Strona intenetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się jaki jest cel używania cookies oraz jak zmienić ustawienia cookies w przeglądarce. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka Prywatności.

Rozumiem
Umysł - Rozwój osobisty
02.03.2022

Doomscrolling, wysoka cena bycia na bieżąco

Doomscrolling, wysoka cena bycia na bieżąco
Zdjęcie Canva
Zdjęcie Canva

Przyklejeni do ekranów telefonów i komputerów, w minione dni zarywaliśmy noce, zaniedbywaliśmy pracę i kompulsywnie wciskaliśmy przycisk „odśwież”. Przedzieranie się przez kolejne aktualizacje serwisów newsowych,  wyciąganie z meandrów przeglądarek wszystkich opinii na temat potencjalnych wersji wydarzeń – doomscrolling zdominował nasz kontakt z rzeczywistością. Czym dokładnie jest?

Doomscrolling, czyli o jedno kliknięcie od katastrofy 

Dobrze jest wiedzieć, co się dzieje na świecie. Szlachetnie jest się angażować, kiedy sytuacja wymaga obywatelskiej postawy. Warto jest rozumieć, skąd biorą się i jak przebiegają mechanizmy warunkujące naszą rzeczywistość. Ale istnieje bardzo cienką granica między tym, aby pozostać na bieżąco, a pozostawaniu w katastroficznym zapętleniu wiadomości. Wyznacza ją doomscrolling. Czy zdarzyło Ci się położyć do łóżka z założeniem, że tylko odpiszesz na wiadomość i pójdziesz spać, odruchowo kliknąć w lead serwisu informacyjnego, a potem kolejny, i kolejny, i kolejny, i tak w kółko scrollować do 3 nad ranem, w oparach narastającego lęku? To właśnie bardzo prosty przykład tego spotęgowanego podczas pandemii internetowego fenomenu.

doomscrolling
Zdjęcie Maxim Ilyahov/ Unsplash

Doomscrolling polega na odruchowym scrollowaniu i zagłębieniu się w negatywne informacje w serwisach internetowych czy social mediach, mimo uczucia narastającego smutku, poczucia zagrożenia, lęku czy rozdrażnienia. Czynników, które sprawiają, że doomscrolling jest tak bardzo angażujący czasowo i emocjonalnie, jest co najmniej kilka:

Potrzeba bycia na bieżąco, 

Wzrost empatii w obliczu konfrontacji z trudnymi wiadomościami ze świata,

Element fascynacji, zdaniem specjalistów ten sam, który nie pozwala nam odwrócić wzroku, kiedy widzimy wypadek lub brutalne zajście na ulicy,

Wzrost potrzeby przetrwania, aktywujący się w sytuacji zagrożenia, nawet nie dotykającej nas bezpośrednio, takiej jak wojna,

Tendencja do większego emocjonalnego angażowania się w wiadomości negatywne, a nie te pozytywne.

Bezpiecznie surfuję czy uprawiam doomscrolling?

Sygnały o tym, że dostęp do informacji 24 godziny na dobę zaczyna odciskać na nas negatywne piętno, jest sporo. Część z nich jest subtelna, część może wzmagać poczucie zaangażowania lub wynikać z imperatywu zrobienia czegoś dobrego dla innych. Niezależnie od pobudek i skali doomscrolling może być bardzo niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i stabilności emocjonalnej, dlatego nie należy ignorować nawet najmniejszych jego objawów, takich jak:

Scrollowanie wielokrotnie w ciągu dnia tych samych źródeł informacji w poszukiwaniu aktualizacji, 

Poświęcanie dużej ilości czasu na zagłębianie się newsy, 

Imperatyw częstego sprawdzania informacji w obawie przed przegapieniem czegoś ważnego, 

Czytanie wielu artykułów i sprawdzanie wielu źródeł dotyczących tej samej treści, 

Fiksowane się na negatywnych informacjach przez długie godziny, 

Narastających smutek, lęk czy poczucie zagrożenia, utrzymujące się długo po przeczytaniu wiadomości, 

Zaniedbywanie innych obowiązków na rzecz bycia na bieżąco z informacjami,

Problemy z zasypianiem po przeczytaniu newsów. 

