Nieodpowiedni styl życia może sprawić, że nie tylko nasza mina stanie się kwaśna. Jak zatem funkcjonować, żeby codziennie działania nie sprawiły, że zakwasimy organizm? I czy zakwaszenie organizmu jest naprawdę niebezpieczne, czy po prostu tylko bardzo źle brzmi? Przeprowadziliśmy małe śledztwo i dziś dzielimy się z Wami tym, co odkryliśmy.
Zakwaszenie organizmu
Wewnętrzny balans kojarzy się przede wszystkim z tym, czego doświadczamy w sferze emocji. To właśnie w jego poszukiwaniu wchodzimy na matę, próbujemy nowych technik oddechowych czy staramy się zmniejszać ilość stresorów w najbliższym otoczeniu. Jednak porządek w emocjach nie wystarczy, aby cieszyć się równowagą. Trzeba skupić się również na aspekcie fizycznym. Ludzkie ciało funkcjonuje najlepiej w stanie homeostazy (więcej piszemy o niej TU), czyli wewnętrznej równowagi osiąganej dzięki prawidłowemu poziomowi najważniejszych parametrów życiowych: ciśnienia krwi, temperatury ciała, pH krwi, stężenia związków chemicznych w płynach ustrojowych oraz jej odpowiedniej objętości czy ciśnienia tlenu we krwi. Zakwaszenie organizmu może nas z tego idealnego stanu błyskawicznie wytrącić. Dochodzi do niego wtedy, kiedy zachwiana zostaje równowaga kwasowo-zasadowa. Dzieje się tak wówczas, gdy dostarczamy sobie zbyt wielu produktów o odczynie kwasowym. Zaliczamy do nich przede wszystkim:
– Produkty mięsne,
– Nabiał oraz jajka,
– Słodycze,
– Płatki śniadaniowe, których głównymi składnikami są cukier i biała mąka pszenna,
– Słodzone napoje gazowane oraz energetyki,
– Alkohol,
– Kawa,
– Czarna herbata,
– Smażone potrawy,
– Ketchup, sztuczne sosy i musztarda,
– Papierosy,
– Obniżony nastrój i rozdrażnienie.

Ludzkie ciało każdego dnia produkuje odpady kwasowe, do których zaliczamy cholesterol, kwas moczowy oraz octowy. Jeśli dołożymy do tego nieprawidłową dietę, bogatą w wyżej wymienione produkty, brak ruchu, regularne przyjmowane leków i wysoki poziom stresu, zaserwujemy mu ilość odpadów tak dużą, że nerki przestaną sobie radzić z ich neutralizowaniem. Jeśli stan ten jest krótkotrwały, nie jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia, ponieważ organizm potrafi sobie z nim radzić dzięki mechanizmom regulacyjnym. Przewlekłe zakwaszenie organizmu może jednak prowadzić do wielu poważnych schorzeń, dlatego tak ważne jest, aby monitorować jego symptomy, takie jak:
– Przemęczenie,
– Brak koncentracji,
– Problemy ze snem,
– Wypadanie włosów i łamliwość paznokci,
– Pogorszenie stanu cery,
– Zgaga,
– Wzdęcia,
– Obniżenie odporności.
Warto też zwrócić uwagę na nawracające obrzęki. Zatrzymywanie wody w zakwaszonym organizmie jest sposobem, w jaki ciało próbuje radzić sobie z nadmierną ilością kwasów i kumuluje płyny, aby je rozcieńczyć.
Jak odzyskać równowagę, czyli dieta odkwaszająca
Jeśli podstawowe wyniki krwi pozostają w normie, a Ty nadal czujesz, że któreś z powyższych objawów nie chcą ustąpić, możesz w prosty sposób zdiagnozować poziom zakwaszenia organizmu. Najprostszą metodą jest badanie pH moczu przez kilka dni pod rząd przy pomocy papierka lakmusowego. Papierki wskaźnikowe wraz z instrukcją odczytu możesz kupić w aptece. Jeśli wolisz oddać się w ręce specjalistów, możesz wykonać badanie ogólne moczu w laboratorium. Wynik świadczący o zakwaszeniu to nie wyrok ostatecznej utraty zdrowia, ale nie wolno go bagatelizować, ponieważ chroniczne zakwaszenie organizmu może prowadzić do wielu poważnych chorób. Dlatego warto jak najszybciej wprowadzić zmiany w stylu życia, a najważniejsza z nich powinna być dieta odkwaszająca (alkalizująca). Aby przywrócić równowagę kwasowo- zasadową, należy jeść jak najwięcej produktów alkalizujących, takich jak:
Kasze: kasza jaglana, kasza gryczana
Warzywa: brukiew, rzodkiewka, buraki, kalafior, kapusta, brokuł, czosnek, szpinak, jarmuż, sałata maślana, brukselka, marchew, rzepa
Owoce: cytryna, pomarańcze, grejpfruty, kiwi, banany, truskawki, borówki, brzoskwinie
Płyny: woda, napary ziołowe wspomagające oczyszczenie
Warto dodać, że dieta odkwaszająca nie powinna być dietą restrykcyjną pod względem kaloryczności lub różnorodności produktów. Wyeliminowane produkty należy po prostu zastąpić pełnowartościowymi posiłkami, bogatymi w składniki odżywcze, które poza działaniem alkalizującym wpływają pozytywnie na ogólny stan zdrowia.
ALKALIZUJĄCA SAŁATKA ROZGRZEWAJĄCA
Składniki:
– 100 gram kaszy jaglanej
– 50 gram szpinaku
– 1 marchewka
– Pół małego kalafiora
– Oliwa do pieczenia
– 1 łyżeczka cynamonu
– 1 łyżeczka kuminu
– Pół łyżeczki ostrej papryki
– Szczypta pieprzu cayenne
– Sok z 1 cytryny
– Sól
– Pieprz
Kaszę płuczemy i gotujemy według wskazań na opakowaniu. Marchew myjemy, obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Kalafior myjemy i odcinamy różyczki od twardej łodygi. Warzywa dokładnie mieszamy z oliwą, cynamonem, kuminem i papryką. Pieczemy przez ok. 30 minut w 180 stopniach. Kaszę po ugotowaniu mieszamy z sokiem z cytryny i umytym szpinakiem, dodajemy sól i pieprz do smaku. Przekładamy do miseczek, na wierz kładziemy upieczone warzywa. Smacznego!
Zakwaszenie organizmu i dieta odkwaszająca w oczach sceptyków

Sceptyków diety alkalizującej nie brakuje. Twierdzą, że jej największą zaletą jest po prostu fakt, że bazuje ona na dużej ilości świeżej, nieprzetworzonej żywności i to właśnie wpływa na poprawę zdrowia. A co z bardziej szczegółowym działaniem odkwaszania? Okazuje się, ze ludzki organizm jest stworzony tak, aby dzięki prawidłowej pracy nerek i płuc samodzielnie regulować poziom zakwaszenia ciała. Co więcej, nie ma jednoznacznego uzasadnienia medycznego na stan zakwaszenia organizmu – istnieje jednostka chorobowa zwana kwasicą, wynikająca m.in. z zaburzeń pracy nerek czy powikłań cukrzycowych. Badania pokazują, że wysokie pH organizmu nie wpływa na przyswajalność białka, a co za tym idzie stan naszych kości – a zmniejszanie ryzyka osteoporozy (więcej piszemy o niej TU) to jedna z kluczowych korzyści przypisywanych diecie alkalizującej. Nie ma też badań jednoznacznie wskazujących, że dieta alkalizująca ma wpływ na zmniejszenie ryzyka zachorowań na raka lub rozwój tej choroby.