To truizm, ale nic nas tak nie regeneruje jak dobry, zdrowy sen. I choć o tym wiemy, często sami stwarzamy warunki, w których trudno się dobrze wyspać. Nigdy nie jest za późno na zmiany – warto zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby nasza sypialnia była możliwie najbezpieczniejszym pod względem zdrowotnym miejscem. Nie wszystkie zmiany, które proponujemy są kosztowne. Wiele z nich możemy wcielić w życie od razu. Każdy krok w dobrym kierunku przybliża nas do zdrowej sypialni i zdrowego snu, dlatego warto prześledzić, co możemy zmienić i na co warto zwrócić uwagę w naszej sypialni.
Materac
Materace bardzo często są wykonywane z syntetycznych materiałów, a wiele z nich zawiera substancje, które nie pozostają bez negatywnego wpływu na nasze zdrowie (m.in. środki zmniejszające palność). Przed planowanym zakupem materaca sprawdźmy dokładnie z czego wykonany jest konkretny model, co oznaczają skróty, bo choć materac może być wygodny, skład może nas ustrzec przed pozornie tylko dobrym wyborem. Pierzmy często pokrowce ochronne a sam materac wietrzmy i odkurzajmy regularnie, najlepiej co trzy miesiące (wtedy możemy także materac odwrócić na drugą stronę, co zwiększy jego trwałość). Materac alergika trzeba czyścić i odkurzać częściej (najlepiej odkurzaczem antyalergicznym).
Kołdry i poduszki
Nasze babcie wywieszały pierzyny i pościel w bardzo mroźne dni – to bardzo dobry sposób, aby pozbyć się roztoczy, bakterii i innych niepożądanych gości z naszego łóżka. Wietrzmy kołdry, poduszki oraz pościel zawsze, kiedy to możliwe a skoro już mowa o pościeli – zainwestujmy w tę z naturalnych, organicznych tkanin – lnu, bawełny czy bambusa i pierzmy ją w naturalnych i / lub hypoalergicznych środkach.
Inne tekstylia
Zasłonami nie otulamy się tak jak pościelą, ale starajmy się również wybrać je z naturalnych, najlepiej organicznych materiałów. Tak samo postępujmy z narzutą lub kocem. Choć puszysty dywan w sypialni wygląda efektownie warto z niego zrezygnować z przyczyn praktycznych (czy naprawdę chcemy go często prać i stale odkurzać?). Jeśli jednak cenimy miękkość pod stopami warto – szczególnie jeśli nasz budżet na to pozwala – zainwestować w dywan z naturalnych materiałów i farbowany przy użyciu naturalnych barwników. Włókna syntetyczne różnią się od siebie, dlatego pytajmy o certyfikaty i atesty wiarygodnych instytucji (np. wystawiony przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego oraz certyfikat Instytutu Włókiennictwa).
Książki, dekoracje i świece
Wielu z nas czyta w sypialni. Jeśli chcemy trzymać w sypialni książki, zdecydujmy się na regały z przeszklonymi drzwiczkami. Kurz nie osiądzie na książkach a z powierzchni szafki znacznie łatwiej go usunąć. Postarajmy się zrezygnować z drobiazgów przyciągających kurz i przedmiotów wykonanych z materiałów syntetycznych o nieznanym pochodzeniu. Świece wprowadzają wspaniały nastrój do sypialni, ale unikajmy – nomen omen – jak ognia parafinowych (zamiast nich wybierzmy świece z naturalnych wosków). Udowodniono, że podczas spalania świece parafinowe wydzielają toksyczne związki takie, jak toluen i benzen. Temat świec zaprowadził nas do bardzo ważnej kwestii – czystego powietrza. Bez niego nie ma dobrego, zdrowego snu.
Czyste powietrze
Dane dotyczące zanieczyszczeń powietrza są alarmujące – choroby układu oddechowego, układu krwionośnego i nerwowego, większa zapadalność na nowotwory, udary (WHO szacuje, że nawet co trzeci udar może mieć związek z zanieczyszczonym powietrzem) to prawdopodobnie wierzchołek góry lodowej. Pamiętajmy, że powietrze w naszych domach może być znacznie gorsze niż na zewnątrz – farby, kleje i różne materiały wykończeniowe mogą zawierać szkodliwe substancje. Jeśli planujemy malowanie przeczytajmy dokładnie instrukcję na puszce farby, którą mamy zamiar pomalować pomieszczenie – może nas zdziwić fakt, że w wielu przypadkach producenci sugerują unikanie przebywania w pomieszczeniu i częste wietrzenie. Czytajmy dokładnie zalecenia i ostrzeżenia na opakowaniach wszelkich materiałów używanych podczas remontu.
Nie tylko podczas remontu, ale po prostu zawsze, warto jak najczęściej wietrzyć pomieszczenia. W walce o czyste powietrze na pewno niezastąpionym sprzymierzeńcem jest oczyszczacz powietrza.
Jeśli na razie nie możemy sobie pozwolić na zakup oczyszczacza, warto postawić w sypialni rośliny oczyszczające powietrze. Niezastąpiona w tej roli będzie Sansewieria, którą nazywa się wężownicą lub językami teściowej. Roślin, które pomogą nam w oczyszczeniu powietrza jest znacznie więcej, ale Sansewieria ma niewielkie wymagania a wspaniałe właściwości. Wężownica dotlenia w nocy pomieszczenia znacznie lepiej niż większość roślin. Absorbuje dwutlenek węgla i uwalnia tlen, pochłania także i rozkłada toksyczne związki m.in.formaldehyd i benzen, których wpływ na zdrowie jest jednoznacznie negatywny a znajdują się m.in. w klejach czy lakierach.
Pranie
Nie powinniśmy w sypialni suszyć prania. Może to spowodować znaczne zwiększenie poziomu wilgotności we wnętrzu a wilgoć może prowadzić do rozwoju pleśni i grzybów, a stąd już tylko krok do alergii, problemów z oddychaniem i innych problemów zdrowotnych. Najprościej byłoby poprawić sytuację susząc pranie w innym, dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że to niezbyt pomocna rada, szczególnie w ciasnej kawalerce, gdzie trudno w ogóle znaleźć miejsce na rozłożoną suszarkę do prania. Jeśli więc pranie musi pozostać w pobliżu łóżka, zastanówmy się nad inwestycją w podgrzewaną suszarkę elektryczną, która znacząco skraca czas schnięcia. Jeśli budżet na to pozwoli – a szczególnie w przypadku kilkuosobowej rodziny – warto przemyśleć zakup sprzętu AGD w postaci suszarki lub pralko – suszarki. Przed laty krążyły wprawdzie opinie, że pralko – suszarki ani dobrze nie piorą, ani dobrze nie suszą, ale dziś większość z nich spełnia obie funkcje z imponującą skutecznością. W przypadku pościeli, ręczników, zasłon, narzut, dywaników, ubrań z grubej bawełny – słowem wszystkich długo schnących rzeczy – suszarka jest świetnym rozwiązaniem.
W walce o zdrową sypialnię niech przyświeca nam wiekowa, lecz zawsze aktualna maksyma “lepiej zapobiegać, niż leczyć”.