Twoja przygoda z wibratorem nie zakończyła się sukcesem? Może to po prostu zabawka nie dla Ciebie. A może podobnie, jak seks z przypadkowym partnerem, użycie przypadkowego sprzętu nie spełniło Twoich oczekiwań? Niezależnie od tego, czy chcesz dać wibratorowi pierwszą czy drugą szansę, zanim przystąpisz do poszukiwania przyjemności, upewnij się, że tym razem dobrze wybierzesz.
Głęboko skrywane potrzeby
Przyzwyczajeni scenami miłosnych uniesień z amerykańskich filmów, nawet niekoniecznie tych 18+, masowo zbudowaliśmy wyobrażenie o tym, czym jest udany seks i jak szybko nasze ciało powinno zacząć odczuwać symptomy tego, że właśnie taki jest. W rzeczywistości odkrywanie własnej seksualności to proces intymny, fascynujący, przyjemny, ale też bardzo złożony. Wymaga zaangażowania, otwartości i zastąpienia wstydu ciekawością. Z pomocą mogą przyjść akcesoria. Wibrator to najpopularniejsza seks-zabawka na świecie. Do jej regularnego używania przyznaje się ok. 50-75% kobiet i 16-45% mężczyzn. Jak się okazuje, służy nie tylko do pogłębiania własnych doznań – badania pokazują, że czasem włączenie go do łóżkowej gry jest świadectwem troski o zaspokojenie potrzeb partnera. Skoro przyjemności nigdy za wiele, warto zwrócić uwagę, aby proces „układania się” z wibratorem nie został zaburzony przez nieumiejętne wybory.

Dziś zwracamy uwagę na kilka czynników, które mogą zdeterminować Twoje doznania. Oto one:
Pamiętaj o celu
Wibrator wibratorowi nierówny, i nie mamy na myśli tylko rozmiaru. W zależności od tego, jaka przyjemność chodzi Ci po głowie: solo, z partnerem, stymulacja zewnętrzna, wewnętrzna, a może doznania wielozmysłowe w rytm wydobywającej się z niego muzyki, po taki typ sprzętu sięgaj. Możesz oczywiście wybrać sprzęt wielofunkcyjny, upewnij się tylko, że używasz poszczególnych funkcji zgodnie z ich przeznaczeniem. Jeśli nie wiesz, jaki sprzęt wybrać, porozmawiaj ze specjalistą. Tak, wiemy, rozmowy o seksie nie zawsze bywają łatwe, szczególnie kiedy odbywają się publicznie z nieznajomymi. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do mówienia o swoich potrzebach, krępujemy się używać słownictwa związanego z anatomią. Pamiętaj jednak, że kupując wibrator w sklepie z zabawkami erotycznymi jesteś w miejscu, które powstało z myślą o poprawianiu erotycznych doznań, daj więc sobie szansę na stanie się zadowolonym klientem.
Wystrzegaj się toksyn
Jeśli nie chcesz, aby Twoje doznania zostały zaburzone przez otarcia, podrażnienia i stany zapalne, zwróć uwagę na materiał, z jakiego jest wykonany Twój wibrator. Unikaj tych wykonanych z przypominającej galaretkę masy żelowej, ponieważ może zawierać toksyczne dla organizmu ftalany. Jeśli Twoje ciało nie toleruje lateksowych prezerwatyw, unikaj również wibratorów z niego wykonanych. Podobnie jak masa żelowa, lateks jest materiałem o bardzo wysokiej porowatości, co utrudnia utrzymanie go w pełnej czystości, a wprowadzane do pochwy, namnożone bakterie mogę wywoływać szereg negatywnych dla zdrowia konsekwencji. Jakie więc wybierać? Najbezpieczniejsze dla ciała będą te wykonane z silikonu, szkła, metalu szlachetnego, elastomeru czy tworzywa ABS, charakteryzującego się wysokim połyskiem. Każdy z tych materiałów jest bezpieczny dla ciała, a utrzymanie go w czystości jest bardzo proste.

Rozważ budżet
1.3 miliona dolarów – tyle trzeba zapłacić za najdroższy wibrator na świecie. Model The Pearl Royale, czyli Królewska Perła, jest wykonany z platyny wysadzanej różowymi i białymi diamentami, szafirami i perłami. Nie mamy jednak pewności, czy poza przyjemnością wizualną (jeśli ktoś lubuje się w połączeniach berła i korony, to nasze pierwsze skojarzenie po wnikliwym obejrzeniu gadżetu) gwarantuje doznania warte milionów. Jeśli rozpoczynasz przygodę z wibratorami, zacznij od podstaw. Droższe, bardziej skomplikowane sprzęty niekoniecznie muszą oznaczać więcej lub lepszą rozkosz. Wybranie tańszego, podstawowego modelu może być świetnym punktem wyjścia do eksplorowania tego, jakie właściwie są Twoje oczekiwania od tego gadżetu. A jak już nauczysz się pływać w morzu wibrującej przyjemności, rzuć się na głębszą wodę.
Oceń rozmiar
Szacowanie rozmiarów męskiej intymności jest banalnie proste – wystarczy jeden rzut oka. U kobiet sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, że to, co najprzyjemniejsze, jest schowane. Najprościej ocenić potrzebę długości i szerokości wibratora własnoręcznie – po prostu sprawdź, jak głęboko i ile palców możesz w poczuciu komfortu włożyć do pochwy i potraktuj to jako referencję. Jeśli robisz zakupy spontanicznie i nie masz możliwości „zbadania” sprawy, nie daj się ponieść ambicji i zainwestuj w mniejszy sprzęt. Zmniejszysz tym samym ryzyko bólu i rozczarowań.
Pamiętaj o nawilżeniu
Przed pierwszym użyciem sprawdź, czy Twojemu gadżetowi nie jest potrzebne wspomaganie. Dokładnie przeczytaj ulotkę i używaj tylko tego źródła nawilżenia, które rekomenduje producent. Nigdy nie używaj silikonowych lubrykantów na silikonowe wibratory, bo możesz łatwo uszkodzić ich powierzchnie i bezpowrotnie uszkodzić sprzęt.

Sprawdź źródło zasilenia
Tak, brzmi to bardzo praktycznie, ale uwierz nam, nie chcesz w trakcie erotycznego uniesienia nagle doświadczyć utraty mocy wibratora. Możesz wybierać z dwóch rodzajów: zasilanych klasycznymi bateriami lub posiadających wbudowany akumulator. Rekomendujemy te drugie, bo nie dość, że działają dłużej, to po prostu łatwiej jest sprawdzić, jak długo będą działać przed wejściem w stan spoczynku.
Poczytaj opinie
Koniec końców wibrator to produkt jak każdy inny i znajdziesz wiele forów i sklepów internetowych, w których klienci dzielą się swoimi opiniami. Jeśli jakiś opis doznań będzie zbieżny z tym, co daje przyjemność Twojemu ciału, będziesz mieć świetny punkt wyjścia do zakupów.
Dzięki masturbacji możemy dowiedzieć się wiele o sobie, swojej seksualności i preferencjach. Poświęcając sobie czas uczymy się jaki rodzaj dotyku jest dla nas najbardziej stymulujący, które strefy ciała mamy wyjątkowo czułe oraz jaką intensywność preferujemy. Tylko dzięki własnej praktyce możemy potem poprowadzić partnerów po mapie naszych ciał i preferencji. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tej intymnej praktyce self-care, koniecznie przeczytaj TEN artykuł.