Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
22.09.2022

Astrologiczny sezon Wagi przypomni o odnalezieniu życiowego balansu! 

Astrologiczny sezon Wagi przypomni o odnalezieniu życiowego balansu! 
Zdjęcie Navid Sohrabi/ Unsplash
Zdjęcie Navid Sohrabi/ Unsplash

Wkroczyliśmy w astrologiczny sezon Wagi, która harmonijnie wprowadzi nas w jesień. Czego możemy spodziewać się po energii znaku powietrza i jak wykorzystać ten czas świadomie? Podpowiadamy! 

Pragmatyczny i „perfekcyjny” czas Panny ustępuje miejsca harmonijnej i zbalansowanej Wadze. Oznacza to, że wkraczamy w miesiąc zupełnie nowej energii! 

Start sezonu Wagi 

Rozpoczyna się magiczną datą, ponieważ 22 września to pierwszy dzień jesieni i jesiennej równonocy, kiedy światło i ciemność są równe. Jeśli przyjrzeć się temu głębiej, ma to duży sens – Waga jest znakiem sprawiedliwości i równowagi. Osiągnięcie półmetka naszej podróży po znakach zodiaku sprawia, że jest to idealny czas na sprawdzenie siebie i weryfikację kierunku, w jakim zmierzamy. 

O czym jest astrologiczny sezon Wagi? 

Aby zrozumieć, w jaki sposób funkcjonuje ten znak, warto zacząć od planety, która nim zarządza. Jest nią słodka Wenus, czyli królowa związków, piękna, sztuki, pieniędzy i wartości. „Planeta Wenus zdaje się emanować wewnętrznym blaskiem. W rzeczywistości ma wokół siebie atmosferę gazową – mglistą i trochę niewyraźną. Tworzy to swoisty brak przejrzystości. Może dotyczyć to Wagi – niepewnej i czasem zagubionej w świecie miłości” – pisze Agnieszka Maciąg w książce „Ścieżki duszy. Astrologia dla zrozumienia siebie i bliskich”. Żywiołem Wagi jest powietrze, jednak jej wewnętrznym światem rządzi woda. Oznacza to silną emocjonalność tego znaku. Najważniejszym, czego potrzebuje Waga jest miłość, także ta do samego siebie. 

Waga jest symbolem szali, na której stawia się odważniki. Wskazuje na kierunek dążenia do życiowej równowagi we wszystkich obszarach. Pomaga zachować balans pomiędzy tym, co wewnątrz i co na zewnątrz. Zachęca do refleksji nad tym, czy daję tyle, ile dostaję? I na odwrót. 

Jednak Waga jest też znakiem, który często nie rozumie i nie zna siebie. Dzieje się tak przez zatracenie w drugim człowieku. Waga ma trudności z podejmowaniem samodzielnych decyzji i dokonywaniem życiowych zmian. Często woli tkwić w toksycznej sytuacji, zamiast odważyć się na pierwszy krok w nieznane. Boi się porażki i popełniania błędów, które jak wiadomo – są najlepszymi nauczycielami życia. 

Zdjęcie Dan Asaki/ Unsplash

Co dobrego możemy zrobić dla siebie w tym (z pozoru) harmonijnym czasie? 

Odnajdź harmonię w sobie! 

Zanim skupisz się na zaspokajaniu potrzeb innych, zacznij od siebie. W końcu jesteś najważniejszą osobą w Twoim życiu! Ty i tylko Ty będziesz towarzyszyć sobie w każdej chwili życia. Zdecydowanie lepiej jest traktować siebie, jak najlepszą przyjaciółkę, niż żywić do siebie ciągłe urazy. Możesz odnaleźć ten balans na wiele sposobów. Medytuj, przebywaj w natrze, skup się na oddechu, pisz w dzienniku, a jeśli czujesz taką potrzebę – zapisz się na terapię. Odstresowanie umysłu i pozwolenie sobie na zmniejszenie ilości bodźców jest najlepszym, co możesz sobie podarować. 

Skup się na relacjach! 

„Są ludzie, z którymi tracisz czas i ludzie, z którymi tracisz poczucie czasu. To tylko kwestia wyboru”. Dokonaj szczerego przeglądu swoich relacji. Stwórz równowagę pomiędzy dawaniem i otrzymywaniem miłości. Zadaj sobie pytanie, czy relacje, które tworzysz wprowadzają do Twojego życia spokój i dobro? Czy pomagają w dążeniu do życiowej równowagi? Czasem przychodzi moment, kiedy niektóre relacje przestają nam służyć, wręcz stają się toksyczne. Wtedy najlepiej odpuścić i pożegnać się z tym, co nie należy już do nas. 

Otwórz się na nowe! 

Popracuj nad elastycznością, bo jedyne, co w życiu pewne to zmiana. Często boimy się zmiany, wolimy zostać w pozornej strefie komfortu, aby nie ryzykować, tak na wszelki wypadek. Okazuje się, że stojąc w miejscu, też można wiele stracić. Jedną z rzeczy, jakiej najbardziej żałują umierający nie jest to, że coś zrobili, ale to, że nie zaryzykowali i nie posłuchali głosu serca. Niestety nie ma prostej recepty na to, jak poradzić sobie z lękiem przed nieznanym. Warto stawić czoło zmianom, zacząć robić to, co budzi lęk. Niech to będą małe kroczki na drodze do samorozwoju, który prowadzi do spokojniejszego i bardziej satysfakcjonującego życia. W końcu każdy z nas jest architektem swojego szczęścia (tylko swojego). 

Afirmuj! 

To zawsze dobry sposób na przyciąganie do swojego życia tego, czego pragniesz. Możesz skorzystać z naszych propozycji afirmacji: 

W każdym obszarze mojego życia dążę do stanu równowagi. Zachowuję harmonię pomiędzy tym, co daję, a tym, co otrzymuję.

Doceniam każdą relację w moim życiu. Wiem, że każda z nich jest potrzebna, a każda napotkana mi osoba jest moim życiowym nauczycielem. 

Nie boję się zmian. Jestem elastyczna i otwarta na to, co do mnie przychodzi. 

Niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz – dbam o spokój, który jest już we mnie. 

Znam swoją wartość. Nie muszę nic nikomu udowadniać. Jestem ważna i wartościowa. 

Zdjęcie Michal Binkiewicz/ Unsplash

Astrologiczny sezon Wagi zbiega się z początkiem jesieni. O tym, czym jest przesilenie jesienne i jak sobie radzić z jego objawami przeczytasz TU.

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.