To pierwsza roślina, po którą sięgają niedźwiedzie wybudzając się z zimowego snu (stąd też jej nazwa), aby usunąć toksyny z organizmu i odzyskać siły. Dziś zachęcamy do wzięcia przykładu ze świata zwierząt i odżywiania swojego organizmu właśnie tą nowalijką. Tym bardziej, że czosnek niedźwiedzi jest nie tylko smaczny, ale przede wszystkim zdrowy!
Na terenie naszego kraju czosnek niedźwiedzi jest pod częściową ochroną. To roślina rosnąca dziko w lasach m.in. w Puszczy Białowieskiej i Bieszczadach. Najłatwiejszym i najbezpieczniejszym sposobem jej pozyskania jest hodowanie czosnku we własnym ogrodzie (wyglądem przypomina konwalię, która jest toksyczna). Jeśli jednak nie mamy takich możliwości, coraz częściej można spotkać świeże liście w sklepach z warzywami.
Czosnek niedźwiedzi – dlaczego warto go spożywać?
Surowcem jest liść czosnku niedźwiedziego, który można pozyskiwać już od wczesnej wiosny (koniec marca). Wśród cennych składników czynnych wymienia się m.in.: związki siarki (prozdrowotne działanie czosnku to głównie ich zasługa), witaminę B i C, selen, saponiny. Co ciekawe, guru fitoterapii w Polsce, dr H. Różański uważa, że czosnek niedźwiedzi pod względem leczniczym nie przeważa czosnku uprawnego. Jest w tym na pewno wiele prawdy, bowiem (podobnie jak czosnek), czosnek niedźwiedzi także wykazuje działanie:
– obniżające poziom cholesterolu we krwi,
– zapobiegające nadciśnieniu,
– przeciwmiażdżycowe,
– antyzakrzepowe,
– antybakteryjne,
– grzybobójcze,
– odtruwające,
– przeciwpasożytnicze,
– przeciwcukrzycowe,
– przeciwnowotworowe.
Badania farmakologiczne potwierdziły duży potencjał czosnku niedźwiedziego w profilaktyce i leczeniu chorób układu sercowo naczyniowego. Wykazały także jego aktywność przeciwzapalną.
Czosnek niedźwiedzi w kuchni – garść inspiracji
Czosnek niedźwiedzi to wdzięczna nowalijka, którą można wykorzystać na wiele sposobów. Świeże listki polecamy spożywać na surowo w sałatkach, dodawać do pesto, zupy, jajecznicy, twarożku lub omletu (nam już cieknie ślinka, a Tobie?). W sklepach ze zdrową żywnością można też zakupić suszone ziele czosnku – to z kolei warto dodawać do każdej potrawy (świetnie sprawdzi się np. z pieczonymi warzywami). Z czosnku niedźwiedziego można przyrządzić także prozdrowotną nalewkę, którą zaleca się stosować przy nadciśnieniu i miażdżycy.
PESTO Z CZOSNKU NIEDŹWIEDZIEGO
Składniki: duży pęczek czosnku niedźwiedziego, garść uprażonych na suchej patelni orzechów włoskich/pestek słonecznika, sok z cytryny, sól do smaku, oliwa z oliwek (lub zimnotłoczony olej, np. rzepakowy)
Wykonanie: Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze i miksujemy (dokładne ilości poszczególnych produktów pozostawiamy Tobie). Przechowujemy w lodówce w słoiku. PS na górę warto wlać jeszcze trochę oleju, by odciąć dostęp do powietrza (wtedy pesto nam dłużej posłuży).
TWAROŻEK Z CZOSNKIEM NIEDŹWIEDZIM
Składniki: mielony twaróg dobrej jakości, kwaśna śmietana dobrej jakości, pęczek czosnku niedźwiedziego, sól do smaku, opcjonalnie: świeży ogórek, rzodkiewka, szczypiorek
Wykonanie: Twarożek wymieszaj z odrobiną śmietany (wedle uznania), a następnie dodaj posiekany czosnek i inne dodatki.
NALEWKA Z CZOSNKU NIEDŹWIEDZIEGO
Składniki: pęczek czosnku niedźwiedziego, alkohol 40% (proporcje 1 część czosnku na 5 porcji alkoholu)
Wykonanie: Rozdrobnione liście czosnku umieść w słoiku i zalej alkoholem. Zakręć i odstaw do maceracji w ciemne miejsce na przynajmniej tydzień (polecamy zostawić na 2-3 tygodnie). Po tym czasie należy przecedzić i przelać do butelki z ciemnego szkła. Zażywać mały kieliszek rano raz dziennie (problemy układu sercowo-naczyniowego), kilka razy dziennie w przypadku przeziębienia lub nieżytu układu oddechowego (wtedy najlepiej na miodzie).
Chcesz poznać inne wiosenne zioła i przyprawy, które warto włączyć do diety? Piszemy o nich TU.
Patrycja Zwolińska
Odkąd zaczęłam podążać drogą zdrowia i większej świadomości moje życie obróciło się do góry nogami. Pokochałam stać na głowie, kiedy wszystko jest na właściwym miejscu – włącznie ze mną. Codziennie uczę się sztuki wdzięczności i zachwytu nad naturą, która nie ma sobie równych. Jest dla mnie najlepszym lekarstwem. Kocham górskie wędrówki w nieznane, ale także wpatrywanie się w piękno kwitnących bzów, chodzenie boso po trawie. Kocham po prostu być ze światem, nie przeciw niemu. Na postrzeganie samej siebie i świata wpłynęły znacznie joga i medytacja, które nieustannie uczą mnie pokory i dystansu. Pasjonuje mnie Ajurweda i Medycyna Chińska, które patrzą na człowieka holistycznie. Odkąd zostałam wegetarianką moją nową pasją stało się roślinne gotowanie – uczę się leczyć pożywieniem. Lubię obserwować niebo i wpatrywać się w gwiazdy, które dzięki astrologii bardziej rozumiem. Wracając na ziemię – jestem studentką dziennikarstwa, która ulgę znajduje w pisaniu. Jestem także marzycielką i wolną duszą, która stale szuka swojej ziemskiej ścieżki.
