lepiej zamilknąć i powstrzymać się od powiedzenia lub zrobienia czegoś, czego później pożałujesz. Pamiętaj, że nie musisz reagować natychmiast. Zatrzymanie się na chwilę może okazać się zbawienne. 

Nie zapominaj o oddechu! O najważniejszej funkcji życiowej, która ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania organizmu. Wystarczy kilka głębokich oddechów, aby spróbować się uspokoić. Gdy umysł jest spokojny, łatwiej znaleźć lepsze rozwiązania. 

Bądź uważna/y, obserwuj. Spróbuj „stanąć obok” złości. Przeanalizuj, gdzie znajduje się napięcie w ciele, jak zmieniły Ci się rysy twarzy. Jak twierdzi nauczyciel duchowy Osho, truciznę można przemienić w słodycz. Potrzebna jest do tego tylko i aż cierpliwość. „Gdy przyjdzie złość, usiądź w milczeniu i obserwuj ją. Nie bądź jej przeciwny, nie opowiadaj się po jej stronie. Nie współdziałaj z nią, nie tłum jej. Bądź cierpliwy, po prostu zobacz, co się dzieje… niech narasta. Czekaj” – zaleca. 

złość
Zdjęcie Simran Sood/ Unsplash

Wizualizuj! Wyobraź sobie, że zdarzenie, które wywołało w Tobie złość jest niczym patyk na wodzie. Przesuwa się powoli wraz z nurtem rzeki i powoli znika z pola widzenia. Chodzi o to, aby oddalić się na chwilę od przyczyny złości i po skończonej wizualizacji przeanalizować sytuację na spokojnie. 

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki. 

Podobne artykuły