Trudno przygotować się na moment, kiedy tracimy kogoś bliskiego. Kiedy strata jest nieodwracalna, musimy zmierzyć się z kalejdoskopem wyczerpujących emocji. Lepsze zrozumienie tego, czym jest żałoba na poziomie psychiki, może pomóc poddać się temu procesowi i nie tracić tak bardzo potrzebnej, życiowej energii na walkę z jego naturalnymi konsekwencjami.
Czym jest żałoba?
Żałoba to reakcja emocjonalna, która pojawia się po śmieci i utracie kogoś bliskiego. Stany emocjonalne, z którymi musimy się w tym okresie mierzyć to:
– Smutek,
– Żal,
– Złość,
– Cierpienie,
– Bezradność,
– Poczucie niesprawiedliwości,
– Niezrozumienie.
Aby lepiej zrozumieć ten trudny i złożony proces, sięgamy po książkę „Finding meaning. The sixth stage of grief.” Jej autor to David Kessler, światowej sławy specjalista od przeżywania żałoby. Próba zgłębienia procesu żałoby wynikała z prywatnych doświadczeń Kesslera. Jako mały chłopiec był świadkiem masowej strzelaniny, w wyniku której w wielkim cierpieniu zmarła jego matka. Jego wyzwanie emocjonalne było trudne na kilku poziomach. Musiał przepracować traumę związaną z uczestnictwem w tak brutalnym wydarzeniu, pogodzić się ze stratą najbliższej wtedy osoby i nauczyć się być dzieckiem, które już nie ma rodzica. Efektem kilku dekad jego pracy, również tej nad własną emocjonalnością, są przede wszystkim książki – poza wspomnianą przez nas jest jeszcze 6 innych – które pomagają oswajać temat śmierci i wynikającego z niej cierpienia. Jak zaznacza Kessler, nie ma jednej uniwersalnej metody przeżywania żałoby. Utrata bliskiej osoby każdego z nas spotyka na innym etapie życia, każdy z nas ma też inne, wdrukowane mechanizmy radzenia sobie z wyzwaniami i emocjami. Istnieje jednak schemat tych emocji, które w różnych dawkach i w różnej częstotliwości są nierozerwalnie związane z żałobą. Zrozumienie ich pomaga łatwiej przejść przez ten proces z dużą dawką współczucia dla samego siebie. A jak podkreśla Kessler, kluczowy dla odzyskania wewnętrznej równowagi jest brak negatywnego osądzania siebie za poddawanie się trudnym emocjom.

Etapy żałoby po stracie
Mimo że żałoba wydaje się być momentem nieprzewidywalności i chaosu, zdaniem specjalistów przebiega wedle ściśle określonych reguł. Po raz pierwszy opisała je Elisabeth Kübler-Ross, amerykańska lekarka szwajcarskiego pochodzenia. W swojej książce „Rozmowy o śmierci i umieraniu”, opublikowanej w 1969 r., przedstawiła teorię etapów żałoby, którą ukuła na podstawie obserwacji psychologicznej reakcji pacjentów na wiadomość o nieuleczalnej chorobie i bliskiej perspektywie śmierci. Na kolejnych stronach książki dzieliła się przemyśleniami swoich rozmówców dotyczącymi procesowania informacji dotyczącej nieodwracalnego końca, obawami, nadziejami czy oczekiwaniami związanymi z zachowaniami najbliższego otoczenia. Na jej bazie powstała teoria 5 etapów żałoby po stracie, przebiegających w następującej kolejności:
Etap I: szok i otępienie; pojawia się bezpośrednio po stracie, a dominujące w nim odczucia to żal, rozpacz, szok i otępienie
Etap II: zaprzeczenie: trudno jest dopuścić do świadomości fakt, że bliska osoba odeszła, dlatego na tym etapie dominującymi reakcjami jest zaprzeczenie, problemy ze zrozumieniem sytuacji, tęsknota, rozgoryczenie, a w ostatniej jego fazie zaczyna pojawiać się przejmujące uczucie pustki
