Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Planeta
13.01.2021

Woda na wagę złota. Doceń, nie marnuj, oszczędzaj!

Woda na wagę złota. Doceń, nie marnuj, oszczędzaj!
Zdjęcie Insung Yoon/ Unsplash
Zdjęcie Insung Yoon/ Unsplash

Teoretycznie zawsze jest. Kiedy masz ochotę wziąć prysznic, napić się domowej kawy czy zrobić pranie. Nawet jeśli Twoje pragnienie sięga zenitu wiesz, że w każdej chwili możesz wejść do sklepu i zaopatrzyć się w butelkę wody. No właśnie, woda. Zawsze jest, ale czy na pewno zawsze będzie?

Źródło życia nie tylko ludzkiego 

Wszyscy dobrze znamy dietetyczne zalecenia, aby każdego dnia sięgać po ok. 2 – 2,5 l. wody. Ale nie tylko nam jest potrzebna do przeżycia. Od roślin, przez zwierzęta do przemysłu: spożywczego, budowlanego czy modowego woda jest niezbędnym ogniwem do produkcji życiodajnej energii, towarów czy usług. Z danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że każdy Polak zużywa średnio 100 litrów wody na dobę. To aż o 67 litrów mniej niż Brytyjczycy, 32 litry mniej niż Holendrzy, 23 litry mniej niż Niemcy, ponad 2 razy mniej niż Grecy i 3 razy mniej niż Amerykanie! Nie oznacza to jednak, że każda kropla jest wykorzystywana do słusznych celów. Jak wynika z badań opublikowanych przez Ecoportal, „nieszczelny kran, z którego woda ścieka z częstotliwością jednej kropli na sekundę, to straty sięgające nawet pięciu tysięcy litrów w skali roku. Natomiast nieszczelna spłuczka w toalecie, której efektem jest stróżka wody o grubości jednego milimetra, to blisko 800 litrów rocznie.” Takie przeoczenia generują stratę wody w wysokości nawet do 5 tysięcy litrów w skali roku! Kiedy zestawimy to z danymi Światowej Organizacji Zdrowia, z których wynika, że 1 na 3 osoby na świecie nie ma dostępu do wody pitnej,  a 780 milionów ludzi nie żyje w pobliżu bezpiecznego źródła czystej wody, łatwiej docenić realia, w których egzystujemy. Ale samo docenienie nie wystarczy. Warto każdego dnia podejmować decyzje i działania, które sprawią, że będziemy marnować mniej tego życiodajnego surowca. Co zatem możesz zrobić? 

Zdjęcie Bibi Pace/ Unsplash

Zakręcaj kurek

Może się to wydawać banalne. Jasne, przecież staramy się nie marnować wody. Ale czy na pewno pamiętasz o tym, kiedy myjesz zęby lub włosy? Szum lecącej wody bywa bardzo relaksujący, a poza tym to przecież tylko minuta wodospadu z kranu, prawda? Pamiętaj jednak, że w ciągu minuty prysznica możesz zmarnować nawet 10 litrów wody. Zakładając, że bierzesz go raz dziennie, to średnio aż 300 litrów miesięcznie, a 3600 litrów rocznie! 

Wybieraj ubrania z drugiego obiegu

Zastanawiasz się, jaki jest związek między Twoją nową bluzką a deficytem wody na świecie? Już wyjaśniamy. Do produkcji 1 t-shirtu potrzeba aż 2700 litrów wody – to mniej więcej tyle, ile dorosły człowiek wypije przez około 1000 dni! Dając ciuchom drugie życie nie tylko budujesz niepowtarzalny styl i nie wydajesz dużych pieniędzy na zmieniające się co chwila trendy, ale również świadomie wpływasz na zmniejszenie światowego deficytu wody! 

Nie marnuj jedzenia!

Do upieczenia 1 bochenka chleba potrzeba średnio aż 460 litrów wody. Miej to na uwadze, kiedy następnym razem będziesz wybierać się do sklepu spożywczego. Planuj zakupy, jeśli masz problem z włożeniem do koszyka tego, czego naprawdę potrzebujesz. A jeśli kupujesz na zapas, bo lubisz mieć w domu coś „na wszelki wypadek”, wybieraj takie produkty, które możesz zamrozić. Dzięki temu przedłużysz ich świeżość, a woda zużyta do ich produkcji nie pójdzie na marne. 

