Autorytety nie zawsze świecą przykładem z pomników czy wielomilionowych kont na Instagramie. Czasem to z pozoru zwykli ludzie, którzy swoją pracą sprawiają, że świat staje się lepszy, a bariery wynikające z płci, wieku czy pochodzenia przestają mieć znaczenie. Dziś przygotowaliśmy dla Was historie 5 kobiet, które inspirują nas każdego dnia.
Obecny – nieobecny
Wybierając autorytety, nie ograniczamy się do ludzi, z którymi mamy styczność na co dzień. Na naszych prywatnych listach top 5 idoli rodzice mogą znaleźć się tuż obok najpopularniejszych na świecie piosenkarzy czy aktorów. Chcemy być jak oni – zrealizowani, szczęśliwi, majętni, mądrzy. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Phoenix pokazują, że aż 81% ludzi odczuwa potrzebę posiadania autorytetu (więcej piszemy o tym TU). Dzięki nim szybciej znajdują motywację, ciężej pracują, uwrażliwiają się na innych, łatwiej podnoszą z porażek. Słowem – stają się lepszymi ludźmi. Jak wybierać autorytety mądrze? Skłaniamy się ku tezie, że lepiej jest stawiać na osoby, które charakteryzują się upodobaniem do ciężkiej pracy niż te jawiące się jako urodzeni geniusze, którym sukces przychodzi bez najmniejszego wysiłku. I w tym duchu prezentujemy Wam inspirujące kobiety, jedne z naszych ulubionych motywatorek, których historie już zmieniły świat, a teraz być może zmienią coś w Waszych życiach:
Ernestine Louise Rose
Chociaż jej nazwisko na to nie wskazuje, Twigową listę kobiecych inspiracji zaczynamy od naszej rodaczki. Urodzona w Piotrkowie Trybunalskim na początku XIX w., dorastała i kształciła się w Stanach Zjednoczonych. Ani jeden, ani drugi proces do łatwych nie należały: Ernestine była wychowywana przez ojca – rabina, który chciał, aby wzrastała w duchu surowych, ortodoksyjnych zasad. Sama zwykła o sobie mówić, że jej buntownicza natura zaczęła dawać o sobie znać już w wieku 5 lat. Nie poddała się ani tyranii ojca, który poza tchnięciem w nią religijnego ducha próbował zmusić do małżeństwa, ani prawu, które zobowiązywało ją do posiadania męskiego opiekuna-sponsora podczas podróży. Aby móc samodzielnie finansować swoje wojaże, opatentowała odświeżacz powietrza, a zarobione pieniądze zainwestowała najlepiej, jak mogła – w siebie. Przez całe życie stawiała na rozwój, dzięki czemu dziś uznawana jest za jedną z najważniejszych postaci ruchu feministycznego w Stanach Zjednoczonych w XIX wieku.
Kathrine Switzer
Maraton Bostoński jest jednym z najbardziej prestiżowych biegów ulicznych, a stanięcie na linii startu (i mety!) jest marzeniem biegaczy z całego świata. Przez wiele lat realizacja tego marzenia była jednak możliwa jedynie przez mężczyzn. W 1967 r. Kathrine Switzer, 19-letnia studentka Syracuse University, która do tej pory nieoficjalnie trenowała bieganie z zespołem męskich biegaczy terenowych, postanowiła przełamać schemat. Podjęcie decyzji nie było łatwe, bo nawet jej trener i wieloletni przyjaciel Arnie Briggs twierdził, że żadna kobieta nie jest wystarczająco silna, aby dotrzeć do mety. Odsuwając społeczne konwenanse i uprzedzenia na bok, Katherine podeszła do decyzji merytorycznie. Skoro miała trenera, partnera treningowego, dobrą kondycję, plan i cel, dlaczego to płeć miałaby przesądzić o jej uczestnictwa w zawodach? Nie przesądziła, a dzięki swojemu uporowi Katherine wystartowała w biegu jako pierwsza oficjalnie zarejestrowana damska zawodniczka. Szukasz motywacji do sportowego działania? Na pewno znajdziesz ją, czytając wspomnienia sportsmenki na jej stronie internetowej.
Tawakkol Karman
Brakuje Ci sił, żeby walczyć z przeciwnościami losu? Mamy dla Ciebie antidotum na słabość. Ta jemeńska dziennikarka to również działaczka na rzecz praw człowieka, która w 2011 wraz z Ellen Johnson-Sirleaf i Leymah Gbowee otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, jednocześnie stając się najmłodszą osobą na świecie i pierwszą Arabką, która otrzymała to prestiżowe wyróżnienie. Zastanawiasz się, jakie cechy uosabia? Jej przezwiska „Matka rewolucji” i „Żelazna dama” nie pozostają wątpliwości – bez wytchnienia walczy o prawda tych, którym odbiera się prawo do godnego życia. Wbrew kulturze, w której się wychowała, publicznie zabiera głos i nie boi się krytykować tych, którzy wykorzystują władze do ciemiężenia innych. Słuchajmy go na pełnej mocy głośników.
Virginia Eshelman Johnson
Przez wieki seks był tematem a) tabu b) zarezerwowanym wyłącznie dla mężczyzn. Dopóki na amerykańskiej naukowej scenie nie pojawiła się Virginia. Razem z Williamem Mastersem stworzyła pionierski duet, badający naturę ludzkiej reakcji seksualnej oraz diagnozujący i leczący zaburzenia i dysfunkcje seksualne. Masters i Johnson zdefiniowali seksualność jako cechę człowieka zdrowego. Przez ponad 50 lat kariery zawodowej nieustannie prowadziła badania i nauczała, przechodząc do historii jako jedna z grona najważniejszych seksuologów XX w. Chcesz zgłębić kulisy jej życia? Obejrzyj je w wersji fabularyzowanej.
Kitty O’Brien Joyner
Realizując marzenia, możesz sięgnąć gwiazd? Jej życie potwierdza tę tezę. Kitty była nie tylko pierwszą w historii kobietą, która ukończyła studia inżynierskie, ale również pierwszą kobietą – inżynierem zatrudnioną w NASA. O swoje prawo do edukacji i miejsce na uczelni walczyła tak wytrwale, że nie zawahała się pozwać uczelnię o dyskryminację i faworyzowanie studentów ze względu na płeć. Proces przebiegł po jej myśli, a środowisko astrospecjalistów wygrało podwójnie, zyskując specjalistkę, której praca pomogła zdefiniować współczesne programy treningowe dla astronautów.
Rozwój to ciężka praca, a po drodze każdemu z nas na pewno zdarzają się etapy zwątpienia. Możemy nauczyć się traktować je jako momenty sprawdzianów testujące siłę naszego zaangażowania i determinacji. To chwile, kiedy autorytety potrzebne są szczególnie. Jeżeli potrzebujesz usłyszeć, że można zmieniać siebie i świat mimo wszystko, służymy pomocą. Przypominamy listę podcastów, dzięki którym dowiadujemy się, co siedzi w głowach inspirujących ludzi. Znajdziesz ją TUTAJ.
Monika Dąbrowska
Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.