Bądź na bieżąco ze swoimi emocjami 

Zasysanie nowych informacji zdaje się być bardzo pierwotnym odruchem poszukiwania ratunku w trudnej sytuacji. Może przeczytam coś, co sprawi, że dana sytuacja wyda mi się prostsza, dowiem się o zażegnanym kryzysie lub nauczę się czegoś o narzędziach pomocy? W teorii to oczywiście bardzo przydatna metoda, praktyka pokazuje niestety, że pozytywne wiadomości, wprowadzające twist w śledzonej przez nas sytuacji, pojawiają się dużo rzadziej, niż moglibyśmy sobie tego życzyć. Pozostawiając kilkuminutowe przerwy na nie czytanie wiadomości, dajemy światu naprawdę niewiele czasu na to, aby się zmienił. Paradoksalnie, szukając źródła ukojenia, czytając w kółko te same informacje, nawet pochodzące z różnych serwisów, dajemy naszemu układowi nerwowemu pożywkę do tego, aby trwać w stanie zagrożenia. Badania pokazują silne powiązania między znaczącym pogorszeniem się stanu psychicznego a intensywnością angażowania się w czytanie wiadomości bezpośrednio po traumatyzujących wydarzeniach, takich jak wojna, pandemia czy ataki terrorystyczne. Im więcej destabilizujących treści zasysamy, tym bardziej cierpi nasza wewnętrzna równowaga. Jeśli czujesz, że doomscrolling zaczyna wpływać na to, jak się czujesz, wprowadź proste środki zaradcze, np. takie jak te:

1. Ustaw limit czasu, który dziennie poświęcasz na śledzenie informacji, możesz podzielić go na mniejsze interwały, dzięki czemu będziesz na bieżąco unikając przeciążenia. 

2. Nie trzymaj telefonu zawsze pod ręką, szczególnie kiedy pracujesz lub kładziesz się spać, prosty zabieg taki jak zostawienie telefonu w drugim pokoju sprawi, że nie będziesz co chwila na niego zerkać zastanawiając się, co nowego. 

3. Poszukaj wsparcia w świecie rzeczywistym, kiedy poczujesz, że jakaś informacja sprawia, że czujesz się coraz gorzej; zamiast szukać recepty na poprawę nastroju w sieci, zwróć się do bliskiej osoby i opowiedz o swoich emocjach. 

4. Przypominaj sobie o swojej ograniczonej odpowiedzialności, nawet mimo najlepszych chęci i po przeczytaniu wszystkich możliwych informacji nie zmienisz świata w pojedynkę.

5. Weryfikuj źródła, możesz wybrać np. 1 ,2 czy 3 sprawdzone, rzetelne, tworzone przez specjalistów informacje i ograniczaj się do czytania tylko ich, dzięki temu nie będziesz przedzierać się przez katastroficzne wizje tworzone przez pseudoznawców tematu i amatorów teorii spiskowych. 

6. Jeśli masz na to siłę i środki, zrób coś konstruktywnego w świecie rzeczywistym, co może okazać się pomocne w kontekście zaradzenia sytuacji, o której czytasz: przekazanie środków finansowych, najpotrzebniejszych rzeczy czy nawet udostępnienie informacji o organizacjach oferujących profesjonalną pomoc to bardzo dużo! 

7. Zadbaj o siebie i daj sobie przyzwolenie na to, że na więcej niż to w danym momencie po prostu nie masz siły.

doomscrolling
Zdjęcie Canva

Z doświadczenia wiemy, że doomscrolling może mocno zaburzyć jakość snu. Jeśli czujesz, że nadchodząca noc może być dla Ciebie wyzwaniem, zamiast telefonu weź w rękę kubek napoju, który ułatwi Ci zaśnięcie. Nasze przepisy znajdziesz TUTAJ.

Monika Dąbrowska

Monika Dąbrowska

Odkąd pamiętam moje życie było związane z pracą nad ciałem – najpierw pływałam, potem grałam w siatkówkę, równolegle zakochałam się w nartach, a wreszcie trafiłam na jogę i przy niej pozostanę już na zawsze. To był mój pierwszy przemyślany krok w holistycznej pracy nad sobą. Po nim nastąpiły kolejne, odżywianie, świadoma pielęgnacja, praca nad emocjami, własnymi barierami i wiele innych. Gdzieś pośrodku tej drogi zrodził się pomysł na portal Twig.pl, który ma być inspiracją dla innych (i dla mnie) do wprowadzania dobrych praktyk w codzienności. Rozpoczynając ten projekt zostawiłam za sobą dotychczasowe życie zawodowe związane z marketingiem i reklamą i pracą w takich branżach jak moda i uroda. Na co dzień nie mogę żyć bez książki, filmu i teatru. Na mojej ścieżce edukacji pojawiła się nawet szkoła aktorska, pierwsza życiowa lekcja otwartości. Kolejne odebrałam podróżując. Coraz więcej miejsca w moim życiu zajmuje natura. Latem uciekam z Warszawy (w której mieszkam) nad Narew, gdzie trochę zdradzam jogę pływając na wakeboardzie albo po prostu gapiąc się w słońce.

Podobne artykuły

21.09.2023
Wrażliwość, czy można się jej nauczyć?
Umysł - Rozwój osobisty