Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
13.04.2021

Masz trudność z rozpoczęciem praktyki medytacji? Spieszymy z pomocą.

Masz trudność z rozpoczęciem praktyki medytacji? Spieszymy z pomocą.
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Regularne medytowanie brzmi jak dla Ciebie wyzwanie nie do przeskoczenia? Zasłaniasz się brakiem czasu, miejsca lub nieumiejętnością wyciszenia się? Zamiast podnosić sobie ciśnienie szukaniem argumentów na „nie”, weź głęboki oddech, skorzystaj z naszych rad dla początkujących i ciesz się korzyściami płynącymi z tej wyjątkowej praktyki. 

Otwórz sobie drzwi do zmiany na lepsze

Rozmawiając ze znajomymi o tym, co nas kręci (a o większości z tych rzeczy możecie przeczytać właśnie na Twigu), często zderzamy się z przekonaniem, że jeśli lubisz wellness, to na pewno Twoje życie jest łatwiejsze, bo skoro bardziej o siebie dbasz, to rzadziej doświadczasz życiowych turbulencji. Myślenie ciekawe, ale niestety życzeniowe. Jeśli istnieje sprawiedliwość, to niestety objawia się tym, że każdemu z nas mogą przydarzać się zarówno dobre, jak i złe rzeczy. I zarówno w przypadku tych pierwszych, jak i drugich samoświadomość pozwala wyciągnąć z tych sytuacji to, co najlepsze. Kiedy dzieje się coś dobrego, zatrzymujemy się, doceniamy i generujemy energię do dalszego działania. Kiedy natomiast rozwój sytuacji nie przebiega po naszej myśli, uczymy się wziąć głęboki oddech, dać sobie przestrzeń na trudniejsze emocje, przyjrzeć się nim i dotrzeć do źródła problemu, bez autodestrukcyjnych zachowań. Nasze doświadczenie pokazuje, że medytacja jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi do złapania kontaktu ze swoją głową i sercem. Umiejętność wyciszenia się, która wcale nie musi polegać na całkowitym odcięciu się od zewnętrznych bodźców, ale na świadomym (powiedzmy to jeszcze raz: ŚWIADOMYM) kierowaniu myślami i emocjami, praktykowana regularnie, przynosi naprawdę spektakularne efekty: 

Zmniejsza produkcję hormonu stresu, kortyzolu, 

Pozwala skutecznie przywrócić koncentrację i wyprowadzić ze stanu roztrzęsienia, 

Ułatwia zasypianie, 

Pomaga wrócić do „bazy”,  w której przechowujemy spokój, radość i pozbawione emocjonalnych rozpraszaczy marzenia i cele. 

Zdjęcie Canva

Efekty regularnej praktyki nie biorą się z magicznego myślenia o tym, jak działa świat. Naukowcy Uniwersytetu Harvarda w wyniku wielu badań wykazali, że medytacja prowadzi do szeregu pozytywnych zmian na poziomie ciała i ducha, m.in. obniżenia ciśnienia krwi, zmniejszenia objawów syndromu drażliwego jelita, fibromialgii, depresji i zespołu stresu pourazowego. Dlatego medytujemy regularnie, mając na uwadze to, że praktyka to bardzo indywidualna sprawa i nie ma jednej metody, która będzie skuteczna dla wszystkich. Co więcej, próbowanie dopasowywania się do medytyacyjncyh schematów innych ludzi może wywołać efekt odwrotny do zamierzonego, czyli rozdrażnienie, zniechęcenia i w najgorszym wypadku porzucenie dalszej praktyki. Zachęcamy Cię więc do poszukania własnej drogi, a żeby uprzyjemnić i ułatwić Ci ten proces, przygotowaliśmy kilka prostych wskazówek: 

Wybierz porę dnia Czy masz swoją ulubioną na trening ciała? Łatwiej i efektywniej rusza Ci się o poranku czy na koniec dnia? A może robisz sobie przerwę przed obiadem, żeby zapewnić sobie dawkę energii na ostatnie godziny pracy? Medytacja to swego rodzaju gimnastyka dla emocji i jej też możesz potrzebować bardziej w jakiejś określonej części dnia.  Jak twierdzą specjaliści z Headspace, jednej z największych i najbardziej popularnych platform medytacyjnych na świecie, nie jest ważne kiedy medytujesz, o ile medytujesz. Zauważają jednak, że wielu ludzi skłania się ku porannej praktyce, ponieważ to właśnie wtedy mamy wokół siebie mniej rozpraszaczy. Dodatkowo, medytacji w tej części dnia zazwyczaj towarzyszy wystrzał energii, odczuwalny i tak bardzo potrzebny w poźniejszych godzinach.  Z kolei praktyka wieczorna wycisza, pozwala wyrwać się ze stanu przebodźcowania i ułatwia wyciszanie. Dobre wieści są takie, że możesz sięgać po to niezwykle silne narzędzie tak często, jak potrzebujesz., bez limitów. Kto wie, może niebawem medytacja stanie się Twoim prywatnym rytuałem, z którym będziesz i zaczynać, i kończyć każdy dzień. 

