Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Relacje
03.02.2024

Tabu, czyli o czym wolimy nie rozmawiać publicznie

Tabu, czyli o czym wolimy nie rozmawiać publicznie
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Jak duża dysproporcja jest pomiędzy ilością tematów, o których myślisz i o których mówisz? Czy czujesz, że są kwestie, których na forum poruszać nie należy, bo są zbyt osobiste, zbyt ryzykowne lub mogą spowodować, że Twoje potrzeby czy przemyślenia zostaną kategorycznie ocenione? Czy w ekspresji ograniczają Cię tematy tabu?

Co to jest tabu? 

Seks. To chyba najpopularniejszy temat tabu. Nie wypada pytać o to, co lubią inni ani zbyt szczegółowo opowiadać o tym, co samemu lubi się wprowadzać do swojej sypialni. Czy jest to jednak jakaś nienaruszalna zasada życiowa, że o sprawach erotycznych nie rozmawiamy publicznie? Tutaj niestety pojawia się przestrzeń do najbardziej znielubionej, eksperckiej odpowiedzi, czyli „to zależy”. Na pewno przecież masz wśród swoich znajomych osobę, która bezpardonowo łamie seksualne konwenanse i chętnie opowiada o tym, na co ma ochotę lub co, kiedy i z kim jej się przydarzyło. Tabu bowiem w dużej mierze zależy od kontekstu. Temat tabu to kwestia lub zagadnienie, które społeczeństwo lub inna określona grupa ludzi uznaje za nieodpowiednie, wstydliwe, lub niepożądane w rozmowach publicznych. Tabu to coś, co nie mieści się w ramach przyjętych przez daną grupę osób norm kulturowych, moralnych, lub społecznych. W praktyce przekłada się to na omijanie takich zagadnień szerokim łukiem, a niekiedy również odrzucenie lub piętnowanie osób, które tematy tabu na forum chcą poruszać. Odpowiedź „to zależy” wynika właśnie z tego, że tematy tabu mogą być dość ruchome – to, co w jednej grupie wiekowej czy w danym kraju będzie całkowicie naturalne i akceptowalne, w innej może budzić zgorszenie lub kontrowersję. Trudno ocenić, kiedy pojawiły się pierwsze tematy tabu, ale biorąc pod uwagę to, że nawet w społeczeństwach pierwotnych były kwestie, np. wynikające z zabobonów, o których się nie mówiło z lęku przed sprowadzeniem na siebie gniewu sił wyższych, a w konsekwencji nieszczęścia, możemy założyć, że tabu istniało od przysłowiowego „zawsze”. Tematy oceniane jako niewygodne ewoluowały wraz z rozwojem norm dyktujących porządek społeczeństw, religii i kultur na przestrzeni wieków. Wiadomo jednak, kiedy mniej więcej słowo „tabu” weszło do słownika, na początku tego języka angielskiego. Miało to miejsce w XIX w., w okresie wypraw zorganizowanych przez James’a Cooka, jednego z najwybitniejszych brytyjskich podróżników i odkrywców, który zorganizował i wziął udział w aż 3 podróżach dookoła świata. Słyszane przez odkrywców słowo „tabu” pojawiało się w różnych wersjach: tapu w języku Māori, tabu w tahitańskim i kapu w hawajskim, ale za każdym razem oznaczało coś, co budziło ogromny respekt oraz wywoływało lęk, i właśnie dlatego pozostawało tematem, o którym się nie mówiło. 

tematy tabu
Zdjęcie Canva

Tabu – o czym nie lubimy rozmawiać publicznie? 

Tematy tabu mogą mieć różne podłoże – moralne, religijne czy seksualne – i mieć różny wymiar lub natężenie w zależności od tego, jakiego kręgu kulturowego czy kontekstu czasowego dotyczą. Niemniej jednak, istnieje kilka tematów, które często są traktowane z dużą dozą dystansu i ostrożności niezależnie od tego, w jakim miejscu na świecie się o nich rozmawia. Do najpopularniejszych tematów tabu możemy zaliczyć:

Pieniądze Otwarta rozmowa na temat zarobków, długów czy innych kwestii finansowych może być uważana za niestosowną w niektórych kręgach społecznych. Nie wypada pytać wprost o to, jakimi budżetami dysponują inni, źle odebrane może być również mówienie o własnej sytuacji finansowej, szczególnie jeśli jest ona ponadprzeciętnie dobra w porównaniu do sytuacji innych rozmówców. 

