W kwestii budowania poczucia wartości bardzo często sami stoimy sobie na drodze. Potrafimy krytykować się jak nikt inny i sabotować własne plany i pomysły. Samooceny nie buduje się w 5 minut, to proces. Od wczesnych lat dzieciństwa, gdy wsparcie i akceptacja rodziców stanowią dla nas najważniejszą wartość, przez okres dorastania, gdy grupa rówieśnicza utwierdza nas w nabytych o nas samych przekonaniach, aż po życie dorosłe, w którym mierzymy się z porażkami i własnymi oczekiwaniami. Najlepiej byłoby, gdyby już rodzice dali nam na wstępie solidną podstawę, jednak jeśli tak się nie dzieje, wciąż mamy szansę podnieść swoje poczucie wartości i stać się pewną siebie osobą. Rozmawiamy na ten temat z psycholożką i coachem Katarzyną Sieńkowską i sprawdzamy co radzi nauka. Oto czego się dowiedzieliśmy.
Medytacja jest dobra na wszystko
To, co skutecznie zrównuje z ziemią naszą samoocenę to myśli, które bombardują naszą głowę. Jeżeli nauczysz się je odganiać, to tak jakbyś uciszył swojego największego krytyka. Jak twierdzi nasza specjalistka, warto czasem przyjrzeć się świadomie myślom, które nam podrzuca. „Ja nazywam go moim Gremlinem. Raz na jakiś czas pozwalam mu przemówić, by zobaczyć swoją reakcję. Gdy podążam za jego uwagami, to najlepszy znak, że czas najwyższy na uważność i empatię dla siebie. Wtedy praktykuję medytację. To jeden z najskuteczniejszych sposobów na to, by nie słuchać tych bredni”- mówi. Pozytywny wpływ medytacji i praktykowania mindfulness na poczucie własnej wartości potwierdzają również badania.
Zmień mantrę
Według psycholożki Katarzyny Sieńkowskiej powtarzane w kółko negatywne myśli o nas samych mają najczęściej konkretne źródło. Ich nadawcami mogli być rodzicie, nauczyciele, a może rówieśnicy. „Dlatego tak ważne jest, aby dziecko wzmacniać pozytywnie na wielu płaszczyznach. Zarówno mama, jak i tato mają ogromną odpowiedzialność za to, by zaszczepić w dziecku pozytywne myślenie o sobie i nauczyć empatii skierowanej na siebie. Uważam osobiście, iż dziewczynki wzmacniane pozytywnie ze strony swoich ojców kształtują się na pewne siebie kobiety, przed którymi świat stoi otworem. “Jesteś gruba i brzydka” potrafi się ciągnąć za kobietą, nawet jeśli ta dawno zrzuciła wagę i nie narzeka na powodzenie. Nie byłoby problemu, gdyby te myśli nie robiły na nas wrażenia, jednak robią i to takie, które ogranicza nasz potencjał”. Specjaliści radzą, aby powtarzać sobie pozytywne myśli, które chcielibyśmy, aby wtarły się w naszą rzeczywistość. Badania pokazują, że powtarzanie sobie miłych słów na swój temat aktywuje w mózgu obszary odpowiedzialne za przetwarzanie informacji o nas samych i dobre samopoczucie. A może tak stanąć przed lustrem, popatrzyć na siebie i powiedzieć sobie coś pozytywnego?
Ogranicz media społecznościowe
Przynajmniej na początku. Bardzo łatwo można wpaść w spiralę porównywania się z innymi. Jeśli to nas motywuje na zasadzie „skoro on tak może, to ja tym bardziej!” to super, gorzej, jeśli czyjś wygląd albo stan posiadania, powoduje w nas uczucie żalu i frustracji. Jak mówi nasza specjalistka „wierzymy w ich idealne życie zawodowe, osobiste, piękne mieszkania, samochody, drogie rzeczy, piękne podróże. Należy jednak pamiętać, iż człowiek szczęśliwy i spełniony nie musi manifestować swojego satysfakcjonującego życia w social mediach”. Odbudowując swoją samoocenę warto odciąć się od mediów społecznościowych i skupić się na swoich celach. Porównując 121 różnych badań mierzących wpływ social mediów na samopoczucie naukowcy doszli do wniosku, że korzystanie z nich może mieć negatywny wpływ na poczucie wartości.
