Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
01.04.2021

Kłodawska, himalajska, a może czarna? Sól soli nierówna. Po które warto sięgać?

Kłodawska, himalajska, a może czarna? Sól soli nierówna. Po które warto sięgać?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Nie wyobrażamy sobie bez niej chrupiącej porcji popcornu, idealnie ugotowanego ryżu i karmelu, dla przełamania nadmiernej słodyczy. Sól jest w czołówce najbardziej popularnych dodatków spożywczych. Kiedy my staramy się ograniczać jej spożycie, producenci żywności dosypują sól na potęgę, bo nie tylko poprawia smak, ale ma też silne właściwości konserwujące. Jak w takim razie używać jej w kuchni, żeby zachować balans smaku bez utraty równowagi zdrowotnej? 

Sól w dietetycznym oku

Uwielbiamy słone przekąski. Prażone nerkowce z odrobiną soli, miodu i wędzonej papryki to nasz musi have weekendowych domowych wieczorów filmowych, a solone orkiszowe krakersy z czarnuszką zawsze trzymamy w domu na wypadek niespodziewanego ataku głodu lub niespodziewanej wizyty znajomych. Dodajemy drobnoziarnistą sól do owsianki, żeby wydobyć z niej lekko słodkawy (tak, słodkawy!) posmak, a odrobiną tej w płatkach posypujemy wierzch jeszcze ciepłego, rozpływającego się od nadmiaru gorzkiej czekolady brownie. Ale przecież nie zawsze jemy to, co sami przygotujemy. Przeglądając etykiety różnych produktów spożywczych, odnajdujemy ją w sosach, kiszonkach, pesto, jogurtach, twarogach i ich orzechowych, wegańskich odpowiednikach, warzywnych burgerach, a nawet lodach.

Zdjęcie Canva

Można pomyśleć, że sól jest dosłownie wszędzie. Nic więc dziwnego, że na jej nadmierne spożycie w swoich raportach od dłuższego czasu zwraca uwagę Światowa Organizacja Zdrowa. Wynika z nich, że:

Wysokie spożycie sodu ( > 2 g/ dzień, czyli 5 g soli / dzień) połączone z niewystarczającą ilością spożycia potasu (< 3,5 g / dzień) przyczynia się do zwiększenia ryzyka wystąpienia nadciśnienia, udarów i zawałów serca.

Dzienna rekomendowana porcja soli nie powinna przekraczać 5 g.

Znacząca ilość światowej populacji znacznie przekracza dzienną rekomendowaną dawkę soli, spożywając jej nawet 2-3 razy więcej.

Trzymanie się dziennego rekomendowanego spożycia soli może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka nadciśnienia i chorób układu sercowo-naczyniowego, udarów i zawałów serca. Za największą korzyść wynikającą ze zmniejszenia ilości spożywanej soli uważa się znaczące obniżenie ciśnienia krwi. 

Państwa członkowskie Światowej Organizacji Zdrowia podjęły inicjatywę zmniejszenia światowego spożycia soli o 30% do 2025 r. 

Zmniejszenie globalnego spożycia soli zostało wskazane jako jedno z najbardziej efektywnych i najtańszych sposobów na poprawę zdrowia na świecie.

Szacuje się, że zmniejszenie spożycia soli do rekomendowanych 5 g / dzień może co roku uchronić 2,5 miliona ludzi przed śmiercią. 

Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje, aby każda spożywana sól była wzmacniana jodem, który m.in. reguluje pracę mózgu i wpływa na prawidłowy rozwój płodu. 

Zdjęcie Canva

Jak wybierać? 

