It’s this time of the year… Witryny sklepowe wabią świątecznymi ozdobami, skrzynki mailowe zapychają się od wiadomości z wyprzedażami najpopularniejszych prezentów, a w radio co drugi utwór zaczyna przypominać o tym, że trzeba się pospieszyć z misją Święty Mikołaj. A gdyby w tym roku odłożyć na bok to, co materialne i po prostu dać bliskim rzecz najważniejszą- jak najwięcej z siebie?
Świąteczną czarna dziura
Wejście do centrum handlowego w okresie przedświątecznym to wyprawa niczym na wojnę. Trzeba się uzbroić w czas, cierpliwość, a biorąc pod uwagę godziny spędzone (stracone?) na staniu w kolejkach do kas i przymierzalni, również prowiant na drogę. Święta to okres, w którym też łatwo jest dać się ponieść zakupowemu szaleństwu, czasem aż za bardzo – 20% Amerykanów zadłuża się, żeby zrealizować wszystkie świąteczne zachcianki bliskich. Polacy są na szczęście w tej dziedzinie trochę bardziej zdyscyplinowani, bo aż 80% naszych rodaków finansuje święta z własnej kieszeni. Wydatki jednak oczywiście są, a najwięcej z nich pochłaniają prezenty. Czy zawsze trafione i potrzebne? Bazując nawet na własnych doświadczeniach wiemy, że nie. Zdecydowanie niepotrzebny jest też stres związany z wymyślaniem, kupowaniem i oczekiwaniem na werdykt w postaci mniej lub bardziej zadowolonych min obdarowanych. Żeby ułatwić ten czas sobie, jednocześnie ofiarowując bliskim coś, co nigdy nie zakurzy się na półce lub nie odejdzie w zapomnienie niczym więdnąca choinka, w tym roku sięgamy do głębi nie portfeli, a serc i stawiamy na niematerialność. Oto nasze świąteczne typy:
Empatyczne wysłuchanie
Spotkanie się z bliskimi przy świątecznym stole sprzyja wielogodzinnym rozmowom. Te na żywo mają bardziej intymny charakter niż codzienne, pozorne trzymanie kontaktu on-line, łatwiej więc o zwierzenia i otwieranie się. Jeśli chcesz być wartościowym partnerem do takiej rozmowy, postaw na empatyczne wysłuchanie. Jego podstawą jest przyjęcie do wiadomości, że każdy z nas może mieć zupełnie inne filtry rzeczywistości, więc aby w pełni zrozumieć opowiadaną nam historię, musimy wysłuchać jej z perspektywy tej drugiej osoby, z jej specyficznymi przeżyciami, cechami osobowości, backgroundem rodzinnym czy środowiskowym, a przede wszystkim z perspektywy jej potrzeb i jej obecnej sytuacji. Kiedy okazujemy empatię, defensywna energia naszego rozmówcy robi miejsce pozytywnej energii, co stwarza podatniejsze pole dla kreatywności i rozwiązywania problemów. Więcej o tym, jak być empatycznym słuchaczem, przeczytasz TUTAJ.
Odciążenie w obowiązkach
Sprzątanie, gotowanie, mityczne mycie okien, robienie zakupów spożywczych, dekorowanie mieszkania, przygotowanie wigilijnego stołu…Na pewno o czymś zapomnieliśmy, a nawet taka świąteczna lista rzeczy do zrobienia może przytłoczyć. Przygotowanie wspólnej Wigilii dla niektórych jest tak bardzo stresujące, że może wywoływać trwałe traumy emocjonalne i negatywnie wpływać na zdrowie, np. prowadząc do zawału serca. Jeśli chcesz, żeby święta były przyjemnym czasem dla wszystkich, postaraj się, aby nikt nie usiadł do wigilijnego stołu zmęczony, przepracowany i zestresowany. Podejmij inicjatywę i zaproponuj przejęcie niektórych obowiązków lub wspólne wykonanie części pracy. Dla drugiej strony będzie to nie tylko pomoc w wymiarze fizycznym, ale też duża dawka docenienia i wyraz emocjonalnej troski.
Wyznanie uczuć
Brak czasu, introwertyczna natura, traumy z przeszłości, zakładanie, że przecież nie ma co mówić o rzeczach oczywistych – psychologia na pytanie „dlaczego tak trudno nam mówić o emocjach?” ma niejedną odpowiedź. Mimo że już samo przebywanie w towarzystwie kochającej nas osoby może sprawić, że poczujemy przypływ miłości, w święta warto postawić na werbalizację wprost. Jeśli masz problem z mówieniem o emocjach, zamiast improwizować przygotuj się do rozmowy. Zastanów się, dlaczego bliska Ci osoba jest dla Ciebie ważna i za co chcesz jej podziękować, a jeśli wizja konfrontacji na żywo budzi w Tobie dyskomfort, w ramach prezentu zostaw pod choinką świąteczny, emocjonalny list.
Inicjatywę w czymś, co umocni więzi
Badania pokazują, że bliscy oddający się regularnie wspólnym aktywnościom mają silniejsze więzi, łatwiej adaptują się do zmian w relacjach i szybciej rozwiązują wspólne problemy. Współdzielone hobby, wyjazd na górską wędrówkę czy nawet gry zespołowe, którym można poświęcić czas nawet w święta, to świetny sposób na to, żeby bliscy stali się jeszcze bliżsi.
Rezygnację z prezentów na rzecz wspólnego czasu
Szukanie miejsca na parkingu: 15 minut. Szukanie prezentu w sklepie (przy założeniu, że był już wcześniej wybrany): 5-10 minut. Stanie w kolejce do kasy: 10-15 minut. Przy dobrych wiatrach zakup jednego prezentu świątecznego to minimum pół godziny. Biorąc pod uwagę fakt, że aż 46% obdarowywanych kłamie na temat tego, że prezent był trafiony, to potencjalnie bardzo dużo straconego czasu, prawda? Przeznacz go więc na coś, do czego będziesz wracać w pamięci z nostalgią i uśmiechem: wspólne chwile. Zamiast godziny w sklepie godzina na wspólnej kawie. Zamiast biegu do kasy wspólny spacer po lesie. Zamiast znikać na zakupy po prostu bądź.