Self-love, czyli miłość do siebie zakłada praktykowanie czynności, które mają na celu okazanie sobie, jak bardzo się sami kochamy. W myśl tej idei powinniśmy dbać o nasze ciała, zwracać uwagę czym je karmimy, jak się czujemy psychicznie i fizycznie oraz dostarczać sobie przyjemności na różne sposoby. Wiele osób pomija w tej praktyce bardzo ważny element samomiłości, a mianowicie masturbację. Jak się okazuje, masturbacja ma tak samo dużo benefitów dla naszego zdrowia, co medytacja, pływanie czy inne prozdrowotne aktywności.
Masturbacja przekłada się na satysfakcjonujące relacje
W 2009 roku przeprowadzono badania, w których udział wzięły młode, aktywne seksualnie kobiety. Odpowiedziały na szereg pytań związanych z masturbacją, podejściem do seksu, partnera oraz relacjami z rodzicami i ich dzieciństwem. Okazało się, że kobiety, które masturbują się dla przyjemności i nie mają z tego powodu poczucia winy, miały w dzieciństwie otwartą komunikację z rodzicami, którzy propagowali pozytywny obraz seksualności. Te kobiety zgłaszały również wyższą jakość życia seksualnego niż niemasturbujące się koleżanki i lepiej postrzegały siebie jako istoty seksualne. Z badania wynikało, że pozytywny stosunek do masturbacji przekłada się na satysfakcjonujące relacje w dorosłym życiu, nie tylko z innymi osobami, ale też se sobą.
Masturbacja to nauka o sobie
Dzięki masturbacji możemy dowiedzieć się wiele o sobie, swojej seksualności i preferencjach. Poświęcając sobie czas uczymy się jaki rodzaj dotyku jest dla nas najbardziej stymulujący, które strefy ciała mamy wyjątkowo czułe oraz jaką intensywność preferujemy. Tylko dzięki własnej praktyce możemy potem poprowadzić partnerów po mapie naszych ciał i preferencji. Okazuje się, że sposobów na zaspokojenie siebie samej jest całkiem sporo. Naukowcy tworzący podręczniki o ludzkiej seksualności próbują od 60 lat podzielić kobiecą masturbację na liczne kategorie, bo o ile u mężczyzn lista jest ograniczona, o tyle kobieta ma w czym wybierać. Co dekadę rozszerzają tę listę. Masaż wodny, wibratory, stymulacja łechtaczki, pochwy lub obu naraz w pozycji na plecach, na brzuchu to tylko niektóre wymienione przez specjalistów techniki. Możemy codziennie próbować nowego sposobu na poznanie siebie. Brzmi fascynująco.
Orgazm jako panaceum na wszystko
Jednym z elementów życia seksualnego, w tym masturbacji, jest orgazm. Na jego temat przeprowadzono w ciągu ostatnich dwudziestu lat szereg badań. Potwierdzają one pozytywny wpływ orgazmu na ludzkie zdrowie. Jeżeli więc nie przekonały Cię powyższe argumenty dotyczące samomiłości, może przekonają Cię korzyści zdrowotne.
Hawajskie badania z 2010 roku pokazują, że endorfiny, które wydzielają się w naszym ciele między innymi podczas orgazmu, działają jak proszki przeciwbólowe. Do tego stopnia, że medycyna zaczęła używać ich jako środka znieczulającego przy operacjach. Natomiast naukowcy z Hannover odkryli, że podniecenie seksualne i orgazm mobilizują organizm do produkcji leukocytów, które są nieodłączną częścią naszego systemu odpornościowego. Inne badania potwierdzają, że w tym samym czasie wydziela się też prolaktyna. Ten hormon, ściśle związany z macierzyństwem, jest również odpowiedzialny za procesy regeneracyjne, odpornościowe oraz metaboliczne zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. To nie wszystko. Podczas orgazmu wydzielają się również dwa kluczowe dla nas hormony: oksytocyna zwana hormonem szczęścia oraz DHEA, eliksir młodości. Oba odgrywają dużą rolę w walce z depresją. Sporo tych danych, ale pokazują jedno: masturbacja pomoże zachować życiową równowagę, uniknąć spadków nastroju i zachować zdrowe ciało i umysł.
Od czego zacząć?
Jeżeli w Twoim zwyczaju nie było do tej pory praktyki samomiłości, warto zacząć ją już dziś. Jeśli nie masz doświadczenia w tej sferze i dopiero się na nią otwierasz, mamy kilka podpowiedzi. Najważniejszy jest czas, przyjazna przestrzeń, a z pomocy lubrykant – najlepiej na bazie wody. Na początek spróbuj spotykać się ze sobą o różnych porach, w różnych pozycjach, w różnych częściach swojego domu. W ten sposób znajdziesz czas i miejsce, które najbardziej koresponduje z Twoim potencjałem. Gdy już przejdziesz ten etap, co powiesz na 30-dniowe wyzwanie, w którym codziennie spróbujesz nowego sposobu na samomiłość? Jeżeli po kilku dniach będzie Ci się wydawało, że nie masz już pomysłów, to puść wodze wyobraźni, poszukaj inspiracji, a szybko się przekonasz, że bez problemu wymyślisz kolejny, nowy sposób, w jaki okażesz sobie miłość. Gwarantujemy, że to wyzwanie jest warte podjęcia.
A teraz zastanów się, czy na pewno dbasz o siebie wystarczająco dobrze? Jednym ze sposobów jest odpoczynek. Czy wiesz, że możesz odpoczywać aż na 7 sposobów? Piszemy o tym TU.