Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Ciało - Trendy
27.11.2023

Co szkocki prysznic ma wspólnego z Jamesem Bondem i dlaczego może zastąpić zimne kąpiele?

Co szkocki prysznic ma wspólnego z Jamesem Bondem i dlaczego może zastąpić zimne kąpiele?
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Końcówka roku to nie tylko moment planowania świąt, kupowania prezentów i wybierania stylizacji na noworoczne imprezy. To też sezon morsowania. Czujesz, że kiedy znajomi bez problemu zanurzają się w lodowatych przeręblach, Ty nadal masz problem z wytrzymaniem kilku minut pod strumieniem zimnej wody we własnej łazience? Nie przejmuj się, mamy dla Ciebie lżejszą alternatywę! Czym dokładnie jest szkocki prysznic? 

Czy potrzebujemy hydroterapii? 

Jasne, szał na morsowanie i zimne prysznice częściowo wynika z mody, fajnie przecież angażować się w to, co robią znajomi, a przy okazji zrobić sobie dobry kontent na social media, z którego jasno wynika, że charaktery mamy silne, a ciała też niczego sobie. Ale warto pamiętać, że korzystanie z uzdrawiającej mocy wody, o różnym natężeniu temperatur, ma swoje uzasadnienie naukowe. Hydroterapia, czyli leczenie wodą, to forma terapii fizycznej wykorzystująca wodę w różnych formach (ciepłej, zimnej, parowej) do leczenia różnych schorzeń i poprawy ogólnej kondycji organizmu. Oto kilka korzyści jej stosowania:

Relaksacja mięśni: Ciepła woda pomaga rozluźnić napięte mięśnie i stawy, co może być szczególnie korzystne dla osób z bólami mięśniowymi lub reumatycznymi.

Poprawa krążenia krwi: Hydroterapia może wspomagać krążenie krwi poprzez rozszerzanie naczyń krwionośnych. To może być korzystne dla osób z problemami sercowo-naczyniowymi.

Redukcja bólu: Ciepła i zimna woda mogą działać jako naturalne środki przeciwbólowe, łagodząc dolegliwości bólowe związane z kontuzjami, zapaleniem stawów czy migrenami.

Poprawa elastyczności stawów: Hydroterapia może pomóc w zwiększeniu zakresu ruchu w stawach, co jest istotne zarówno dla osób starszych, jak i tych z urazami stawów.

szkocki prysznic
Zdjęcie Canva

Redukcja obrzęków: Zanurzenie w zimnej wodzie może pomóc w zmniejszeniu obrzęków poprzez skurczenie naczyń krwionośnych i zmniejszenie przepuszczalności naczyń limfatycznych.

Leczenie pourazowe: Hydroterapia jest często stosowana w procesie rehabilitacji po urazach sportowych, operacjach ortopedycznych czy pourazowych.

Stymulacja układu immunologicznego: Regularna hydroterapia może wspomagać funkcjonowanie układu odpornościowego, co przyczynia się do ogólnego zdrowia organizmu.

Poprawa samopoczucia psychicznego: Kąpiele wodne mogą działać relaksująco, redukując stres i poprawiając nastrój. To może być szczególnie istotne w przypadku osób z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak depresja czy lęk.

Usprawnienie funkcji oddechowych: Hydroterapia parowa może być korzystna dla osób z chorobami układu oddechowego, pomagając w rozszerzaniu dróg oddechowych i ułatwiając oddychanie.

Poprawa równowagi i koordynacji: Ćwiczenia wykonywane w wodzie mogą pomóc w poprawie równowagi i koordynacji, co jest istotne zwłaszcza dla osób starszych lub tych z pewnymi schorzeniami neurologicznymi.

Na szczęście, aby korzystać z uzdrawiającej mocy wody, nie trzeba od razu zanurzać się po szyję w tej lodowatej! Co więcej, nie trzeba nawet wychodzić z domu. 

Szkocki prysznic – czym dokładnie jest? 

Szkocki prysznic znany jest pod alternatywną nazwą prysznic James’a Bond’a. Spokojnie, chociaż nazwa ta może sugerować, że to przyjemność dla jeszcze większych hardcorowców niż ci, którzy rozmiłowali się w morsowaniu, tak naprawdę jest to dużo łagodniejsza forma zimnych pryszniców. Na czym zatem polega szkocki prysznic? To forma kąpieli lub prysznica, w której alternuje się pomiędzy ciepłą i zimną wodą. Ta metoda ma na celu stymulowanie krążenia krwi, poprawę kondycji skóry i ogólnego samopoczucia. Oto jak zazwyczaj przebiega szkocki prysznic:

Zacznij od ciepłej wody: Szkocki prysznic nie jest formą terapii szokowej, dlatego zaczyna się  łagodnie i przyjemnie. Pierwszy etap to potraktowanie ciała strumieniem ciepłej wody, co pozwala wejść w stan relaksu i przyzwyczaić się do bodźca.

Stopniowo zmniejszaj temperaturę wody: Kiedy Twoje ciało poczuje gotowość (warto nie przeciągać tego momentu, bo zbyt długie ciepłe prysznice mogą rozleniwiać i osłabiać) stopniowo zmniejszaj temperaturę wody, aż dojdziesz do chłodzenia. Pamiętaj, że nie musisz radykalnie obniżać temperatury – jeśli źle reagujesz na lodowatą wodę, zmniejsz temperaturę tak, aby różnica była po prostu znacząca i odczuwalna.

Wytrzymaj pod zimną wodą: Pozostań przez krótki czas pod strumieniem zimnej wody. Czas ten może być dostosowany do indywidualnych preferencji, ale zazwyczaj trwa od 30 sekund do 2 minut.

Zmień strumień na cieplejszy: Szkocki prysznic bazuje na naprzemienności. Ponownie zwiększaj temperaturę wody stopniowo, wracając do ciepłej wody. Na pewno poczujesz, jak Twoje mięśnie zaczynają się pod jej wpływem rozprężać, a serce uspokajać.

Powtórzenie cyklu: Możesz powtórzyć cały cykl, który składa się na szkocki prysznic, kilka razy, w zależności od swoich preferencji i tolerancji na zmiany temperatury.

szkocki prysznic
Zdjęcie Canva

Szkocki prysznic – korzyści

Szkocki prysznic jest dużo łagodniejszą formą hydroterapii niż morsowanie czy kąpiele w lodowatej wodzie. Jest jednak równie skuteczny! Do jego największych zalet należą:

Poprawa nastroju, 

Poprawa metabolizmu, 

Poprawa krążenia, 

Poprawa przepływu limfy, 

Zwiększenie napięcia skóry, 

Wspomaganie redukcji cellulitu, 

Wspomaganie detoksyfikacji ciała, 

Poprawa odporności, 

Zmniejszanie stanów zapalnych, 

Uśmierzanie bólów mięśni i stawów, 

Redukcja napięcia mięśniowego i stresu. 

Hydroterapia, w tym naprzemienne prysznice, od dawna wykorzystywane są w terapiach naturalnych w polskich uzdrowiskach. Dlaczego nasze rodzime sanatoria są równie dobre w stawianiu na nogi przemęczonych ciał co ekskluzywne, zagraniczne spa? Sprawdzamy temat TU.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.