Co łączy afrykańskie kozy i perfekcyjne włosy? Zamiłowanie do arganu, z którego pozyskiwany jest jeden z najcenniejszych olejów na świecie. Sprawdzamy, czemu zawdzięcza tak dobrą prasę i jak wykorzystać jego składniki w domowej pielęgnacji włosów.
Jak powstaje olej arganowy?
Właściwości oleju są tak niezwykłe, że lasy arganowe, występujące naturalnie jedynie między Marrakeszem, Essaouirą i Agadirem, od 1998 roku wpisane są na listę rezerwatów biosfery UNESCO. Zbiory owoców odbywają się jedynie przez 2 miesiące w roku, w lipcu i w sierpniu. Drzewa są bardzo cierniste, więc zrywanie ich bezpośrednio z gałęzi nie wchodzi w grę. Z pomocą przychodzą kozy, które chętnie wskakują na drzewa, żeby zjeść owoce – poza owocami, które same spadną z drzew, zbiera się również kozie odchody, w których są arganowe pestki. Do produkcji 1-litrowej butelki potrzeba 20 kg – 30 kg owoców, dlatego należy on do jednych z najdroższych olejów na świecie. Olej tłoczony jest z pestek, które otoczone są skorupką kilkanaście razy twardszą niż ta orzecha włoskiego czy laskowego. Tradycyjne oleje tłoczyło się ręcznie, ale przy wzroście popytu w ostatnich latach producenci przerzucili się na pozyskiwanie maszynowe.
Za co go kochamy?
Lista korzyści płynących z jego stosowania jest tak długa, że można go uznać na współczesny eliksir piękna. Nazywany jest marokańskim złotem, a o jego zbawiennym działaniu na zdrowie i wygląd krążą legendy. Składa się w aż 80% z nienasyconych kwasów tłuszczowych. Pierwszym objawem ich niedoboru w naszym organizmie jest suchość skóry, włosów i paznokci. Jeśli widzisz, że Twoja fryzura traci blask i sprężystość, to znak, żeby sięgnąć po buteleczkę z olejem. Skwalen tworzy na naszej skórze płaszcz hydrolipidowy, chroniący przez negatywnymi czynnikami zewnętrznymi i utratą wilgoci. Warto dlatego od czasu do czasu stosować olej bezpośrednio na skórę głowy, która może być przesuszona od używania chemicznych kosmetyków, farbowania lub zmian hormonalnych. Witamina E sprawia, że włosy są elastyczne i nie łamią się, więc idealnie sprawdzi się dla tych, którzy próbują je zapuścić. Olej regeneruje też mieszki włosowe, więc przy regularnym stosowaniu może być antidotum na wypadające włosy.
Jak używać?
Jak w przypadku każdego silnie skoncentrowanego oleju należy pamiętać, że od nadmiaru może nas zaboleć nomen omen głowa. Zależy nam na błyszczących, a nie przetłuszczonych włosach, więc zacznijmy od małych dawek i sprawdzajmy, jak reagują nasze włosy. Maseczka z nawet jednej łyżeczki nałożona na kilkanaście minut od połowy długości włosów (przy regularnym stosowaniu unikajmy olejowania za każdym razem nasady, bo oprócz przetłuszczenia samych włosów możemy też przeciążyć skórę głowy) raz w tygodniu poprawi jakość naszej fryzury już po miesiącu stosowania! Najlepiej nałożyć ją przed umyciem głowy, a następnie dokładnie wymyć (nawet dwukrotnie) przy użyciu mocniejszego szamponu. Warto zabrać go ze sobą na wakacje, bo chroni skórę głowy i włosy przed negatywnym działaniem promieni słonecznych. Jeśli chcesz wybrać najwyższej jakości olej, wybieraj ten z nieprażonych ziaren, tłoczony na zimno, z certyfikatem ekologicznym.
Domowa nawilżająca maseczka arganowa:
- 1 łyżeczka płynnego oleju kokosowego
- 1 łyżeczka oleju arganowego
- 1 łyżka miodu
Wymieszaj wszystkie składniki do uzyskania płynnej masy. Nałóż na lekko wilgotne włosy od połowy ich długości, włóż czepek kąpielowy lub owiń włosy folią spożywczą i zawiń głowę w ręcznik. Po 30 minutach umyj włosy przy użyciu szamponu. Jeśli czujesz, że włosy są lekko przeciążone, umyj je jeszcze raz. Stosuj maseczkę 1-2 razy w tygodniu.