Myślisz, że ochota na czekoladę, aktywująca się zazwyczaj wtedy, kiedy czujemy się gorzej, mamy zły nastrój lub potrzebujemy pocieszenia, to zwykła zachcianka łasucha? Złe wieści są takie, że nie masz racji. Dobre natomiast oznaczają, że czekolada naprawdę jest sprzymierzeńcem pozytywnego nastroju.
3 składniki pełni szczęścia
W czekoladzie nie chodzi tylko o smak, chociaż on też gra ważną rolę. Dla niektórych na tyle ważną, że walczą o mistrzostwo w jego rozpoznawaniu. Konsumowana na poziomie mistrzowskim, każda tabliczka powinna być:
– Przechowywana w lodówce i wyciągnięta na 20-30 minut przed spożyciem,
– Serwowana w temperaturze 19-21°C, dzięki czemu czekoladowe molekuły efektywniej roztopią się w ustach, a kubki smakowe wyłapią wszystkie niuanse.
Ta dobrej jakości (o tym, jak ją wybierać, przeczytasz w dalszej części artykułu) ma bardzo pozytywny wpływ na zdrowie. Dzieje się tak dzięki wysokiej zawartości surowego kakao, które:
– Jest bogactwem antyoksydantów,
– Zawiera dobre tłuszcze,
– Obniża poziom złego cholesterolu,
– Zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia,
– Poprawia pamięć,
– Jest źródłem jednostajnej energii i syci na dłużej niż inne, wysokocukrowe przekąski.
A co z jej wpływem na nastrój? Mimo że naukowcy nie polecają uzależniania go od spożywania jakichkolwiek pokarmów, ich badania nad poprawą stanów emocjonalnych po spożyciu czekolady wyglądają obiecująco. A wszystko dzięki zawartości 3 składników, które wpływają na reakcje zachodzące w naszym organizmie i sprawiają, że pożegnanie się ze smutkami może przyjść nam dużo łatwiej. Oto trójca święta, odpowiedzialna za uśmiech pojawiający się po spożyciu kawałka ulubionego, czekoladowego deseru:
Tryptofan
Ten aminokwas, coraz częściej spotykany jako składnik suplementów na poprawę nastroju, w kakao występuje naturalnie. Zbawienny wpływ na układ nerwowy to tylko jedna z właściwości tryptofanu: bierze udział w procesie produkcji serotoniny, melaniny, zmniejsza nadpobudliwość, poprawia koncentrację, wspomaga regulowanie przemiany materii, reguluje produkcję dopaminy i wykazuje potencjalne pozytywne działanie w terapii autyzmu, depresji czy stanów zapalnych.
Fenyloetyloamina
Występująca również pod nazwą PEA, substancja ta jest pochodną fenyloalaniny, aminokwasu naturalnie występującego w ludzkim ośrodkowym układzie nerwowym. Kiedy przeniknie z krwi do mózgu, stymuluje układy dopaminergiczny i noradrenergiczny oraz wywołuje uwalnianie β-endorfiny, czyli opioidowego peptydu, odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności. Pomaga też regulować poziom dopaminy, dzięki czemu możemy odczuwać zwiększoną chęć do działania i przypływ energii.
Teobromina
To główny alkaloid występujący w kakao, odpowiedzialny za jego gorzkawy smak. Mimo że nie ma tak intensywnego wpływu na układ nerwowy jak dwie wyżej wymienione substancje, naukowcy z Instytutu Neurobiologii Uniwersytetu w San Diego przypisują jej działanie na mózg podobne do tego wywoływanego spożyciem konopii. Relaksuje, odpręża, ale tylko dostarczana organizmowi z umiarem. Zjedzenie jej w zbyt dużej ilości na raz może powodować biegunkę, ból brzucha, drżenie mięśni, bóle głowy czy nadmierną potliwość.
Tylko bez oszustw!
Wróćmy teraz do kwestii tego, czym jest jakościowa czekolada. Nie każdy deser, zawierający ją w składzie, przyczyni się do poprawy nastroju. Wręcz przeciwnie, te, których głównym składnikiem jest cukier, a nie surowe kakao, mogą zdestabilować gospodarkę hormonalną oraz sprawić, że stan naszych emocji się pogorszy. Jak więc sięgać po tabliczki, które naprawdę mogą odgonić wszystkie smutki? Oto nasze rady: (http://www.ieomsociety.org/paris2018/papers/88.pdf)
1. Wybieraj tę o jak najwyższym stężeniu kakao, minimum 70%.
2. Stawiaj na te o jak najprostszych składach.
3. Unikaj czekolady, której lista składników zaczyna się od cukru.
4. Sięgaj po te bez dodatków i w razie potrzeby komponuj własne desery. Nasze proste do przygotowania hity to: kostka zamoczona w maśle orzechowym lub schowana do suszonej moreli lub daktyla.
5. Unikaj tych zawierających mleko w proszku, sztuczne aromaty lub tłuszcze utwardzane.
Interesuje Cię wpływ jedzenia na psychikę? Koniecznie przeczytaj nasz artykuł o nawykach żywieniowych, które mogą negatywnie wpłynąć na Twój nastrój. Znajdziesz je TUTAJ.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
