Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
30.01.2024

Pop psychologia, czym jest i jakie niesie za sobą niebezpieczeństwa?

Pop psychologia, czym jest i jakie niesie za sobą niebezpieczeństwa?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Internet prawdę o umyśle Ci powie? Zdecydowanie nie, a mimo tego pop psychologia coraz bardziej zyskuje w tej przestrzeni na popularności, a specjaliści od ludzkiej psychiki coraz bardziej załamują ręce. Czym dokładnie jest pop psychologia i jakie niesie za sobą niebezpieczeństwa? 

Skąd się wzięła pop psychologia?

Coraz więcej mówi się o roli dbania o psychikę, coraz chętniej otwieramy się na różnego rodzaju formy pomocy w tym zakresie, od terapii po narzędzia samopomocowe, coraz bardziej oswajamy też słowo psychologia. Fajnie? Bardzo, ale nie zawsze do końca bezpiecznie. Ustrukturyzowana terapia, czyli systematyczna praca z psychologiem, wykazuje bardzo dużą skuteczność we wzmacnianiu zdrowia psychicznego, nawet na poziomie 75%. Każdy, kto psychoterapii spróbował wie jednak, że jest to proces, który wymaga czasu i zaangażowania, a droga do rozwiązania problemów jest często bolesna, ponieważ oznacza skonfrontowanie się z tymi przeżyciami i emocjami, od których w ramach reakcji obronnych najchętniej odwracalibyśmy wzrok.  Powodów, dla których nie decydujemy się na pracę z profesjonalistą od ludzkiej psychiki, jest kilka:

Tabu: W niektórych społecznościach nadal niechętnie i ze wstydem mówi się o kwestiach związanych z zaburzeniami psychicznymi i terapią. Ludzie obawiają się potencjalnej oceny i społecznego piętna, nawet tego ze strony najbliższych osób, rodziców czy partnera,  związanego z korzystaniem z usług psychoterapeuty.

Niewiedza: Mimo że psychoterapia staje się coraz bardziej popularna, wielu ludzi, szczególnie tych ze starszego pokolenia, nie do końca rozumie, na czym polega jej proces. Psychologia często mylona jest z psychiatrią, istnieje też błędne przekonanie na temat tego, czy i kiedy należy stosować leki. Ilość znaków zapytania w tak poważnej kwestii sprawia, że odstawiamy wizję terapii na bok.

Pop psychologia
Zdjęcie Canva

Lęk przed zwierzaniem się: Otwarcie się przed obcą osobą i dzielenie się głębokimi uczuciami, myślami czy przeżyciami do najłatwiejszych nie należy. Niektórzy ludzie boją się, że zostaną zranieni lub ocenieni przez terapeutę albo, że to, z czym będą musieli się skonfrontować za bardzo przytłoczy. Taka forma pracy nad psychiką może być szczególnie trudna, a wręcz odstraszająca dla tych, którzy mają bardzo duże problemy z otwieraniem się na co dzień lub noszą w sobie traumę związaną z nadszarpnięciem zaufania przez bardzo bliską osobę.

Wyparcie: Aby skutecznie przejść przez terapię, najpierw należy przed samym sobą przyznać się, że się jej potrzebuje. Niestety często unikamy tego rodzaju konfrontacji i zaprzeczamy, że borykamy się z jakimś problemem. Wyparcie to pojęcie psychologiczne wprowadzone przez Sigmunda Freuda, jednego z twórców psychoanalizy. Oznacza ono obronny proces psychiczny polegający na nieświadomym wykluczeniu z świadomości nieprzyjemnych myśli, uczuć czy wspomnień.

Brak możliwości finansowych: Psychoterapia często wiąże się z wysokimi kosztami, które dla wielu z nas mogą być zbyt wysokie. Lęk przed tym, że taki rodzaj wydatków mógłby nas przerosnąć i np. dodatkowo zdestabilizować sytuację życiową sprawia, że rezygnujemy z wizji terapii. 

Brak czasu: Terapia powinna odbywać się średnio raz w tygodniu, przynajmniej w początkowym okresie jej trwania. Dla wielu ludzi, którzy mają bardzo intensywne życie zawodowe i/ lub prywatne, podjęcie takiego zobowiązania (oraz wiążących się z nim dodatkowych kosztów czasowych, np. dojazdów na wizyty) jest po prostu niemożliwe. 