Wymień swoje mocne strony
Wymagania stawiane dzieciom przez rodziców bywają często niesprawiedliwe, bo nie opierają się na analizie ich potencjału i słabości. Albert Einstein powiedział „Każdy jest geniuszem, ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewo, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia”. Aby wzmocnić swoje poczucie wartości należy zastanowić się w czym jesteśmy dobrzy i wzmacniać te atuty. Jeżeli natomiast mamy problem z wymienieniem swoich mocnych stron, poprośmy o to przyjaciół. Może się okazać, że zauważają w nas potencjał, którego nigdy nie byliśmy świadomi.
Zweryfikuj znajomości
Na pewno napotkaliście w swoim życiu osoby, które próbują podnieść swoją samoocenę krytykując innych. Trudno jest rozwijać się w takim otoczeniu, zwłaszcza gdy próbujecie polubić i zaakceptować siebie. Przyjrzyjcie się swoim znajomym. Jeśli któryś z nich często wytyka Wasze słabości, bagatelizuje osiągnięcia i porównuje Was z innymi, to lepiej ograniczyć z nim kontakty do minimum. Jak zauważa Katarzyna Sieńkowska, zdarza się, że w ten sposób zachowuje się osoba najbliższa lub ktoś z rodziny. – „Gdy rozmowa dotycząca naszych potrzeb nie zostanie usłyszana przez drugą stronę, należy ograniczyć kontakt dla naszego zdrowia psychicznego. Zawsze możemy jeszcze poprosić bliską osobę, by udała się na rozwój w postaci terapii lub coachingu. Odsunięcie się od toksycznego źródła pozwala na nowo budować prawdziwy obraz siebie”- mówi. Jak pokazują badania ludzie z niską samooceną są bardziej skłonni do wyrządzania innym krzywdy. Warto więc pracować nad sobą, również dlatego, by nie stać się toksycznym przyjacielem dla kogoś bliskiego.
Rozważ wolontariat
Pomoc innym, którzy znajdują się w trudnej sytuacji pozwala odwrócić uwagę od własnych problemów i uświadomić sobie to co sami mamy. Dzięki temu możemy docenić własne możliwości i zacząć je wykorzystywać. Jak twierdzi nasza rozmówczyni – „Wolontariat uczy nas empatii dla innych, a to uczy nas empatii dla nas samych”. Jak pokazują badania, pomoc innym podnosi nie tylko samoocenę, ale także poziom szczęścia i dobre samopoczucie.
Uprawiaj sport
Jak podkreślają naukowcy uprawianie sportu ma znaczącą rolę w budowaniu pewności siebie. W badaniu porównano ze sobą 382 uczniów z 5-tej i 6-tej klasy. Okazało się, że lepszą samoocenę miały te dzieci, które były aktywne sportowo. Jak uważa Katarzyna Sieńkowska „sport wprawia nas w dobry nastrój poprzez wyrzut serotoniny oraz dopaminy” dodaje też „w kształtowaniu wysokiej samooceny pomaga po prostu ROZWÓJ! To od nas zależy czy będzie to rozwój fizyczny w postaci sportu, psychiczny w postaci na przykład terapii i coachingu czy duchowy, którego możemy doświadczyć medytując czy słuchając muzyki o częstotliwości 432 Hz. Częstotliwość 432 Hz jest pierwotna i naturalna, jest dźwiękiem uzdrawiającym. Wszystkie naturalne dźwięki występujące w przyrodzie, np.: szum drzew, śpiew ptaków, szum płynącej wody są to dźwięki o tej właśnie częstotliwości.”