Seks Mimo że coraz częściej na forum rozmawia się o kwestiach związanych z orientacją seksualną czy percepcją płci, erotyczna strona seksualności, czyli rozmawianie wprost o seksualnych praktykach, cały czas zarezerwowane jest dla bardzo wąskiego grona rozmówców, raczej takiego, z którym łączą nas więzi koleżeńskie, a nie więzy krwi. 

Polityka: O tym, że w naszym kraju w ostatnich latach o polityce rozmawiają niemal wszyscy, dość łatwo się przekonać, chociażby wchodząc na social media w okresie przedwyborczym. Jednak polityka często staje się tematem tabu na tym najbardziej osobistym, domowym poletku, ponieważ różne poglądy polityczne mogą powodować rozłamy w relacjach czy nieprzyjemne konflikty.

Zdrowie psychiczne Chcielibyśmy, aby o o problemach ducha i umysłu można było rozmawiać z takim samym przyzwoleniem społecznym jak o problemach ciała. Podziwiamy wszystkie osoby, które przyczyniają się do tego, że kwestie chorób psychicznych włączane są do publicznej dyskusji, ale mamy wrażenie, że ciągle daleka droga do tego, aby osoby borykające się z zaburzeniami na tym polu mogły mówić o tym bez obawy przez stygmatyzacją. 

Religia Żyjemy w czasach, kiedy wyznanie jest niemal utożsamiane z poglądami politycznymi, a przez to, że religia bardzo często staje się narzędziem manipulacji w rękach polityków, mówienie o tym, w co i jak się wierzy, niesie ze sobą ryzyko bycia zaszufladkowanym i poddanym bardzo generalnej ocenie. Religia dotyczy głębokich przekonań, wartości i wrażliwych kwestii życiowych. Dyskusje na jej temat mogą łatwo prowadzić do konfliktów, gdy ludzie są emocjonalnie związani z wiarą i nie mają wewnętrznej przestrzeni na jakiekolwiek, poddające ją w wątpliwość dyskusje. 

tematy tabu
Zdjęcie Canva

Tabu – czy warto je przełamywać? 

Znowu brakuje tu jednoznacznej odpowiedzi. Nie jest bowiem tak, że tabu zawsze oznacza spychologię, zamiatanie trudnych tematów pod dywan. Kiedy spotyka się dwoje ludzi, którzy wyrastali w zupełnie innych realiach, czy to ze względu na swój wiek, kulturę danego miejsca albo środowisko domowe, na pewno pojawią się jakieś różnice w tym, jak definiują oni kwestie prywatne. O ile nie wpływa to na relację, np. generując toksyczne sytuacje, odbierając poczucie bezpieczeństwa czy prawo do ekspresji własnych potrzeb, dobrze jest po prostu okazać szacunek dla czyjejś sfery prywatnej. Są jednak kwestie, w których warto jest podjąć się przełamywania tabu, ponieważ dawanie przyzwolenia na nie czy rozmawianie na niektóre tematy może przynosić bardzo negatywne konsekwencje, takie jak:

Podtrzymywanie uprzedzeń: Ograniczanie rozmów na tematy tabu może sprzyjać utrzymywaniu uprzedzeń i stereotypów, ponieważ powoduje zamykanie się na to, co jest (i bez otwarcia się na rozmowę pozostanie) nieznane i nieoswojone. 

Poczucie wyizolowania: Brak przyzwolenia na rozmowy na niektóre tematy, np. poruszanie kwestii emocji na forum domowym, może przyczyniać się do wzrostu poczucia samotności i odrzucenia przez najbliższych. Niezaspokojenie takich potrzeb emocjonalnych może też negatywnie wpływać na samoocenę. 

Stygmatyzacja: Zakazywanie rozmów na pewne tematy może przyczynić się do stygmatyzacji związanej z nimi. Ludzie mogą czuć się izolowani, gdy nie mają przestrzeni do dzielenia się swoimi doświadczeniami czy poszukiwania pomocy.

Ograniczona nauka: Im częściej mamy okazję poznawać świat z różnych perspektyw, tym bardziej się rozwijamy i bodźcujemy swoją umiejętność krytycznego myślenia. Jeśli pewne tematy są uznawane za tabu, może to prowadzić do braku edukacji i znajomości różnych aspektów rzeczywistości. A to z kolei może wpływać zarówno na rozwój zawodowy jak i osobisty, ponieważ stanie się przeszkodą w nawiązywaniu relacji z ludźmi, którzy myślą lub czują inaczej niż my. 

Trudno jest nie rozmawiać o pieniądzach, kiedy prowadzi się wspólny, domowy budżet. Jak nie wrzucać sytuacji finansowej do przegródki „tabu” i wspólnie dbać o komfort materialny, zaczynając od szczerej rozmowy? Nasze porady zostawiamy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.