Etap III: właściwa żałoba: kiedy skonfrontujemy się z tą pustka, czyli dopuścimy do świadomości fakt, że ktoś bliski odszedł, rozpoczyna się okres prawdziwej żałoby; to jak długo będzie trwał zależy od wielu czynników, m.im. indywidualnych mechanizmów psychologicznych czy poziomu wsparcia otrzymywanego od bliskiego otoczenia; na tym etapie dominują bezradność, brak sił, nieumiejętność radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami, zobojętnienie, smutek, dezorganizacja
Etap IV: reorganizacja: na tym etapie pogrążona w żałobie po stracie osoba powoli zaczyna odnajdując się w nowej rzeczywistości, którą zaczyna na reorganizować; trudne emocje w dalszym ciągu są obecne, ale stają się coraz mniej dotkliwe i w coraz mniejszym stopniu zaburzają codziennie funkcjonowanie
Etap V: akceptacja: to finalne stadium żałoby po stracie, w którym na nowo zaczynamy w pełni funkcjonować i powoli odczuwać radość życia
Żałoba po śmierci a żałoba po rozstaniu
Utrata bliskiej osoby niekoniecznie musi wiązać się ze śmiercią. Zakończenie związku to również coś, co trzeba emocjonalnie przetrawić w procesie żałoby. Etapy godzenia się z utratą partnera/ partnerki, nawet jeśli rozstanie było Twoją inicjatywą są podobne do tych, przez które przechodzi się po śmierci partnera. Pojawia się szok, złość, wyparcie, bezradność i stopniowy powrót do normalnego funkcjonowania. Jest jednak jedna znacząca różnica – kiedy rozstajesz się z partnerem/ partnerką, była druga połówka często mimo wszystko zostaje w bliskim otoczeniu. Możesz spotkać się gdzieś przypadkiem lub próbować spotkać się celowo, a nawet zadzwonić i próbować rozmawiać o szansach na naprawdę związku wprost. Bywa też i tak, że byli partnerzy od razu pozostają w przyjaźni i akceptacja straty przychodzi bardzo szybko, bez nadwyrężania emocjonalności wszystkimi wcześniejszymi etapami żałoby. W momencie, kiedy emocje po rozstaniu są świeże, a ma się pewność, że nie chce się robić kroku w tył i próbować reanimować relację, warto pamiętać o zachowaniu dystansu, aby pozwolić sobie na przejście oswajania się ze stratą w spokoju.

Żałoba a szukanie sensu
„Finding meaning. The sixth stage of grief” jest ostatnią książką David’a Kessler’a. Mimo ogromnej wiedzy teoretycznej na temat tego, jak radzić sobie z emocjami pojawiającymi się po stracie bliskiej osoby jego świat po raz kolejny wywrócił się do góry nogami, kiedy niespodziewanie umarł jego 21-letni syn. Pisanie tej książki stało się jego drogą ku uzyskaniu wewnętrznego spokoju i szukaniu tytułowego, nowego sensu życia. Kiedy kończy się żałoba, trzeba nauczyć się funkcjonować w zupełnie innej rzeczywistości. Zdaniem Kesslera to moment, kiedy trzeba świadomie nadać życiu nowe znaczenie, które będzie działało jak kamizelka asekuracyjna, która pozwoli utrzymać się na powierzchni i nie utonąć w oceanie trudnych emocji. To właśnie to redefiniowanie sensu jest zdaniem Kesslera ostatnim, 6 etapem żałoby. Warto wtedy świadomie poświęcić czas na wzmacniające relacje, otworzyć się na nowe doświadczenia, poszukań wyzwania, które będzie wiązało się z rozwojem i pozwolić sobie na odczuwanie przyjemności bez poczucia winy. Zdaniem autora motywacją powinno być to, że bliscy, którzy odchodzą, na pewno woleliby widzieć nas szczęśliwymi.
Szukanie nowego sensu życia to duże wyzwanie i bardzo często odkładamy jego podjęcie z braku motywacji. Jak próbować ją skutecznie pobudzać? Nasze wskazówki znajdziesz TU.