Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
03.02.2022

Zawiera więcej żelaza niż szpinak. Amarantus, zboże przyszłości

Zawiera więcej żelaza niż szpinak. Amarantus, zboże przyszłości
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Jest jedną z najstarszych roślin uprawnych świata. Zawiera więcej żelaza niż szpinak i więcej białka niż mleko! Jego nasiona to prawdziwa bomba zdrowia – dostarczają nam cennych przeciwutleniaczy, dbają o serce, wzmacniają włosy i poprawiają wzrok. Przed Wami zboże przyszłości – amarantus. 

Diabelskie ziele 

Historia uprawy amarantusa sięga 5000 lat wstecz. Starożytne cywilizacje Azteków, Inków i Majów uważali tę roślinę za świętą, stanowiła także podstawę ich pożywienia (obok ziemniaków i kukurydzy). W czasie pokoju do amarantusowych wypieków dodawano miód, natomiast podczas wojny – krew jeńców. To właśnie z tego powodu w trakcie podbojów kolonialnych myślano, że jest to zboże diabelskie. Wraz z wyprawą Kolumba nasiona amarantusa trafiły do Europy, jednak przez długi czas roślina ta była niedoceniana, a wręcz zapomniana. Ponowne odkrycie nastąpiło w XXI wieku, dzięki licznym badaniom naukowym, które wykazały wiele cennych właściwości prozdrowotnych amarantusa, a nawet leczniczych. Z tego powodu dietetycy nazwali go zbożem XXI wieku

Amarantus, nasiona i mąka
Zdjęcie Canva

Uniwersalność 

Amarantus, nazywany inaczej szarłatem, pod względem wartości odżywczych mocno przewyższa popularne zboża, takie jak pszenica i żyto. Jest naturalnie pozbawiony glutenu, dzięki czemu mogą go spożywać osoby z celiakią lub nietolerancją pokarmową. Unikalny skład amarantusa sprawia, że jest wartościowym składnikiem diety wegan i wegetarian, diabetyków, alergików, chorych na miażdżycę, a także dzieci i sportowców. Dla każdego z nas ma wiele do zaoferowania! 

Źródło łatwo przyswajalnego białka 

Głównym składnikiem nasion amarantusa jest białko (ok. 16-20%) o wyjątkowo dobrym składzie aminokwasowym, przewyższającym nawet białko soi i mleka zwierzęcego. Zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, czyli takie, których organizm nie jest w stanie samodzielnie wyprodukować. Z tego powodu należy je dostarczać wraz z pożywieniem. 

Cenne nienasycone kwasy tłuszczowe 

Nasiona szarłatu zawierają więcej zdrowych tłuszczów niż pszenica, żyto i owies. Są to bardzo korzystne dla zdrowia kwasy tłuszczowe, m.in. kwas linolowy (spowalnia rozwój komórek odpowiedzialnych za nowotwory) i oleinowy (poprawia pracę serca, wspomaga regenerację). Badania potwierdziły, że w ziarnach amarantusa nie występuje cholesterol, co odgrywa ważną rolę w przeciwdziałaniu miażdżycy. Dawniej tłuszcze uchodziły za niepożądany element diety, jednak dziś wiemy, że stanowią one niezbędny element do prawidłowego funkcjonowania organizmu!

Nasiona amarantusa
Zdjęcie Canva

Bogactwo składników mineralnych 

Amarantus zawiera wiele biopierwiastków, niezbędnych dla utrzymania zdrowia, m.in: magnez, wapń, fosfor, potas, cynk, jod. Jest rekordzistą pod względem zawartości żelaza – posiada go więcej niż szpinak, rośliny strączkowe i mięso! Nasiona szarłatu są również bogatym źródłem witamin z grupy B, witaminy C i E. Zaleca się spożywanie amarantusa osobom zestresowanym i przemęczonym – pomoże obniżyć stres i ukoić nerwy. To także świetny wybór dla uczniów i studentów, ponieważ jego nasiona wspierają pracę mózgu i koncentrację.

Właściwości antyoksydacyjne 

Każdy z nas pragnie cieszyć się młodością jak najdłużej. Amarantus posiada właściwości antyoksydacyjne, dzięki którym opóźnia procesy starzenia się organizmu. Zawdzięcza to wielu związkom, jednak na szczególną uwagę zasługuje skwalen (więcej piszemy o nim TU), występujący również w olejach roślinnych (ale w znacznie mniejszych ilościach!). Zawarte w nim tokoferole i tokotrienole (pochodne witaminy E i silne przeciwutleniacze) bardzo korzystnie wpływają na naszą skórę: nawilżają ją i przyśpieszają gojenie się ran. Substancja ta posiada także właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe, przeciwalergiczne, zwiększa także odporność organizmu

Wsparcie serca 

Dzięki dużej zawartości błonnika, amarantus przyczynia się do wyregulowania poziomu cholesterolu w organizmie. Zboże to jest bogate w witaminę K, która wspiera zdrowie serca oraz w potas, który obniża ciśnienie tętnicze, zmniejszając ryzyko rozwoju miażdżycy. Szarłat w swoim składzie zawiera także flawonoidy i witaminę C, które wzmacniają naczynia włosowate. 

Poprawa trawienia 

Błonnik znajdujący się w nasionach amarantusa wspomaga także odchudzanie, ponieważ potrawy z ich dodatkiem są sycące, a przy tym niskokaloryczne. Taki skład poprawia trawienie, ogólną pracę jelit i zapobiega zaparciom. Jest to szczególnie ważne zboże dla osób borykających się z problemami przemiany materii. 

Nasiona amarantusa
Zdjęcie Canva

Olej z amarantusa – ukłon w stronę urody 

Świetnie sprawdzi się zarówno w kuchni, jak i w pielęgnacji (zgodnie z zasadą ajurwedy, która mówi o tym, aby nie smarować skóry tym, czego nie da się zjeść). Jest cenionym składnikiem w kosmetyce, ponieważ nawilża i odżywia dogłębnie tkankę, nie powodując przy tym zatkania porów. Wykazuje działanie przeciwzapalne, odmładzające oraz regenerujące. Świetnie sprawdzi się do demakijażu, masażu twarzy i skóry głowy, wcierania bezpośrednio we włosy, a także jako składnik maseczek. 

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki. 

Podobne artykuły