Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
02.09.2021

Zjawisko FOMO. Gdy żyjemy w strachu, że coś nas omija

Zjawisko FOMO. Gdy żyjemy w strachu, że coś nas omija
Zdjęcie Ian Dooley/ Unsplash
Zdjęcie Ian Dooley/ Unsplash

O zjawisku FOMO słyszy się coraz częściej. Skrót ten w języku angielskim oznacza Fear of Missing Out, czyli lęk przed tym, że coś nas omija. Jeszcze dosłowniej mówi się o nim, jako o lęku odcięcia od internetu. W dobie rozwoju technologii i pandemii przez którą internet stał się jedną z podstawowych form rozrywki FOMO przybrało na silę. Jakie symptomy powinny zapalić u Ciebie czerwoną lampkę? Sprawdzamy.

Po raz pierwszy zjawisko Fomo zdefiniował Dan Herman w połowie lat 90-tych, opisał je jako „obawa  przed niewykorzystaniem wszystkich dostępnych możliwości i jednocześnie utrata spodziewanej radości, związanej z wyczerpaniem wszystkich tych możliwości”.  W Polsce największą popularność zdobyła definicja zaproponowana przez Andrew Przybylskiego z 2013 roku, która mówi że Fomo to „wszechogarniający lęk, że inne osoby w danym momencie przeżywają bardzo satysfakcjonujące doświadczenia, w których ja nie uczestniczę”. Brzmi znajomo? Jak często przeglądając internet zdarza Ci się patrzeć na to, jak bawią się Twoi znajomi lub osoby znane, a Ty popadasz w nostalgię nudnego życia mając poczucie, że omija Cię coś ważnego i atrakcyjnego? 

Fomo w Polsce

Jak wynika z badań na temat Fomo z 2019 r., w Polsce około 27 milionów osób korzysta z internetu, z czego 16% to osoby wysoko „sfomizowane”, 65% średnio „sfomizowane”, natomiast 19% ma niski wskaźnik Fomo. Oznacza to, że conajmniej 4 miliony aktywnych użytkowników internetu po 15 roku życia cierpi na definiowane zjawisko. Co znamienne, badanie nie wykazało większych różnic dotyczących płci.

fomo
Zdjęcie Josh Rose/ Unsplash

Przyczyny Fomo 

Przyczyn rozwoju zjawiska Fomo badacze dopatrują się w postępie technologicznym. Żyjemy w czasach, gdzie życie w dużej mierze przeniosło się do mediów społecznościowych. Obserwujemy artystów i celebrytów, którzy dzielą się swoim życiem na takich portalach jak np. instagram. Zapominamy, że to co widzimy w internecie jest tylko wyselekcjonowanym fragmentem życia danej osoby. Niemniej jednak obserwowanie egzotycznych wakacji, uśmiechniętych twarzy i atrakcyjnych ludzi sprawia, że możemy odczuwać zazdrość i żal, że nasze życie tak nie wygląda. Rodzi się w nas głód uczestniczenia w tych wydarzeniach i poczucie, że to prawdziwe i piękne życie jest właśnie tam. Jesteśmy też coraz bardziej uzależnieni od ciągłego sprawdzania wiadomości, maili i aktualności, od bycia na bieżąco. To wszystko sprawia, że sama myśl o dniu bez telefonu niejedną osobę napawa lękiem.

Więcej o zjawisku nomofobii, czyli lęku przed brakiem dostępu do telefonu komórkowego piszemy TU.

Objawy Fomo 

Do najczęstszych i najbardziej podstawowych objawów Fomo należy strach przed byciem pozbawionym informacji. Niepokojącym sygnałem jest odruch sięgania po telefon zaraz po przebudzeniu w celu sprawdzenia wiadomości,  które mogły do nas przyjść podczas nocy.  Kolejnym ważnym symptomem jest użytkowanie telefonu, nawet wtedy kiedy nie jest to stosowne, np. podczas posiłków, kąpieli, spotkań z przyjaciółmi, prowadzenia samochodu, w pracy. Warto też zwrócić uwagę na to, ile czasu w ciągu dnia poświęcamy na przeglądanie mediów społecznościowych: instagrama czy facebooka, może się okazać bowiem, że nieświadomie robimy to dużo częściej niż nam się wydaje. Ważną informacją dla nas samych jest również to, jak wpływa na nas korzystanie z internetu. Jeżeli przeglądanie mediów społecznościowych  sprawia, że rodzi się w Tobie poczucie bycia gorszym, beznadziei i zazdrości to znak, że warto na jakiś czas zrobić sobie telefoniczny detoks.

