Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Mieszkanie
25.03.2020

Jaki kolor do sypialni, a jaki do salonu? Podpowiada Feng Shui

Jaki kolor do sypialni, a jaki do salonu? Podpowiada Feng Shui
Zdjęcie Steve Johnson/ Unsplash
Zdjęcie Steve Johnson/ Unsplash

Czy wiecie, że Feng Shui powstało ponad 3000 lat temu? Ta starożytna chińska praktyka planowania przestrzeni uczy nas jak rozplanować swoje mieszkanie, dom lub ogród aby żyć w zdrowiu, harmonii i dostatku. Praktykujący Feng Shui już od ponad trzech tysiącleci Chińczycy  bardzo dużą wagę przywiązują do kolorów. Warto sprawdzić na sobie, czy raczej we własnym wnętrzu, czy ich poparte wielowiekową tradycją idee, działają także i dziś.

Wpływ kolorów na człowieka jest  bardzo ciekawym zagadnieniem i stanowi przedmiot badań z dziedziny m.in. psychologii i medycyny. Sięgając głębiej dojdziemy do biologii i fizyki. Barwa jest bowiem wrażeniem psychicznym jakie wywiera u obserwatora wiązka światła. Wrażenie to może być różne w zależności od zdrowia, nastroju, a także obecności innych barw w sąsiedztwie. 

Więcej o koloroterapii piszemy TU.

Zasady Feng Shui dużo wcześniej nakreśliły to, co potwierdziła później nauka. Chińczycy patrzyli na kolory przez pryzmat energii chi – kosmicznej energii, która łączy człowieka z otaczającą go naturą. Wszystkie architektoniczne i dekoracyjne zabiegi miały zapewnić jej swobodny przepływ, ten z kolei decydował o wspomnianym już pozytywnym wpływie na zdrowie, harmonię i dobrobyt. Kolory w jakich został urządzony dom lub mieszkanie mają ogromy wpływ na samopoczucie i jakość życia ich mieszkańców. Wyczuwamy to instynktownie, choć raczej rzadko zdajemy sobie sprawę  z tego,  że w dużej mierze korzystamy z zasad Feng Shui. 

Obraz w kolorach Feng Shui: kolory Yin
Kolory Yin: biele, zielenie, niebieskości i brązy. Zdjęcie Steve Johnson/ Unsplash

Jaki kolor do sypialni, a jaki do salonu według Feng Shui?

Według chińskiej filozofii, kolory dzielą się na żeńskie (Yin) i męskie (Yang). Kolory Yin wprowadzają do wnętrz przypisywany kobietom spokój – łagodzą, wyciszają, harmonizują, sprzyjają relaksowi. Do kolorów Yin przede wszystkim zaliczane są odcienie bieli, zieleni, niebieskiego i brązów. Kolory Yang związane są z atrybutami przypisywanymi mężczyznom – z siłą, ruchem i aktywnością. Barwy te  – czerwienie, pomarańcze i żółcie – pobudzają i motywują do działania. I chyba większość z nas ma podobne odczucia względem tych kolorów. Feng Shui zaleca, aby dom lub mieszkanie podzielić na wyraźne strefy, gdzie każda z nich będzie odpowiadała innej sferze życia i będzie spełniać inną funkcję. Do funkcji tej zaś dobierane są kolory, które mają swoje zadanie do wypełnienia.

Przełóżmy zatem Feng Shui na polskie warunki i typowe mieszkanie w bloku:

Salon – wypoczynek / spotkania / praca. Salon powinien być ( choć nie zawsze to się udaje) największym i najjaśniejszym pomieszczeniem w domu. Wybór barw do salonu w dużej mierze zależy od temperamentu mieszkańców i oczekiwanego efektu – może więc zostać ozdobiony zarówno kolorami Yang: żółtym, pomarańczowym, które nastrajają do działania, jak i kolorami Yin: białym, beżowym, niebieskim, zielonym, które uspokajają i tonują. Jeśli salon jest połączony z pracownią lub gabinetem,  warto wprowadzić większość kolorów Yang – pobudzają, wyzwalają energię i kreatywne pomysły. Jeśli natomiast częścią salonu jest przytulna biblioteczka lub wygodny szezlong do odpoczynku, to właściwsze będą kolory Yin, które działają kojąco na zmysły.

