Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Odżywianie
06.07.2022

Spożywaj te produkty i zadbaj o odpowiedni poziom tlenu w organizmie

Spożywaj te produkty i zadbaj o odpowiedni poziom tlenu w organizmie
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Organizm człowieka znacznie lepiej funkcjonuje, gdy jest prawidłowo dotleniony. Oprócz ruchu na świeżym powietrzu i ćwiczeń oddechowych, możemy utrzymać zrównoważony poziom tlenu w organizmie dzięki odpowiedniej diecie. Dlaczego jest to tak ważne? Które produkty spożywać? Podpowiadamy! 

Nasze ciało to wspaniały dar, o który musimy dbać każdego dnia. Jedną z ważniejszych rzeczy, jaką możemy dla niego zrobić to dbanie o prawidłowe dotlenienie. Tlen jest kluczowym pierwiastkiem na ziemi. Bez niego nie ma życia. Odpowiedni poziom tlenu w organizmie warunkuje nasze zdrowie, samopoczucie, a nawet wygląd zewnętrzny. Konsultant ds. Wellness Neetha Bhoopalam wyjaśnia, że “dieta, która zwiększa nasycenie naszego organizmu tlenem, jest bardzo pomocna w podnoszeniu mechanizmów obronnych organizmu przed chorobami, a także zwiększa odporność. Zapewnia również ochronę i zdrowie naszych komórek”. 

Taka dieta nie jest „bogata w tlen” w dosłownym znaczeniu. Jej produkty zawierają cenne witaminy, związki aktywne i minerały oraz mają zasadowe pH. To wszystko przyczynia się do utrzymania optymalnego przepływu krwi i dotlenienia. Co więc jeść, aby zadbać o odpowiedni poziom tlenu w organizmie? Wybieraj produkty bogate w żelazo, miedź, witaminę A i witaminy z grupy B! Postaw też na pokarmy alkaliczne, które poprawiają pracę serca, mózgu i aktywują witaminę D. 

Kiełki to życie 

poziom tlenu w organizmie
Zdjęcie Canva

Małe rzeczy, takie jak kiełki, mogą mieć duży wpływ na zdrowie. Żywe kiełki to wysokiej jakości pokarm, który zawiera biofotony. Zapewniają one wysoką wartość bioenergetyczną – dodają energii, wspomagają funkcjonowanie całego organizmu, zapobiegają i naprawiają defekty. To życiodajny pokarm (w przeciwieństwie do mięsa, które jest martwe). 

Dr Otto Warburg, prawie sto lat temu odkrył, że wzrost komórek rakowych jest inicjowany przez względny brak tlenu, a wirusy, bakterie i komórki rakowe nie mogą żyć w środowisku alkalicznym, bogatym w tlen. Kiełki mają odczyn zasadowy (tak, jak zdrowy organizm) i działają na nas alkalizująco! Układ odpornościowy jest wzmacniany właśnie przez pokarmy o wysokiej alkaliczności! Spożywanie świeżych kiełków dostarcza niezbędnych składników odżywczych w łatwo przyswajalnej formie. To najbardziej ekonomiczne jedzenie, które w dodatku możemy wyhodować samodzielnie. Potrzebujemy do tego tylko słoika z gazą! 

Algi morskie, “płuca świata”

Wytwarzają większość wchodzącego do atmosfery tlenu. Algi należą do najstarszych form życia na Ziemi i jedną z pierwszych, które korzystają z fotosyntezy. Są popularne wśród mieszkańców krajów azjatyckich. W końcu to tam jest ich naturalne środowisko występowania. I choć zachęcamy do praktykowania lokalności (im bliżej do krzaka, tym lepiej), algi, takie jak np. spirulina i chlorella są pokarmem, który zasługuje na wyróżnienie. 

Dzięki ich spożywaniu włączają się procesy samoleczenia organizmu. Dodają energii, odżywiają każdą komórkę ciała wystarczającą ilością tlenu i składnikami mineralnymi. Mają wyjątkowo bogaty skład. Można w nich znaleźć prawie wszystkie witaminy (m.in. A, E i z grupy B) i wiele minerałów, m.in. miedź, żelazo, cynk.  Są tarczą ochronną przed nadmiarem kwasów, toksyn i innego rodzaju zanieczyszczeń (których w dzisiejszym świecie jest nadmiar). Uważa się je nawet za pożywienie przyszłości. I choć nie zachwycają smakiem, warto przemycać je w koktajlach i sokach! 

Więcej o algach przeczytasz TU.

Jeszcze więcej warzyw i owoców! 

Zwłaszcza tych zerwane prosto z krzaka. Chwała tym, którzy posiadają własny ogród i mają takie przywileje! W dotlenieniu organizmu pomagają produkty bogate w przeciwutleniacze. Są znane z tego, że zwiększają poziom tlenu we krwi i chronią zdrowe komórki przed wolnymi rodnikami. Zmniejszają też ryzyko wielu chorób (w tym chorób serca i nowotworów). Warto włączyć do diety produkty takie, jak: aronia, owoce dzikiej róży, borówki, czarne porzeczki, żurawina, jagody, karczochy. 

Ponadto dobrze zainteresować się produktami bogatymi w żelazo. Zwalczają niedobory tego składnika, co z kolei poprawia poziom tlenu w krwi. “Żywność bogata w żelazo i azotany jest kluczem do zwiększenia zaopatrzenia organizmu w tlen. Tak więc buraki, warzywa liściaste, granat, czosnek, kapusta, kalafior, kiełki, mięso, orzechy i nasiona pomagają” – zachęca dr Priyanka Rohatgi, dietetyk kliniczny. 

Orzechy, bogactwo natury 

Orzechy zawierają antyoksydanty
Zdjęcie Canva

One także mają wysoki potencjał antyoksydacyjny! Orzechy są doskonałym źródłem witaminy E i tych z grupy B. Składniki w nich zawarte pomagają poprawić przepływ tlenu i transport krwi. Do prawidłowego dotlenienia organizmu, ważne są także nienasycone kwasy tłuszczowe. A to właśnie orzechy są ich prawdziwą skarbnicą! Bez dobrych tłuszczów w diecie nie ma zdrowia. Choroby układu krwionośnego od lat zajmują w Polsce pierwsze miejsce w rankingach śmiertelności. Jedną z ich przyczyn jest dieta bogata w produkty prozapalne i tłuszcze nasycone. Może warto z nich zrezygnować i postawić na orzechy? Jeśli nie będziemy zjadać ich garściami, nie musimy obawiać się ich kaloryczności. Wartości prozdrowotne nad tym przewyższają! 

Patrycja Zwolińska

Patrycja Zwolińska

Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki. 

Podobne artykuły