Jesień to czas naturalnej obfitości. Wystarczy wybrać się na wędrówkę do lasu, aby dostrzec dzikie jabłka i gruszki, owoce dzikiej róży, czarnego bzu lub jarzębiny. Natura to wszystko mądrze wymyśliła – zioła rosnące w tym okresie wspierają naszą odporność (i nie tylko). Przedstawiamy jesienne rośliny, które warto włączyć do codziennych naparów!
Do spożywania ziół zachęcamy o każdej porze roku, jednak w chłodniejsze miesiące szczególnie. Są one skarbnicą substancji odżywczych, wspierają organizm ludzki holistycznie, wielotorowo. Jeśli używamy ich z umiarem, są w pełni bezpieczne (zgodnie ze starą zasadą: „nic nie jest trucizną i wszystko jest trucizną, tylko dawka czyni truciznę”). Dziś skupiamy się na jesiennych ziołach (PS tylko tych niektórych, bo jest ich cała masa), które są niezwykle korzystne dla zdrowia i przede wszystkim… są na wyciągnięcie ręki dla każdego z nas. Wystarczy udać się do lasu, parku lub na łąkę – gwarantujemy, że wrócisz z koszykiem pełnym roślinnych skarbów. Brzmi jak plan na najbliższe dni?
Które zioła warto polubić jesienią?
Owoce dzikiej róży
Znane przede wszystkim ze względu na bardzo dużą zawartość witaminy C. Dla porównania, w 100g cytryny znajdują się 53 mg kwasu askorbinowego, natomiast w owocach dzikiej róży aż 426 mg! Jest ona jednym z najbogatszych źródeł tej witaminy na świecie. Oprócz tego, dzika róża:
– poprawia zdrowie serca (obniża poziom cholesterolu i ciśnienia krwi) – potwierdza to m.in. badanie z 2012 r.
– wspiera układ odpornościowy (dzięki witaminie C),
– działa witaminizująco,
– poprawia zdrowie skóry (w badaniu z 2015 r. wykazano, że zmniejsza zmarszczki, poprawia nawilżenie i elastyczność).
Owoce dzikiej róży można przyjmować w różnej postaci – od świeżej, przez suszoną, aż po sproszkowaną. Na początek polecamy wypróbowanie naparów z jej dodatkiem lub różanego syropu (możesz dodawać do wody, herbat).
Owoce jarzębiny
Tak, jarzębina nadaje się do spożycia (po obróbce termicznej)! Warto zbierać ją jeszcze przed pierwszymi przymrozkami (wtedy ma o wiele więcej witaminy C). Po zbiorze wystarczy ją ususzyć w piekarniku rozgrzanym od 40 do 60 stopni. Możesz popijać z niej prozdrowotne herbaty, przygotować soki, konfitury, a nawet nalewkę! Owoce jarzębiny wykazują działanie:
– czyszczące krew,
– poprawiające trawienie,
– odżywcze i witaminizujące (cenne zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym),
– moczopędne,
– wspomagające leczenie cukrzycy i insulinooporności.
Owoce czarnego bzu
Podobnie, jak dzika róża, owoce czarnego bzu także są niezastąpionym ziołem we wspieraniu odporności i walki z przeziębieniem. Krzew ten jest niezwykle powszechny w całym kraju – znajdziesz go na wszelkich bezdrożach, nieużytkach i skrajach lasów. Bez był ceniony przez naszych przodków – oddawano mu nawet specjalną cześć i pokłon. Warto korzystać z jego prozdrowotnej mocy także współcześnie! Owoce czarnego bzu działają:
– napotnie, przeciwgorączkowo (warto więc podawać je w celu obniżenia temperatury ciała),
– moczopędnie,
– przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo,
– ostatnie dane donoszą także o jego właściwościach przeciwdepresyjnych i przeciwnowotworowych (!).
Jak stosować owoce czarnego bzu? Warto zacząć od ziołowego odwaru (1 łyżkę owoców zalać szklanką letniej wody, doprowadzić do wrzenia i gotować jeszcze kilkanaście minut, przecedzić).
Kwiat wrzosu
Wrzos jest nie tylko piękną rośliną, przypominającą o przemijalności lata, ale także cennym surowcem zielarskim. PS dawniej był zbierany przez czarownice i używany do wróżenia. Dziś skupiamy się na jego walorach zdrowotnych! Kwiat wrzosu wykazuje działanie:
– napotne, przeciwgorączkowe (podobnie, jak owoce czarnego bzu),
– przeciwzapalne,
– uspokajające,
– wykrztuśne, przeciwkaszlowe,
– moczopędne, odtruwające organizm.
Warto popijać wrzosowe napary – są przepyszne (z powodzeniem mogą zastąpić zwykłą herbatę). Co ciekawe, mogą je spożywać także niemowlęta (w dawce 20-50 ml naparu) w celu wsparcia trawienia lub wyciszenia układu nerwowego.