Sypialnia – sen i regeneracja. Sypialnia jest szczególnym miejscem w domu – intymnym, zacisznym o jasno określonej funkcji, dlatego zasady są klarowne – wg Feng Shui jedyne właściwe w sypialni kolory to te z palety Yin, np. biel lub błękit. Nie pobudzają, wyciszają i sprzyjają relaksowi . Człowiek w otoczeniu tych barw szybciej zaśnie i wypocznie.

Kuchnia – praca / spotkania. Zalecany jest w niej  kolor z palety Yin – biały. Spokojny, neutralny, który “złagodzi” obecność ostrych kuchennych przedmiotów. Feng Shui dopuszcza także rozbielone barwy – ciepłe pastelowe kolory, które uczynią kuchnię bardziej przytulną, a jednocześnie subtelnie nastroją do pracy.

Łazienka – strefa relaksu i spokoju. Najwłaściwsze są tu więc kolory Yin – najlepiej biel, beż lub zieleń.

Przedpokój –  wrota, przez które do domu wpływa energia i dobrzy ludzie. Powinien być jasny, bo dzięki temu  jest  przyjazny i zapraszający do środka.

Obraz w kolorach Feng Shui, kolory Yang
Kolory Yang: czerwienie, pomarańcze, żółcie. Zdjęcie Steve Johnson/ Unsplash

Farby, tynki, płytki, podłogi, sprzęty, meble i dodatki oraz tekstylia domowe (obicia mebli, obrusy, zasłony, dywany, poduchy, koce)  – kolorami zalecanymi przez Feng Shui można urządzić każde z pomieszczeń z osobna i cały dom. Bezpiecznym, uniwersalnym i zawsze dobrze sprawdzającym się rozwiązaniem jest wprowadzenie stonowanych i neutralnych barw na dużych powierzchniach (ściany i podłogi) i zabawa z dodatkami w kolorach zalecanych przez Feng Shui. Możemy zacząć od niewielkich zmian w sypialni czy w salonie. Jeśli okaże się, że nasze zestawienie kolorów jest miłe dla oka i czujemy się w nim dobrze, warto  wprowadzić zasady Feng Shui do innych pomieszczeń.

Chcesz wprowadzić dobrą energię do swojego domu? Sprawdź, co na ten temat mówi Feng Shui. Przeczytasz o tym TU. O pełnej harmonii sypialni przeczytasz zaś TU.

Anna Heluszka

Anna Heluszka

Jestem domatorką, która docenia ciepłe, ale nie przeładowane wnętrza. Z ciekawością przyglądam się jak mieszkają inni. Uwielbiam ręcznie wykonane przedmioty sztuki użytkowej. Po latach powróciłam do młodzieńczej pasji jaką jest sztuka (jestem absolwentką Liceum Plastycznego na kierunku ceramika). Wierzę, że kontakt z nią uszlachetnia, przynosi przyjemność, refleksję i prowokuje do myślenia. Na co dzień pracuję z twardymi danymi, harmonogramami i budżetami. Dlatego niejednokrotnie potrzebuję odskoczni. Poza sztuką, największe ukojenie przynosi mi kontakt z naturą. Uwielbiam ciszę i spokój. Kiedyś bardziej ciągnęło mnie w góry, ostatnio wybieram morze. Moją miłością są zwierzęta, najbardziej mój adoptowany pies. Jestem wolontariuszem organizacji niosącej pomoc psom, które trafiły na złych właścicieli. Wierzę, że największą wartością w życiu człowieka jest jego zdrowie (zarówno psychiczne, jak i fizyczne). Troszcząc się o nie człowiek może i powinien być egoistą.