Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Trendy
26.11.2023

Było już FOMO i JOMO. Teraz przyszedł czas na ROMO. Wiesz, czym jest?

Było już FOMO i JOMO. Teraz przyszedł czas na ROMO. Wiesz, czym jest?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Czujesz, że coraz częściej omijasz szerokim łukiem wszelkie kanały informacyjne, czy to koleżeńskie, czy to medialne, aby uniknął przeładowania negatywnymi wiadomościami? Być może Twój organizm naturalnie dostraja się do trybu ROMO. Na czym dokładnie polega relief of missing out? 

Czy musimy być na bieżąco ze wszystkim?

Uczestniczyć czy nie uczestniczyć, oto jest pytanie! Taka wariacja na temat Szekspirowskiego dylematu jest dziś jak najbardziej na czasie. Było już FOMO, czyli fear of missing out, czyli lęk przed tym, że ominie nas coś bardzo ważnego, jeśli tylko spędzimy jeden weekendowy wieczór w domu czy przez 5 minut wyłączymy się z social mediów. Potem przyszedł czas na JOMO, czyli joy of missing out, a więc radość (czasami wręcz zamieniającą się w dumę) z nieuczestniczenia. Ewidentnie takie podejście do tematu nie jest wystarczające i psychologiczne efekty nadmiernego bombardowania informacjami z radością mają niewiele wspólnego. Chociaż w oficjalnej klasyfikacji medycznej nie ma formalnie uznanej choroby powstającej w wyniku stresu związanego z przeładowaniem informacjami, ani jasnych kryteriów diagnostycznych w tym kierunku, wielu psychologów spotyka się z pacjentami cierpiącymi na chroniczny stres indukowany właśnie takimi bodźcami. Badacze starają się zrozumieć naukowe podstawy tego stanu. Najnowsze badania nad reakcjami emocjonalnymi na wiadomości wykazały, że zwiększona częstotliwość czytania (bardzo często celowo napisanych w stylu skalującym dramatyzm sytuacji) nagłówków, zarówno za pośrednictwem tradycyjnych źródeł informacji, jak i na platformach społecznościowych, może wpływać negatywnie na zdrowie psychiczne. Jedno z badań przeprowadzone na 2 251 dorosłych wiosną 2020 r. wykazało, że im częściej ludzie poszukiwali informacji na temat COVID-19 za pośrednictwem różnych mediów – telewizji, gazet i mediów społecznościowych – tym bardziej byli skłonni zgłaszać emocjonalny niepokój.

Zdjęcie Canva

Jak wynika z badania opublikowanego przez American Psychological Association:

56% ankietowanych przyznaje, że regularne czytanie wiadomości generuje w nich stres,

72% ankietowanych uważa, że media celowo rozdmuchują powagę newsów i stawiają na sensacyjność, aby zwiększać poczytność lub oglądalność, 

1 na 10 dorosłych przyznaje, że sprawdza serwisy informacyjne co godzinę, 

20% dorosłych przyznaje, że niemal non stop monitoruje social media w poszukiwaniu nagłówków. 

Taka intensywność bycia zalewanym sensacyjnymi wiadomościami niesie za sobą wysoki koszt w postaci odczuwania:

Zwiększonego lęku o przyszłość, 

Narastającego zagrożenia, 

Niesprawiedliwości, 

Bezsilności, 

Problemów z zasypianiem, 

Ataków rozdrażnienia, 

Huśtawek emocjonalnych, 

Przedłużających się okresów spadków nastroju.

Aby pomóc pacjentom radzić sobie w świecie, gdzie wiadomości są wszechobecne, a częstotliwość ich aktualizowania się wymusza śledzenie newsów niemal non stop, psychologowie specjalizujący się w mediach radzą praktykowanie ograniczenia sięgania po informacje medialne oraz podejmowanie kroków mających na celu świadome przetwarzanie ich i oswajanie na co dzień, bez poczucia winy, że jesteśmy za mało empatyczni lub zaangażowani. W tym celu warto wykształcić w sobie postawę ROMO, oznaczającą relief of missing out. 

Czym jest ROMO? 

ROMO to skrót od relief of missing out i oznacza ulgę związaną z celowym przeoczaniem informacji o wydarzeniach, które niosą się przez wszystkiej maści kanały informacyjne, w tym social media, przekazujące wiadomości o różnych formach zagrożenia: atakach terrorystycznych, wojnie czy katastrofach ekologicznych. Decyzja o świadomym unikaniu tego rodzaju wiadomości wynika przede wszystkim z potrzeby ucieczki od informacji uznawanych za wywołujące niepokój czy poczucie bezradności. ROMO można właściwie uznać za przeciwieństwo FOMO: brak informacji  zamiast lęku przynosi ulgę i chwilę wytchnienia. 

W jaki sposób praktykować ROMO?

Jeśli czujesz, że każdorazowe odświeżenie serwisów informacyjnych czy wejście na social media wywołuje w Tobie niepokój, a ilość przyswajanych na co dzień informacji nie pozwala Ci zasnąć, bo głowa podsuwa coraz bardziej katastroficzne wizje przyszłości, daj sobie przyzwolenie na chwilę wytchnienia. Oto w jaki sposób możesz praktykować ROMO i pozwolić swoim emocjom wrócić do stanu równowagi: 

1. Nie wyrzucaj sobie braku empatii – włączenie trybu ROMO nie musi oznaczać ignorancji na to, co dzieje się wokół Ciebie do końca życia; jeśli myślisz, że pomoże Ci to w skutecznym odcięciu się od niepokojących informacji, zacznij od ustalenia jakichś limitów, np. sprawdzania 1 wiadomości dziennie albo robienia podsumowania tygodnia w jeden wybrany dzień. 

2. Nie zaczynaj dnia od sprawdzenia, co się dzieje w Internecie; jeśli już o poranku przeczytasz destabilizujące Cię informacje, ta energia prawdopodobnie zostanie z Tobą na cały dzień. 

3. Nie kończ też dnia z telefonem w ręku; robienie e-prasówki tuż przed pójściem spać niesie ze sobą ryzyko, że zamiast odpłynąć w stan nocnej regeneracji będziesz analizować problemy, na które w danej chwili i tak nie masz najmniejszego wpływu. 

4. Usuń social media z telefonu albo wyłącz notyfikacje; dzięki temu łatwiej będzie Ci unikać źródeł niechcianych informacji. 

5. Poproś najbliższych, aby nie dzielili się z Tobą informacjami ze świata; możesz powiedzieć wprost, że za bardzo to Cię destabilizuje i poproś o uszanowanie swojej decyzji. 

6. Włącz do codziennej rutyny praktyki relaksacyjne, które pomogą Ci szybciej wrócić do stanu wewnętrznej równowagi. 

Zdjęcie Canva

Jeśli czujesz, że stres związany z nieustającym poczuciem zagrożenia (albo wywołany jakimkolwiek innym bodźcem) zaczyna Cię przerastać, spróbuj włączyć do swojej codziennej praktyki mudry. O tym, w jaki sposób pomogą Ci się wyciszyć, więcej piszemy TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.