Znajdź swoją pozycję Odstrasza Cię wizja siedzenia kilku minut po turecku, bo oczyma wyobraźni już widzisz ten grymas twarzy, wykrzywionej od promieniującego bólu lędźwi? Spokojnie, nie jesteśmy w wojsku, więc zamiast trzymać się nomen omen sztywnej rutyny eksploruj różne pozycje do momentu, aż znajdziesz taką, w której Twoje ciało i umysł są w największej harmonii. Medytuj na leżąco, w ruchu i korzystając z akcesoriów takich jak wałki czy poduszki, które dadzą większe poczucie komfortu. Jak mówi @madalenayoga „Sama pozycja nie jest tu kluczowa. Ważne, żeby plecy były proste, a kręgosłup jak najbardziej wydłużony, tak by ciało miało przestrzeń na swobodny długi oddech. Nie martwcie się, że nie potraficie wysiedzieć długo w bezruchu. To przychodzi z czasem. Przygotowałam dla Was 5 pozycji jogi, które możecie wypróbować w swojej praktyce medytacyjnej. Znajdźcie najlepszą dla Waszego poziomu elastyczności i poczucia komfortu.” 5 przygotowanych przez Magdę asan, które sprawdzą się w praktyce medytacji znajdziesz TUTAJ.

Zdjęcie Britt Gaiser/ Unsplash

Poszukaj kompana Medytacja to podróż wgłąb siebie, ale nie musisz wyruszać w nią samodzielnie. Jeśli czujesz, że nie umiesz oderwać się od bodźców zewnętrznych lub reagujesz na nie zbyt intensywnie i nie wiesz, jak kierować umysł w stronę wyciszenia, skorzystaj z medytacji prowadzonej. Podczas takiej praktyki nauczyciel dzięki wypowiadanym delikatnie wskazówkom wprowadzi Cię w stan fizycznego relaksu, a następnie posiłkując się np. mantrą, wizualizacją czy powtarzaną intencją, pomoże osiągnąć głębszy, medytacyjny stan umysłu. Nie rób sobie wyrzutów sumienia, jeśli nie jesteś w stanie samodzielnie zapanować nad umysłem i emocjami. Jeśli rozpoczynając medytacyjną przygodę startujesz z wysokiego C, bo nadmiar stresu czy obowiązków Cię przytłacza, pomocna dłoń w postaci przewodnika może okazać się na wagę złota i zmniejszyć ryzyko porzucenia praktyki. A kto wie, może z czasem, kiedy przyzwyczaisz się do tej formy pogłębiania samoświadomości, przekonasz się do wewnętrznych podróży w pojedynkę. 

Pomyśl o miejscu, które da Ci poczucie bezpieczeństwa Wydaje Ci się, że jeśli nie masz kolekcji kryształów, zapasu palo santo na co najmniej miesiąc i maty rodem z Pinteresta, Twoja praktyka nie będzie efektywna? A może rezygnujesz z medytacji, bo nie chcesz, żeby ktokolwiek widział, co robisz? O ile gadżety nie są niezbędne do produktywnej praktyki, poczucie bezpieczeństwa już tak. A to możesz zagwarantować sobie uprzednio przygotowując przestrzeń, w której chcesz zrobić coś dla ducha. Jak przekonują eksperci z Architectural Digest, stworzenie jej jest możliwe w nawet najmniejszym, przepełnionym meblami mieszkaniu. Wybierz miejsce, w którym możesz wygodnie usiąść. Wizualne rozpraszacze takie jak telewizor zastąp roślinami, a na okna na kilka minut naciągnij zasłony. Szukając prywatności, nie deprecjonuj przestrzeni takich jak łazienka, garderoba czy kuchnia – każde miejsce, w którym możesz zamknąć drzwi i po prostu pobyć ze sobą się nada!  

Daj sobie zielone światło na robienie czegoś dla siebie Medytacja pomaga w budowaniu świadomych relacji z innymi ludźmi, ale jej trzon tkwi w robieniu czegoś tylko dla siebie. A jeśli masz problem z priorytetyzowaniem swoich potrzeb i czasu 1:1 ze sobą, istnieje ryzyko, że łatwo rezygnujesz ze wszystkiego, co można zaliczyć do kategorii „selfcare”. Psychologowie przekonują, że danie sobie przyzwolenia na regularne dbanie o siebie i zaprzestanie spychania własnych potrzeb na drugi plan jest niezbędne w utrzymaniu zdrowia fizycznego i zadowolenia z życia. Dlaczego? Ponieważ utrzymując zdrową, szczęśliwą relację z samym sobą przenosisz te pozytywne uczucia na innych, łatwiej motywujesz się do działania i rzadziej doświadczasz wypalenia, ponieważ uczysz się wyłapywać jego symptomy i szybciej interweniujesz. Chcesz się uzbroić w taki pakiet narzędzi do walki z przeciwnościami losu? Medytuj! 

Zdjęcie Canva

Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda sprawdzili, że aż 47% ludzi spacerując lub wykonując codzienne czynności takie jak sprzątanie czy gotowanie jest pogrążonych w gonitwie myśli: rozpamiętując negatywne zdarzenia z przeszłości lub przeżywając wyimaginowane zdarzenia z przyszłości. Jak się łatwo domyślić, to prosta droga do niezadowolenia, stresu i nieprzespanych nocy. Zamiast tego wykorzystaj chociaż część tego czasu na próbę wejścia na ścieżkę wewnętrznego spokoju, do której prowadzi medytacja. 

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.