Barier przed rozpoczęciem klasycznej formy terapii jest wiele, ale powodów, dla których coraz więcej ludzi chce pracować nad swoją psychiką wcale nie mniej. To może tłumaczyć popularność, jaką w ostatnich latach zaczęła zdobywać pop psychologia. „Pop psychologia” to skrót od terminu “popularna psychologia” (ang. pop psychology), której celem jest upowszechnianie psychologicznych idei, teorii i rad w sposób dostępny dla szerszej publiczności, często poprzez media masowe. Jest to dziedzina, która przekazuje psychologiczne treści w formie uproszczonej, zazwyczaj bez dostarczenia i przeanalizowania kontekstu naukowego. Niebezpieczeństwo, które niesie za sobą pop psychologia, jest jeszcze większe dlatego, że bardzo często związane z nią idee – lekkie, przystępne, często podane w atrakcyjnej wizualnie para poradnikowej formie – rozpowszechniane są przez ludzi, którzy nie mają do tego żadnych uprawnień. Social media stwarzają idealne warunki do tego, aby dzielić się przemyśleniami z kategorii „powiem Ci, jak byś najlepsza wersją siebie”, zapewniać o skuteczności nowatorskich metod radzenia sobie z traumami czy uzależnieniami, a przy okazji zarabiać na tym, że ludzie chcą wierzyć w to, że być może w końcu zaczną czuć się szczęśliwi, jeśli tylko wprowadzą w życie rady zawarte w e-booku za jedyne 69,90 zł w promocji. 

Pop psychologia – jakie niesie za sobą niebezpieczeństwa? 

Pop psychologia może być traktowana jako motywator do tego, aby wstać z łóżka z uśmiechem, nie poddawać się chandrze albo uczyć się doceniać to, co się ma na co dzień. Pop psychologia może stać się jednak niebezpieczna dla osób, które naprawdę potrzebują pomocy psychologicznej, a nie zdecydują się na nią, bo porady wyczytane w internecie czy poradnikach potraktują jako pełnowartościowe źródło wsparcia:
Uproszczenie: Pop psychologia często upraszcza złożone koncepcje psychologiczne, eliminując skomplikowane aspekty na rzecz przekazu zrozumiałego dla ogółu społeczeństwa. Oznacza to jednak, że osoby próbujące zrozumieć mechanizmy kierujące ich psychiką nie otrzymują niezbędnych do tego pełnych danych, a co za tym idzie, nie mają kompletnych narzędzi do przepracowania swoich problemów. 

Trudność w weryfikacji: Metody pop psychologiczne bardzo często reklamowane są założeniami „pomogło mi – pomoże i Tobie”, są okraszone jakąś łzawą historią o wewnętrznej przemianie, która sprawiła, że życie nagle stało się lepsze, ale nie dają żadnego pola do weryfikacji skuteczności metody, która zazwyczaj opisywana jest po prostu jako autorska. 

Brak podstaw naukowych: Nie zawsze pop psychologia opiera się na solidnych podstawach naukowych. W niektórych przypadkach, treści te mogą być nadmiernie uproszczone, przerysowane lub oparte na pojedynczych badaniach, które niekoniecznie reprezentują stanowisko ugruntowane wśród naukowców.

Promowanie samoleczenia: Pop psychologia czasami może sugerować, że problemy psychologiczne można w pełni rozwiązać samodzielnie, bez profesjonalnej pomocy. W rzeczywistości niektóre problemy wymagają wsparcia specjalisty, takiego jak psychoterapeuta czy psycholog kliniczny, a próby implementacji pop psychologicznych metod leczenia mogą tylko pogłębić nieleczone zaburzenia. Otrzymywanie informacji psychologicznych z niepewnego źródła może zniechęcić ludzi do konsultacji z profesjonalistą, co może opóźnić lub uniemożliwić odpowiednie zrozumienie i leczenie ich problemów.

Pop psychologia
Zdjęcie Canva

Brak indywidualnego podejścia: Pop psychologia często oferuje jednostronne porady, które nie biorą pod uwagę pełnej złożoności problemów psychologicznych i z którymi może identyfikować się jak największa grupa odbiorców. Rady te mogą być nieadekwatne lub nawet szkodliwe w niektórych przypadkach, jeśli będą traktowane jako ostateczne diagnozy, które pociągną za sobą konkretne, a być może zupełnie niedopasowane metody samoleczenia.

Magia popularności: Nie jest tak, że osoby propagujące pop psychologię nie mają żadnej ekspertyzy. Warto jednak pamiętać, że w internecie to nie jakość, a zasięgi, często budowane na kontrowersyjnych treściach, są wyznacznikiem popularności. Istnieje więc ryzyko, że na fali podążania za tymi, za którymi podąża większość, uwierzymy w porady osób, które mogą naprawdę zaszkodzić naszemu zdrowiu psychicznemu.

Cenimy samopomoc, staramy się jednak sięgać po takie jej formy, które mają udowodnione działanie. Dlatego tak bardzo ciekawi nas pisanie ekspresywne. Czym dokładnie jest? O szczegółach piszemy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.