Najbliższą jesień prawdopodobnie będziemy musieli spędzić w domach w stopniu dużo większym niż moglibyśmy sobie tego życzyć. Ale nie oznacza to, że musimy rezygnować z rzeczy, które dają nam nie tylko przyjemność fizyczną, ale też pomagają utrzymać równowagę psychiczną. Uzbrajamy się w patenty na to, jak przetrwać ten wymagający czas. Dziś przygotowaliśmy zestawienie osób, które wprowadzą was w świat pilatesu na każdym poziomie zaawansowania bez wychodzenia z domu!
Sport to nie tylko silniejsze ciało, ale i silniejsza psychika. Badania pokazują, że regularna aktywność fizyczna może złagodzić objawy depresji, melancholii i poczucia rozdrażnienia o nawet 20-30%. Ponadto ruch, niezależnie od formy jego zaawansowania, może przyczynić się do umacniania poczucia własnej wartości i sprawiać, że zaczniemy odzyskiwać kontrolę nad emocjami. Mamy nadzieję, że już niebawem będziemy mogli odwiedzać siłownie bez przeszkód, a podczas spacerów wdychania świeżego powietrza nie będą nam ograniczać maseczki na twarzach. Zanim jednak się tak stanie, zachęcamy do codziennego ruchu w zaciszu własnego domu. Dbajmy o formę, wzmacniajmy odporność, produkujmy endorfiny i dawajmy upust nagromadzonym, negatywnym emocjom!
Pilates
Pilates jest jedną z naszych ulubionych form sportu. Dzięki wyjątkowej kombinacji ruchów, wywodzących się m.in. z jogi, baletu, tai- chi i ćwiczeń izometrycznych, wpływa na rozwój i wzmocnienie całego ciała. Wymyślony na początku XX wieku przez Niemca Josepha Pilatesa, początkowo miał służyć w walce z krzywicą, która odbierała mu sprawność. Skuteczność metody, złożonej z ponad 500 ćwiczeń o różnym poziomie zaawansowania, okazała się tak duża, że ta nowa forma sportu bardzo szybko zyskała zwolenników na całym świecie. A za co my kochamy pilates? Za to, że świetnie kształtuje sylwetkę, niweluje wady postawy i ból, nie wymaga specjalistycznych sprzętów ani stroju, a jedyne czego nam tak naprawdę potrzeba to mata i chęć zrobienia czegoś dobrego dla siebie. Czy to nie brzmi jak rozwiązanie idealne w tych wymagających miesiącach? Żeby ułatwić wam start na drodze do pilatesowej przygody, przedstawiamy naszych ulubionych trenerów z całego świata, z którymi regularnie spotykamy się na macie wirtualnie.
O tym jakie korzyści przynosi trening metodą pilates przeczytacie TU.
Lottie Murphy
YT: Lottie Murphy
Ta młoda Brytyjka pokochała pilates w wieku 16 lat, a przez ostatnią dekadę dzieliła się swoimi doświadczeniami i pomagała rozwijać się innym jako nauczycielka. Jej konto na Instagramie to świetny motywator do tego, żeby zrobić dla siebie coś dobrego, a kanał na YouTube zapewnia regularną dostawę nowych, darmowych filmików z pełnowymiarowymi treningami. Lottie sprawdzi się jako wirtualny instruktor dla początkujących – proponowane przez nią zestawy ćwiczeń zazwyczaj mają niski poziom zaawansowania, a prezentując trudniejsze sekwencje zawsze pokazuje alternatywy dla nowicjuszy.
Isa Welly
YT: Isa Welly
I: isawelly
Chcesz wiedzieć, jak wygląda treningowa rutyna tancerki, która przez lata wspierała na scenie gwiazdy takie jak Kylie Minogue, Madonnę czy Robbiego Williamsa? Kulisy mogą Cię zaskoczyć! Jak zdradza w wywiadach, Isa przez lata eksploatowała swoje ciało bez poszanowania granic jego wytrzymałości. Rygorystyczna rutyna, brak czasu na regeneracje i życie w nieustannej trasie spowodowały, że z ostatniego koncertu Kylie Minogue ze sceny nie zeszła, a została wyniesiona. Ból fizyczny i psychiczny uświadomiły jej, że sprawność wiąże się przede wszystkim ze sztuką równowagi. I tak odkryła pilates. Proponowane przez nią treningi to kombinacja luzu, pozytywnej energii i prostych sekwencji, które wzmocnią, ujędrnią i pobudzą całe ciało w nie więcej niż 30 minut. A to wszystko ze świetną muzyką w tle!
Nicole McPherson
YT: Move with Nicole
Mimo swojego młodego wieku pochodząca z Australii Nicole ma na swoim koncie solidny, sportowy życiorys. Ta była tancerka na swoim kanale na YouTube raz w tygodniu serwuje nowy trening z zakresu pilatesu i barre (nie martwcie się, nie ma konieczności montowania w domu baletowego drążka, w tej roli świetnie sprawdzi się krzesło lub kuchenny blat). Treningi trwają od 15 do 60 minut i są przeznaczone dla osób o każdym poziomie zaawansowania.
Alyna Rost
YT: nie prowadzi własnego konta, pojawia się na profilach innych osób
Jej konto na instagramie przeznaczone jest przede wszystkim dla osób, które uwielbiają czuć ogień w mięśniach, ale nie mogą poświęcić zbyt wiele czasu na to, żeby go rozpalić. Treningi Alyny przeważnie skupiają się na jednej, wybranej części ciała. 4-5 ćwiczeń, wykonywanych bardzo wolno i bardzo dokładnie w 3-4 seriach z czystym sumieniem za każdym razem kwalifikujemy jako wycisk. Konto Alyny odwiedzamy, kiedy do głowy przychodzi nam naiwna myśl, że efektywny trening musi trwać godzinę.
Korzystając z wirtualnej formy ćwiczeń pamiętaj, że niektóre filmy mogą nie zawierać rozgrzewki i/lub rozciągania. Warto dodać ten element samodzielnie, aby ćwiczyć bezpiecznie i przyśpieszyć proces regeneracji mięśni. Jeśli nie masz pewności, jak wykonać skomplikowane ćwiczenie, wybieraj jego mniej zaawansowaną wersję. Uchroni Cię to przed niepożądanymi kontuzjami i da większą przyjemność z ruchu.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