fomo
Zdjęcie Gian Cescon/ Unsplash

W przypadku odcięcia od łączy internetowych osoby dotknięte syndromem Fomo mogą odczuwają ponadto: 

samotność,

strach,

niepokój,

zawroty głowy,

nudności/ bóle brzucha,

– ogólny dyskomfort.

Jak sobie radzić z FOMO?

Jedną z podstawowych metod radzenia sobie z przykrymi konsekwencjami fomo jest praktyka współczucia i empatii do samej i samego siebie. Chodzi o to, aby odnosić się do siebie z szacunkiem, troską i akceptacją, tak jak traktujemy swoich przyjaciół i bliskie nam osoby. Ważne jest bycie ze sobą blisko, w jedności i świadomości swoich emocji i uczuć jakie się pojawiają.

Ponadto, warto zadbać o realne relacje z innymi i życie poza internetem. Jest to bardzo ważne, zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa, gdzie większość interakcji z drugim człowiekiem praktykowana była w formie online. 

Jeżeli objawy fomo nasilają się, skutecznym rozwiązaniem może okazać się również detoks od mediów. Niech to będzie na początku godzina, dzień, z czasem może weekend bez telefonu i komputera. Wyznacz sobie czas, kiedy nie będziesz online i postaraj się zrobić z tego przyjemny rytuał. Może spędzisz czas z rodziną, albo poczytasz interesującą Cię książkę?  Jeżeli na ten moment wydaje Ci się to nierealne, to spróbuj chociaż ograniczyć czas spędzany przed ekranem monitora. Dobrze też zanotować sobie portale z których korzystamy najczęściej, już sama świadomość tego, jest w tym wypadku bardzo istotna. Bardzo ważne jest, aby zadać sobie pytanie dlaczego właściwie korzystam z danego portalu i co mi to robi, co w związku z tym czuję?

fomo
Zdjęcie Chris Yang/ Unsplash

Objawy Fomo może u siebie znaleźć niemalże każdy z aktywnych użytkowników internetu. Natomiast ważne jest przede wszystkim ich nasilenie i to, co w nas powodują. Jeżeli jesteśmy przygnębieni, żyjemy w ciągłym stresie związanym z sprawdzeniem wydarzeń i informacji online, a nasza samoocena pomaszerowała w dół, to warto wdrożyć środki zaradcze, ograniczyć korzystanie z mediów społecznościowych, a także rozważyć rozmowę z profesjonalistą. Żyjemy w świecie, w którym nieuniknione jest korzystanie z technologii. Warto jednak zatrzymać się na chwilę, przyjrzeć się swojemu użytkowaniu internetu i pobyć czasem offline.  Dla dobra siebie i swojej głowy.

Dominika Głąb

Dominika Głąb

Jestem psychologiem, pasjonatką zdrowego stylu życia i amatorką jogi. W kręgu moich zainteresowań jest psychologia kliniczna, psychodietetyka, a także nurt mindfulness w życiu codziennym i terapii. Fascynuje mnie holistyczne podejście do natury ludzkiej. Pracuję z dziećmi, nastolatkami i młodymi dorosłymi. Mój zawód daje mi satysfakcję i radość. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że lubię swoją pracę. Każdego dnia odkrywam potęgę ludzkiego umysłu. W wolnym czasie napawam się naturą, spaceruje po lesie, uczę się nowych pozycji w jodze, czytam książki, spotykam się z bliskimi  i cieszę się chwilą, bo wiem jak szybko przemija. W przyszłości planuje rozpocząć szkołę psychoterapii, bo czuje że praca z drugim człowiekiem jest właśnie tym, co chcę robić. Uważam, że w dużej mierze to od nas zależy jak wygląda nasze życie, dlatego staram się żyć pełną piersią, czując wiatr we włosach i rumieńce na policzkach.