Zastanów się, czy każdy prysznic jest niezbędny

Nie namawiamy Cię do ograniczenia higieny. Jednak jest duża różnica między dbaniem o ciało, a bezmyślnym korzystaniem z dobrodziejstw łazienki. Jeśli trudno Ci zrezygnować z dodatkowego czasu na domowe spa, zamień długi prysznic na kąpiel i nie napełnij wanny do końca. Dzięki temu zrobisz mały krok w kierunku zminimalizowania zużycia wody w swoim mieszkaniu. 

Zdjęcie Canva

Jedz mniej mięsa

W przemyśle spożywczym woda wykorzystywana jest na wielu płaszczyznach: do podlewania plonów, jako środek myjący, jako dodatek do produktów czy pożywienie dla zwierząt. Ze wszystkich zjadanych przez nas pokarmów to właśnie mięso potrzebuje najwięcej wody w procesie produkcji. 1 kilogram wołowiny to równowartość aż 15 415 litrów wody! Dla porównania 1 kilogram ogórków potrzebuje do produkcji jedynie 353 litry! Im więcej produktów o niskim śladzie wodnym włączysz do swojej diety, tym bardziej przyczynisz się do ochrony środowiska na świecie, a przy okazji poprawy swojego zdrowia! 

Włącz tryb ekologiczny w pralce i zmywarce

Czy wiesz, ze aż 30% wody zużywanej w gospodarstwach domowych jest przeznaczane na pranie i zmywanie naczyń? Mając to na uwadze, wybieraj tryb ekologiczny za każdym razem, kiedy włączasz któryś ze sprzętów AGD. Dzięki temu możesz obniżyć zużycie wody o nawet 50%, zmieniając przy okazji wartość swoich comiesięcznych rachunków. 

Nie używaj toalety jak śmietnika

Jeśli nie masz toalety ze stelażem oszczędnego spłukiwania wody, każde naciśnięcie spłuczki może kosztować Cię do aż 15 litrów wody! A nawet jeśli korzystasz z nowoczesnych rozwiązań, spuszczenie wacika do demakijażu czy papierosa powoduje zmarnowanie od 3 do 6 litrów wody. Zakładając, że możesz powtarzać tę czynność wielokrotnie w ciągu dnia, narażasz się na większe zużycie i większe rachunki. Bądź w tej kwestii tradycjonalistą i po prostu skorzystaj ze śmietnika. 

Uszczelnij przecieki

Woda kapiąca w kranie czy w toalecie to nie tylko denerwujący dźwięk, który nie pozwala się skupić przy pracy czy zasnąć. To również gigantyczne marnotrawstwo wody, o którym pisaliśmy na początku artykułu. Nawet jeśli łatwo wchodzisz w tryb zen, a medytować potrafisz nawet na imprezie techno i żaden hałas Ci nie przeszkadza, uszczelnij przecieki dla dobra planety. 

Zdjęcie Curology/ Unsplash

Bierz kąpiel tylko wtedy, kiedy masz czas się nią nacieszyć

Jeśli masz tylko 5 minut na wieczorną toaletę, napełnianie całej wanny wodą tylko po to, żeby się w niej zanurzyć i od razu wyjść to niekoniecznie najlepszy pomysł. Wanna typowych rozmiarów zapełniona po brzegi mieści około 200 litrów. Podczas kąpieli zapełniasz ją zazwyczaj trochę bardziej niż do do połowy, czyli zużywasz  ok. 120-130 litrów. Pozwól sobie na takie korzystanie z dobrodziejstw łazienki, jeśli naprawdę masz czas się nimi nacieszyć. 

Myślisz sobie, że Twoje działania w skali makro nie mają najmniejszego znaczenia? Nieprawda. Weź kartkę i spisz zgodnie z powyższymi wskazówkami każdy zmarnowany w ostatnich dniach litr wody. Wysokość liczb pewnie Cię zaskoczy. Później spróbuj przez tydzień wdrożyć nasze propozycje w życie i po 7 dniach znów zrób zestawienie, tym razem bardziej optymistyczne, bo dotyczącego tego, ile wody udało Ci się zaoszczędzić. Nie poprzestawaj jednak na samodzielnych działaniach. Powiedz swoim najbliższym, jak w prosty sposób mogą dbać o zasoby jednego z najcenniejszych surowców na świecie. Jeśli uważasz, że w grupie siła, zbuduj ją i działajcie razem! 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.