Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Życie - Trendy
03.06.2021

O czym warto pamietać, przygotowując się na piknik?

O czym warto pamietać, przygotowując się na piknik?
Zdjęcie Toa Heftiba/ Unsplash
Zdjęcie Toa Heftiba/ Unsplash

Co powstanie z połączenia wszystkiego, co najlepsze w czerpaniu z przyrody, aktywności fizycznej, czasu z bliskimi i pysznym jedzeniu? Piknik! Pogoda sprzyja zamienieniu posiłków przy domowym stole na gastro przygody w terenie, dlatego przygotowaliśmy dla Was kilka wskazówek, dzięki którym Wasze pikniki staną się jeszcze przyjemniejsze. 

Powrót do korzeni 

Mimo że dzika natura była scenerią do zjadania posiłków od zarania dziejów, słowo „piknik” ma trochę krótszą historię. Jak donosi agencja Reuters’a, posiłkując się danymi zebranymi przez dr Davida Pilgrima, specjalistę od historii i symboli kulturowych, słowo to pojawiło się w użyciu po raz pierwszy w XVII- wiecznej Francji jako określenie zgromadzenia towarzyskiego, na które każdy z uczestników przynosi jedzenie lub inny przedmiot, którym może się podzielić z innymi w trakcie spotkania. Zgodnie z historycznym śledztwem przeprowadzonym przez dr Pilgrima, słowo „piknik” po raz pierwszy znalazło uwzględnione w słowniku Origines de la Langue Francoise de Menage w 1692 r. Badania pokazują, że od tego czasu nie wyszło z mody – statystyczny człowiek wybiera tę formę spędzania czasu średnio 3 razy do roku, co daje łącznie liczbę 94 milionów pikników organizowanych na całym świecie. Piknik kojarzy się z czymś tak bardzo przyjemnym, że w języku angielskim od 1884 r. istnieje powiedzenie „it’s no picnic” (to żaden piknik), określające trudną, wymagającą wysiłku sytuację. My dziś odkładamy wszystkie nieprzyjemności na bok i zabieramy się do organizowania kolejnego dnia na świeżym powietrzu.

Zdjęcie Denissa Devy/ Unsplash

Planując kolejny piknik ze znajomymi, uwzględniamy te proste rady: 

Lokalizacja

Nie ważne gdzie, ważne z kim – w przypadku pikników to powiedzenie nie do końca ma rację bytu. Jeśli chcesz czerpać z natury to, co najlepsze, zadbaj o lokalizację, która spełni kilka warunków: 

1. Łatwość dojazdu dla wszystkich uczestników – nie ma sensu tracić czasu i nerwów na stanie w korkach, szukanie miejsca do parkowania i gubienie się w geolokalizacji. Poszukaj terenu na uboczu, ale łatwo dostępnego. 

2. Unikaj bliskości sklepów, dróg szybkiego ruchu i często uczęszczanych tras spacerowych. Świeże powietrze i cisza pomogą Ci się zrelaksować skuteczniej niż zapach spalin i odgłos klaksonów. 

3. W zależności od prognozy pogody wybierz miejsce, w pobliżu którego jest możliwość schronienia się przed deszczem lub zbyt intensywnym słońcem. Wiata czy cień drzew przyjdą Ci z pomocą, kiedy natura zacznie wymykać się spod kontroli.

Wygoda

Komfort fizyczny to coś, co pozwoli Ci maksymalnie wykorzystać piknikowy czas. Zacznij od zaplanowania miejsca, na którym będziesz siedzieć. Gruby koc z izolacją pozwoli cieszyć się dniem na powietrzu nawet jeśli ziemia nie będzie jeszcze mocno nagrzana po zimowych miesiącach. Poduszki odciążą lędźwie i przydadzą się tym, na których przyroda podziała usypiająco lub zainspiruje do medytacji. Dodatkowe koce mogą posłużyć jako okrycia wierzchnie dla tych, którzy podeszli zbyt lekko do tematu ciepłych ciuchów. No właśnie, ciuchy. Skoro idziesz w naturę, ubierz się tematycznie, czyli na cebulkę. Pamiętaj, że siedzenie na ziemi wychładza, więc dodatkowa para skarpetek albo kurtka przydadzą się nawet w słoneczny dzień. Unikaj zbyt dopasowanych ubrań, które zaburzają krążenie krwi i limfy oraz uciskają gotowy na piknikowe pyszności brzuch. Strategia to podstawa, a nasza zakłada też wyjątkowe menu! 

