Nic nie dzieje się beż przyczyny, szczególnie w organizmie człowieka. Biologia totalna zakłada, że każda choroba jest wynikiem złego zdarzenia, które osadziło się w ciele nie tylko na poziomie psychicznym, ale przede wszystkim biologicznym. Czy to możliwe, że depresja, niepłodność czy alergia są reakcją naszego mózgu na nieuświadomiony konflikt emocjonalny? Sprawdzamy, jak dokładnie działa biologia totalna!
Jak działa biologia totalna?
Współczesna medycyna bardzo często ogranicza się do łagodzenia objawów dolegliwości fizycznych i psychicznych bez podjęcia próby zrozumienia, co tak naprawdę jest ich źródłem. Dotarcie do źródła jest natomiast podstawowym założeniem, w ramach którego funkcjonuje biologia totalna. Totalna Biologia Organizmów Żywych, nazywana w skrócie biologią totalną, to psychobiologiczna koncepcja żywych organizmów. Zakłada ona, że źródło każdej dolegliwości fizycznej tkwi w psychice. Ludzki mózg z natury nie jest zaprogramowany, by samodzielnie rozwiązywać takie problemy jak trauma czy emocjonalny konflikt wewnętrzny. Kiedy te trudne emocje są nieuświadomione, my sami również nie możemy podjąć racjonalnych kroków, aby sobie z nimi poradzić, przez co mózg nieustannie musi je procesować, tracąc ogromne ilości zasobów energetycznych. Jako że nadrzędną rolą tego narządu jest utrzymanie człowieka przy życiu, radzi sobie z tym wyzwaniem w jedyny możliwy dla niego sposób – przekierowując nieuświadomione konflikty wewnętrzne do wybranego miejsca w ciele, aby móc dalej spełniać swoją misję bez obciążeń. To, z czym nie jest w stanie poradzić sobie nasza psychika, zaczyna osłabiać ciało, w najróżniejszy sposób. Może to być problem z utrzymaniem optymalnej wagi mimo umiłowania odżywczej diety, mogą to być problemy z zajściem w ciążę mimo bycia w szczytowym momencie rozrodczym, może to być rak pojawiający się u osoby, która celebruje zdrowy tryb życia. Co istotne, miejsce w ciele, w które mózg przekierowuje stres i związane z nim negatywne emocje, nie jest przypadkowe – zdaniem specjalistów od biologii totalnej, jest wybierane na podstawie ścisłej zależności pomiędzy rodzajem uczucia, które towarzyszyło traumatyzującemu zdarzeniu, a pochodzeniem i funkcją tkanek w danym obszarze ciała. Nie jest jednak tak, że każdy rodzaj stresu może wywołać chorobę. Aby przerodził się on w prawdziwą, fizyczną dolegliwość, musi być:
– Intensywny
– Traumatyzujący
– Nie dający spokoju w dłuższej perspektywie
– Zaburzający codzienna rutynę
– Przeżywany w samotności
– Trudny lub niemożliwy do zwerbalizowania
– Wypierany
– Powodujący bezsilność lub poczucie beznadziei
Biologia totalna – proces leczenia?
Biologia totalna została stworzona przez lekarza medycyny konwencjonalnej. Dr Claude Sabbah, który pracował nad stworzeniem tej alternatywnej metody leczenia przez 35 lat, bazował na swoich doświadczeniach w zakresie onkologii, medycyny ratunkowej, sportowej i hiperbarycznej oraz psychoterapii. Przełomowym momentem w zdobywaniu wiedzy było dla niego zgłębienie wyników badań dr Ryke Geerda Hamera, który stworzył własną alternatywną metodę leczenia, nazywaną Nową Germańską Medycyną. Niemiecki lekarz na przełomie lat 70-tych i 80-tych XX w. opisał biologiczne powiązania między psychiką a ciałem wskazując, że skoro mózg determinuje wszystkie funkcje biologiczne organizmu, musi też być odpowiedzialny za pojawianie się w nim choroby. Dr Sabbah przejął te założenia i od 1985 r. zaczął rozwijać koncepcję Biologii Totalnej Organizmów Żywych (część środowiska związanego z Nową Germańską Medycyną zarzucała francuskiemu lekarzowi plagiat metody dr Hamera). Zgodnie z założeniami biologii totalnej, podstawą leczenia chorób fizycznych jest rozpoznanie swoich wewnętrznych konfliktów emocjonalnych. Może to być o tyle trudne, że wiele w nich może pochodzić z najwcześniejszych momentów życia, a dokopanie się do nich w odmętach nieświadomości może być więc bardzo czasochłonne. Proces dochodzenia do źródła choroby, tzw. recall healing, polega na zadawaniu wielu szczegółowych pytań przez terapeutę, które mają pomóc pacjentowi zgłębić samoświadomość. Zdrowienie zakłada:
Eksplorację: Pacjenci są zachęcani do zagłębiania się w swoją osobistą historię, w tym istotne wydarzenia życiowe, relacje i doświadczenia. Ta eksploracja pomaga zidentyfikować potencjalne emocjonalne punty zapalne lub nierozwiązane konflikty.
Świadomość: Terapia ma na celu podniesienie świadomości wewnętrznej na temat traumy determinującej stan zdrowia. To nowo zdobyte zrozumienie własnej psychiki i emocji może stanowić kluczowy pierwszy krok w procesie zdrowienia.
Rozwiązywanie konfliktów: Gdy trauma emocjonalna zostanie zidentyfikowana, następnym krokiem jest znalezienie rozwiązania dla sytuacji konfliktowej. W zależności od skali i natężenia konfliktu wewnętrznego, rozwiazanie to może wymagać albo jedynie wprowadzenia kilku zmian tu i teraz, albo długoterminowej strategii leczenia, np. przy pomocy terapii.
Uwolnienie Emocji: Biologia totalna podkreśla znaczenie uwolnienia nagromadzonych emocji związanych z przeszłymi traumami. Moment ten może mieć kluczowe znaczenie terapeutyczne i umożliwić proces ogólnego zdrowienia ciała i ducha.
Mimo że biologia totalna nie neguje konwencjonalnych metod leczenia, specjaliści pracujący w ramach tej metody podkreślają aktywny udział pacjentów w procesie leczenia (a właściwie samoleczenie) poprzez rozwijanie samoświadomości i uwalnianie emocji.
Pogłębianie wiedzy o sobie samym jest niezwykle cennym doświadczeniem, niezależnie od tego, w jakiej kondycji zdrowotnej jesteśmy. Cały czas istnieje jednak niewiele dowodów naukowych potwierdzających skuteczność biologii totalnej, warto więc pamiętać aby poza pracą nad lepszym zrozumieniem swoich emocji i eksplorowaniem tego, co nieuświadomione, w momentach kryzysów zdrowotnych traktować biologię totalną jako narzędzie uzupełniające leczenie, a nie jedyną formę walki o zdrowie.
Negatywne emocje nie muszą wywoływać chorób fizycznych, aby obniżać jakość życia. Czym dokładnie jest autodestrukcja i w jaki sposób wpływa na odczuwanie dobrostanu na co dzień? Sprawdzamy to TU.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