Wiemy już, że nie należy całkowicie rezygnować ze spożycia soli. Nie tylko poprawia ona smak potraw, ale też, spożywana w odpowiedni ilości, ma korzystne działanie dla zdrowia, ponieważ jest głównym źródłem sodu. Pierwiastek ten odpowiada za zachowanie prawidłowej gospodarki wodnej organizmu, reguluje ciśnienie, wpływa na przewodnictwo nerwowe, kurczliwość mięśni i reguluje gospodarkę kwasowo- zasadową. Na półkach sklepowych znajdziemy wiele rodzajów soli. Oto najpopularniejsze z nich:

Sól kuchenna Chociaż to najbardziej popularna z soli spotykanych w polskich domach, wcale nie jest najzdrowszym wyborem. W procesie produkcji zostaje oczyszczona i wzmocniona substancjami uniemożliwiającymi zbrylanie. Jest to więc produkt wysoko przetworzony, który nie zawiera dużej ilości naturalnie występujących minerałów, jak magnez, wapń, cynk czy mangan.

Sól jodowana Sól, która w swoim naturalnym składzie chemicznym zawiera jedynie śladowe ilości jodu, może być wzmocniona o ten pierwiastek w procesie produkcji. Obowiązek jodowania soli został wprowadzony, by zapobiec niedoborom tego pierwiastka w organizmie. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca dodawanie od 30 do 40 mg jodu na 1 kg soli w zależności od warunków klimatycznych panujących w kraju, w którym produkuje się i przechowuje sól.

Sól kłodawska Jak sama nazwa wskazuje, to nasz lokalny produkt, pozyskiwany w kopalniach w Kłodawie. To sól kamienna, która nie zawiera przeciwzbrylaczy i nie jest oczyszczana. Składa się głównie z sodu, a w zależności od stężenia innych zawartych w niej minerałów może mieć kolor od szarego przez różowy aż po niebieski. Tak, tak, jej piękna barwa nie wynika z dodatku sztucznych kolorantów. To świetny wybór dla tych, którzy poza wspieraniem pracy serca i mózgu chcą też wspierać lokalne firmy spożywcze. 

Sól czarna Kala Namak Prawdziwy hit wśród wegan, ponieważ występujący w niej siarkowodór nadaje potrawom przygotowanym z jej dodatkiem charakterystyczny, jajeczny smak. W medycynie ajurwedyjskiej ma zastosowanie jako środek przeczyszczający i wspomagający trawienie. Ze względu na bardzo wyrazisty smak polecamy używać ją jedynie jako dodatek do dań wytrawnych. 

Sól himalajska Wabi kolorem, bo ma piękną, różową barwę, za którą odpowiedzialny jest zawarty w niej tlenek żelaza. Kilka lat temu świat obiegło stwierdzenie, że warto po nią sięgać nie tylko ze względów estetycznych – sól himalajska uznana została za najzdrowszą na świecie. Mimo że faktycznie nie znajdziemy w niej szkodliwych dodatków (wydobywana jest ręcznie i nie zawiera zanieczyszczeń), jej skład w niewielkim stopniu różni się od chociażby soli kłodawskiej. 

Zdjęcie Canva

Przyjemność kontrolowana 

Wiemy już, że nie warto całkowicie eliminować soli z diety. Aby mieć pewność, że nie przekraczasz jej dziennej rekomendowanej dawki, a tym samym nie przeciążasz organizmu, trzymaj się kilku prostych kulinarnych zasad:

1. Nie dodawaj soli „na oko”. Gotując korzystaj z miarek, które pozwolą Ci na precyzyjne porcjowanie tego dodatku. 

2. Nie trzymaj na stole solniczki. Dzięki temu ograniczysz nawyk nieświadomego dosalania. 

3. Używaj więcej przypraw. Nadadzą one potrawom więcej aromatu bez przeciążania nerek i układu krążenia. 

4. Ogranicz spożycie gotowych, słonych przekąsek. 

5. Dokładnie czytaj etykiety i wybieraj produkty bez dodatku lub z niewielką ilością soli i ewentualnie doprawiaj je samodzielnie. 

6. Unikaj popularnej soli kuchennej. Zamiast niej wybieraj te bardziej wartościowe, takie jak sól kłodawska, himalajska czy Kala Namak.

Jeśli nie wiesz, jakie przyprawy wybrać, aby urozmaicić smak swoich potraw, skorzystaj z naszego ajurwedyjskiego przewodnika po ziołach, które działają na wiele więcej niż tylko podniebienie. LInk znajdziesz TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.