Jedzenie

Piknik to rozpusta dla wszystkich zmysłów, zadbaj więc o przygotowanie jedzenia z wyprzedzeniem. Chipsy, paluszki i hot dogi ze stacji benzynowej u nas zaproszenia nie dostają. Postaw na jednogarnkowe gulasze, które świetnie smakują na zimno, pasty warzywne, które możesz wyjadać pokrojonymi w słupki warzywami i koktajle rozlane do szklanych buteleczek. Jeśli ma być to dzień Twojego relaksu i energetycznego doładowania, nie odbieraj sobie sił jedzeniem typu junk food i postaw na to, co pyszne i pożywne. Wybierz jednak prostotę – soczewicowy dahl czy sałatka będą wyglądać ładnie i nie stracą na jakości nawet jeśli transportującą je miska zrobi po drodze fikołka w bagażniku. Żeby przygotowanie dań nie kosztowało fortuny, skorzystaj z tych składników, które sprawdzą się na słodko i w wersji wytrawnej. Polecamy nasze przepisy z cyklu „W roli głównej”, z których dowiesz się, co można wyczarować m.in. z buraka czy batata. Znajdziesz je TUTU.

Zdjęcie Alexandra K./ Unsplash

Aktywność fizyczna

Wzdychając tęsknie oglądasz na Instagramie filmiki z jogą w egzotycznej scenerii? Polska natura tez jest przepiękna, potraktuj ją więc jako plac zabaw. Niech Twój piknik ma sportowy temat przewodni. Poranna joga i śniadanie na trawie, wspólny jogging z pożywnym lunchem na mecie czy gra zespołowa z podwójną porcją deseru dla wygranych pobudzą i ciało i ducha! Wygodne, sportowe ubrania, maty dla każdego z uczestników, świeczki i kadzidła zamienią Twój park w scenerię godną ekskluzywnego, sportowego retreatu. 

Zero waste

Chcesz piknikować bez poczucia winy? Z wyprzedzeniem pomyśl o tym, jakie resztki może wygenerować Twoje spotkanie na świeżym powietrzu. Zamiast inwestować w jednorazowe naczynia i sztućce, poproś każdego z uczestników, aby zabrał z domu swój talerz czy miseczkę. Zabierz kilka pustych opakowań do mrożenia albo worków strunowych, w które rozdzielisz między chętnych to, czego nie zjecie podczas spotkania. Pamiętaj, że to, co z Twojej perspektywy może wydawać się małym śmieciem, może mocno przeciążyć środowisko naturalne. Czas rozkładu plastikowej reklamówki może wynosić nawet 300 lat, styropianowego kubka 50 lat, a opakowania po cukierku aż 450 lat! Po zakończonym pikniku dokładnie zbierz wszystkie śmieci, których nie możesz powtórnie wykorzystać i wyrzuć do najbliższego śmietnika. 

Zadbaj o skórę

Krem z filtrem, czapka z daszkiem i dużo wody to piknikowa trójca święta, która ochroni Twoją skórę przed przegrzaniem, wysuszeniem i szkodliwym promieniowaniem UV. Pamiętaj o zakrywaniu najwrażliwszych części ciała, aby uniknąć poparzenia i przebarwień, a te odkryte smaruj kosmetykiem z wysokim SPF średnio raz na dwie godziny. Jeśli zaczynasz odczuwać zawroty głowy, schroń się w zacienionym miejscu i pij dużo wody, aby wzmocnić organizm – ta pomoże również szybciej zregenerować się skórze nadwyrężonej słońcem od środka. 

Zdjęcie Ivanna Mykhailiuk/ Unsplash

Dobrze przygotowany piknik może sprawić, że poczujesz się jak na jednodniowym urlopie. A od czego poza posiłkami przy stole dobrze robić sobie regularne wolne? O liście stresorów, od których warto zrobić sobie chociaż krótkie emocjonalne wakacje, przeczytasz TUTAJ.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.